Sekundy dzieliły ich od czołowego zderzenia na drodze pod Słupskiem. Groźną sytuację zarejestrowała kamera zainstalowana w aucie, którego kierowca w ostatniej chwili zdołał zjechać na drugi pas. Teraz policja szuka drugiego kierowcy.
Do zdarzenia doszło na początku tygodnia na trasie pomiędzy Słupskiem a Kępicami.
Kierowca, którzy jechał autem z zainstalowaną kamerką skręcił z drogi krajowej numer 21 w kierunku Kępic. Po chwili z przeciwka wyjechało auto, które jechało wprost na niego.
Zaledwie sekundy dzieliły ich od czołowego zderzenia. Na szczęście kierowca zdążył zjechać na lewy pas. Drugi kierowca, który spowodował zagrożenie nawet się nie zatrzymał i odjechał.
Szuka go policja
Sprawą zainteresowała się policja. - Z nagrania ciężko ustalić kto poruszał się drugim autem. Dlatego prosimy o pomoc ewentualnych świadków - powiedział kom. Robert Czerwiński.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: ws/gp / Źródło: TVN24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: SłupscyKierowcy