Mazda, która wieczorem płonęła w Gdańsku została podpalona - stwierdził biegły, który badał przyczyny pożaru. Policja przesłuchała już świadków i zabezpieczyła monitoring. Możlwe, że osiedlowa kamera zarejestrowała podpalacza.
Mazda zaczęła płonąć w Gdańsku ok. godz. 18.20. Chwilę później nadpalił się opel, który był zaparkowany w pobliżu. Auta stały na osiedlowym parkingu przy ul. Słowackiego. Biegły, który badała przyczyny pożaru już potwierdził, że było to podpalenie.
- Biegły z zakresu pożarnictwa sprawdził samochód. Z naszych informacji wynika, że auto zostało podpalone. Staramy się jak najszybciej ustalić kim jest sprawca. Nad sprawą pracują policjanci z wydziału kryminalnego - mówi podkom. Aleksandra Siewert, rzecznik gdańskiej policji.
Co widać na monitoringu?
Policjanci przesłuchali świadków pożaru i zabezpieczyli osiedlowy monitoring. Na razie funkcjonariusze nie chcą zdradzić co widać na nagraniu.
Jak nieoficjalnie dowiedział się reporter TVN 24, możliwe, że osiedlowa kamera zarejestrowała podpalacza. Oko kamery jest skierowane dokładnie na miejsce, w którym płonęła mazda i sąsiednie auta.
- Prawdopodobnie samochody są podpalane w ten sam sposób. Ktoś polewa opony łatwopalną substancją i podkłada ogień. Świadczą o tym relacje świadków, którzy mówią, że pożar wybucha nagle i szybko zajmuje pojazdy - mówi Mariusz Sidorkiewicz, reporter TVN24.
"Zbiegłem na boso"
Mieszkańcy osiedla, na którym zniszczono auta tuż po zdarzeniu wspominali, że mogło to być podpalenie. Z ich relacji wynika, że ktoś widział osobę kręcącą się w pobliżu mazdy. Ci, którzy dostrzegli pożar wybiegli, żeby ratować własne auta.
- Jak tylko zobaczyliśmy z żoną, że na dole coś się dzieje i jest straż, to zbiegłem na boso. Zdążyłem odjechać, ale dziury i tak wypaliło. Nie opłaca się tego remontować, bo to 12-letnie auto - mówił Kazimierz Urban, właściciel jednego z uszkodzonych aut.
Czarna seria
Od września ubiegłego roku w Gdańsku spłonęło już 50 aut. Policja podkreśla, że rzeczywiście mamy do czynienia z serią podpaleń, ale nie można mówić o tym, że w Trójmieście grasuje seryjny podpalacz. Większość z tych wydarzeń to pojedyncze incydenty, za które odpowiada kilka osób. Część podpalaczy wpadła już w ręce policji.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl
Autor: aa / Źródło: TVN 24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24 | Łukasz Kąkolewski