Policyjny patrol z Wejherowa w trakcie interwencji wobec nietrzeźwego mężczyzny miał go wywieźć z miasta - podało RMF FM. Mężczyznę miał odnaleźć w rowie przypadkowy świadek, który wezwał policję. W sprawie toczy się śledztwo, a także postępowania dyscyplinarne. Policjantom grozi do trzech lat pozbawienia wolności.
Śledczy wszczęli dochodzenie pięć dni temu, jednak poszkodowany nie stawia się na ich wezwanie - przekazał RMF FM. Jednocześnie działania prowadzą policjanci z wydziału kontroli komendy wojewódzkiej oraz z Biura Spraw Wewnętrznych. Jak podała rozgłośnia, ich ustalenia sprawiły, że szef wejherowskiej policji wszczął wobec funkcjonariuszy biorących udział w interwencji postępowania dyscyplinarne w związku z naruszeniem dyscypliny służbowej.
"Policjanci zostali zawieszeni w pełnieniu obowiązków służbowych, a komendant wojewódzki wszczął procedurę wydalenia ich ze służby" - przekazano.
Radio Gdańsk uściśliło, że policjanci podjęli interwencję wobec 72-latka po awanturze w jednym z mieszkań i zostawili go w lesie. "Leżącego 72-latka odnalazł myśliwy i powiadomił służby" - podała gdańska rozgłośnia.
Policja o kontroli i zawieszeniu policjantów
Rzeczniczka Komendanta Wojewódzkiego Policji w Gdańsku kom. Karina Kamińska przekazała, że "od razu po otrzymaniu informacji o tym zdarzeniu, Komendant Wojewódzki Policji w Gdańsku natychmiast skierował na miejsce funkcjonariuszy z Wydziału Kontroli Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku" i "natychmiast zostały wdrożone czynności kontrolne".
"Powiadomione zostało również Biuro Spraw Wewnętrznych Policji oraz Prokuratura Rejonowa w Wejherowie. Komendant Powiatowy Policji w Wejherowie od razu wszczęła postępowanie dyscyplinarne wobec funkcjonariuszy, które wykazało, że dopuścili się rażącego naruszenia dyscypliny służbowej" - potwierdziła.
Kamińska dodała, że policjanci zostali zawieszeni w pełnieniu obowiązków służbowych, a Komendant Wojewódzki Policji w Gdańsku wszczął procedurę wydalenia ich ze służby. "Nie ma miejsca w szeregach Policji na tego rodzaju zachowanie, które stoi w sprzeczności z etyką i z pewnością nie ma ono nic wspólnego ze służbą dla ludzi, do której powołany jest każdy policjant" - zaznaczono.
Prokuratura wszczęła postępowanie
Rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Gdańsku prokurator Grażyna Wawryniuk poinformowała, że materiały w tej sprawie wpłynęły do prokuratury 28 grudnia. - Prokuratura wszczęła postępowanie z artykułu 231 Kodeksu karnego - dodała. Chodzi o przekroczenie uprawnień i niedopełnienie obowiązków przez policjantów.
§ 1. Funkcjonariusz publiczny, który, przekraczając swoje uprawnienia lub nie dopełniając obowiązków, działa na szkodę interesu publicznego lub prywatnego, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3. (...)
Wawryniuk potwierdziła, że pokrzywdzonemu na miejscu wręczono wezwanie na przesłuchanie, na które do tej pory się nie stawił. Dodała, że funkcjonariusze starają się ustalić miejsce pobytu mężczyzny. Podała, że pokrzywdzony w trakcie interwencji miał prawie dwa promile alkoholu.
Źródło: RMF FM, TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock