Ewakuowano uczniów Szkoły Podstawowej w Wybczu koło Torunia. Wszystko przez wysokie stężenie tlenku węgla. Do szpitala trafiła kobieta, która mieszka w budynku szkoły. Na szczęście życiu i zdrowiu dzieci nie zagraża niebezpieczeństwo. Zajęcia w szkole odwołano.
Wszystko zaczęło się w momencie, kiedy kobieta mieszkająca w budynku placówki poczuła zawroty głowy. Okazało się, że to przez podwyższone stężenie tlenku węgla.
- Sytuacja miała miejsce jeszcze przed godziną 8. Objawy podtrucia tlenkiem węgla zgłosiła kobieta, która mieszka w tym samym budynku, w którym jest szkoła. Dzieci nie miały z tlenkiem węgla styczności – nawet nie weszły do tej placówki. Zostały skierowane do pobliskiej świetlicy – powiedział Jerzy Zająkała, wójt gminy Łubianka.
Stężenie tlenku węgla wykryto jeszcze przed rozpoczęciem się zajęć, dlatego ewakuacja przebiegła sprawnie. Łącznie szkołę opuściło około 80 dzieci. Nikomu nic się nie stało.
Przyczyny
Zajęcia szkolne zostały odwołane do czasu ustalenia przyczyny pojawienia się czadu.
- Powołaliśmy zespół, który próbuje odnaleźć przyczynę zwiększonego stężenia tlenku węgla. Jak na razie nie jest ona znana, dlatego dzieci nie mogą w szkole przebywać – podkreślił wójt.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: MAK/gp / Źródło: TVN24/PAP
Źródło zdjęcia głównego: tvn24