Elbląska policja szuka napastników, którzy zaatakowali i ranili mężczyznę w czwartek wieczorem przed jednym ze sklepów, w którym sprzedawane są dopalacze. Ranny trafił do szpitala, ale jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Śledczy zabezpieczają monitoring.
Mężczyzna został zaatakowany w czwartek około godz. 21.00 przy ul. Bałuckiego.
- Według wstępnych ustaleń wychodził ze sklepu kiedy zaatakowały go trzy może cztery osoby. Sprawcy mieli żądać 20 złotych, a kiedy ich nie dostali ranili młodego mężczyznę nożem w nogę - relacjonuje podkom. Krzysztof Nowacki z elbląskiej policji.
Na miejsce wezwano pogotowie, ranny mężczyzna trafił do szpitala. - Według lekarzy jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo - dodał Nowacki.
Zabezpieczają monitoring
Policjanci na miejscu przesłuchiwali świadków i przeczesywali teren, ale do tej pory nikogo nie zatrzymali. Nie znaleziono również noża. - Będziemy zabezpieczać nagrania z monitoringu, na których najprawdopodobniej widać napastników - wyjaśnił rzecznik elbląskich policjantów.
Sklep z dopalaczami
Jak mówią śledczy, całe zdarzenie rozegrało się przed wejściem do sklepu, w którym sprzedawane są dopalacze. - Sklep działa, bo handel dopalaczami jest w Polsce dozwolony ale nie wykluczone, że jego działalność będzie jednym z wątków sprawdzanych w tej sprawie - mówią.
Pod koniec listopada ruszył proces nożownika z Torunia:
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: ws / Źródło: TVN24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: tvn24