Z danych opublikowanych w poniedziałek na stronie Państwowej Komisji Wyborczej wynika, że Rafał Trzaskowski wygrał głosowanie w gdańskim DPS, gdzie przebywa Jerzy Ż., od którego kandydat PiS na prezydenta w niejasnych okolicznościach przejął kawalerkę. Trzaskowski zdobył tam 30 głosów, o sześć więcej niż Karol Nawrocki.
Według danych PKW, w obwodzie, który obejmuje ulicę, gdzie znajduje się kawalerka, wokół której narosły kontrowersje, wygrał kandydat KO, uzyskując 1315 głosów. Z kolei Karola Nawrockiego poparło 607 osób.
Sprawa mieszkania pana Jerzego
Sprawa mieszkania popieranego przez PiS kandydata na prezydenta to pokłosie publikacji portalu Onet, który ujawnił, że - wbrew wcześniejszej deklaracji - Nawrocki nie jest właścicielem jednego, a dwóch mieszkań. Poza mieszkaniem w Gdańsku, w którym mieszka z rodziną, posiada również kawalerkę. Jak tłumaczył sam kandydat oraz jego sztab, przejął ją od starszego mężczyzny w zamian za opiekę. Jerzy Ż. trafił jednak do domu opieki społecznej.
Nawrocki podkreśla, że nie ma sobie w tej sprawie nic do zarzucenia oraz przekonuje, że Jerzemu Ż. bezinteresownie pomagał od lat. PiS pokazało akt notarialny, według którego Nawrocki miał zapłacić za kawalerkę 120 tys. zł. Nawrocki mówił jednak, że zapłaty dokonał, przekazując Jerzemu Ż. "konkretne środki finansowe na przestrzeni 14 lat", a w końcu poinformował, że przekaże mieszkanie na cele charytatywne.
Autorka/Autor: pp/kg
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: PAP