- Zrobili bardzo źle i wydaje się, że to zrozumieli. My sobie nie życzymy imprez tego typu – powiedział prezydent Sopotu po spotkaniu z policją i przedstawicielami klubów, w których w nocy z poniedziałku na wtorek odbywały się tzw. "Wielkie Połowinki Trójmiasta". Klubom grozi utrata koncesji na sprzedaż alkoholu. Za "niewystarczającą liczbę patroli" pilnujących porządku ze stanowiskiem pożegnał się komendant straży miejskiej.
W czasie "Wielkich Połowinek Trójmiasta" w Sopocie do co najmniej 11 klubów znajdujących się w pobliżu popularnego Monciaka można było wejść na podstawie jednej wejściówki. By zostać wpuszczonym, wystarczyło mieć skończone 16, a nie jak zwykle 18 czy 21 lat. Za pośrednictwem portali społecznościowych udział w imprezie zapowiedziało ponad 5 tys. osób.
W efekcie tej nocy policja przeprowadziła w kurorcie około 90 interwencji. Funkcjonariusze zatrzymali prawie 100 osób, które przyłapali na spożywaniu alkoholu w miejscu publicznym lub zaśmiecaniu.
Nie wpuszczą więcej nieletnich
Wezwani do urzędu miasta w Sopocie przedstawiciele klubów tłumaczyli, że to nie oni organizowali imprezę, a jedynie wynajęli kluby firmie, która zorganizowała tzw. "Wielkie Połowinki Trójmiasta". Jaka to firma? Tego już zdradzić nie chcą.
W trakcie spotkania, w którym uczestniczyli także przedstawiciele policji, właściciele klubów mieli zapewnić, że osoby niepełnoletnie w przyszłości nie będą wpuszczane do lokali. Impreza w stylu "jeden bilet do kilkunastu klubów" również ma się już nie powtórzyć.
- Mam nadzieję, ze uzyskaliśmy porozumienie z właścicielami restauracji. [...] Nie popieramy tego typu imprez i nie życzymy sobie, żeby odbywały się na terenie miasta – powiedziała Beata Perzyńska, komendant miejski policji w Sopocie.
- Wydaje się, że zrozumieli, że popełnili błąd – przyznał po spotkaniu Jacek Karnowski, prezydent Sopotu.
Odbiorą koncesje klubom?
Jacek Karnowski podkreślił też, że decyzja o wszczęciu postępowania zmierzającego do odebrania koncesji na sprzedaż alkoholu niektórym klubom wciąż pozostaje aktualna.
- Jeżeli policja wykaże, że doszło do sprzedaży alkoholu nieletnim, koncesja zostanie odebrana – zapewnił Karnowski.
Jak informuje Justyna Mazur z Biura Promocji i Komunikacji Społecznej, postępowania administracyjne w sprawie wygaszenia koncesji dla organizatorów imprezy zostały już wszczęte przez sopockich urzędników. Jak poinformował sopocki magistrat pozwolenia na sprzedaż alkoholu stracić może 11 klubów znajdujących się przy sopockim Monciaku: Dream Club, Unique Club, Mahiki, Trefl, Ego, Vanity, Czekolada, Zła kobieta, Sztos, Na Drugą Nóżkę i Mollo Club.
Właściciele klubów twierdzą, że to nie oni byli organizatorami imprezy. Jeden z wymienionych przez urzędników lokali - Unique Club - w specjalnym oświadczeniu wysłanym do tvn24.pl podkreśla, że "problem niepełnoletnich pijących alkohol podczas imprezy "Wielkie połowinki Trójmiasta" nie dotyczy w żadnej mierze klubu Unique". - Unique Club nie może być w żadnym stopniu łączony z propagowaniem spożywania alkoholu wśród nieletniej młodzieży - czytamy.
"Rozmowa trwała 15 sekund"
Po poniedziałkowej imprezie stanowisko stracił już komendant straży miejskiej Mirosław Mudlaff. - Zostałem zaproszony na spotkanie z panem prezydentem i tam otrzymałem wypowiedzenie. Prezydent powiedział tylko jedno zdanie: "zbyt mała liczba patroli była w tym dniu na służbie". Cała rozmowa trwała może piętnaście sekund – relacjonował Mudlaff.
- Efekt pracy się liczy a nie tłumaczenie, a w tym przypadku efektu nie było. Rozstaliśmy się jak mężczyźni, myślę, że damy szansę innemu człowiekowi – tłumaczył swoją decyzję Karnowski.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, pokazać go w niekonwencjonalny sposób - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: md/kka / Źródło: TVN24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: KWP Gdańsk, TVN24