Po raz pierwszy w historii gdańskiego zoo udało się sztucznie odchować pisklę pelikana. Jajo trafiło do inkubatora i od momentu wyklucia, pisklęciem zajmują się pracownicy ogrodu. Młody pelikan przeżył, bo pokarm, który mu podawano podrobiono. W naturze te ptaki żywią się przetrawionym już przez matkę rybami.
Pelikany w swoim zimowisku złożyły jaja na początku roku. Pracownicy gdańskiego ogrodu, żeby dać młodym szansę wyklucia musieli umieścić je w inkubatorze.
- Okazało się, że tylko jedno jajo jest zapłodnione, mocno walczyliśmy żeby się udało. Po 30 dniach wykluł się młody pelikan – opowiada Michał Krause z gdańskiego ogrodu zoologicznego.
Kąpano go, masowano i naświetlano specjalną lampą
Maluch od razu trafił do tzw. "cieplarki" gdzie opiekowano się nim - kąpano go, masowano, naświetlano specjalną lampą i aplikowano witaminy i wapno. – Był karmiony 6 razy dziennie papką rybną z dodatkiem enzymu pepsyny co imitowało mu naturalny pokarm – mówi Krause.
Jak wyjaśnia, w naturze te ptaki żywią się przetrawionym przez matkę pokarmem rybnym. – Do tej pory żadne pisklę, które wykluło się bez rodziców nie przeżywało. Ptaki karmiono po prostu papką rybną, okazywało się, że zwierzęta nie tolerowały takiego pokarmu i po kilku dniach padały – ocenia.
Pojawiają się pierwsze piórka
Młody pelikan wazy już niemal 6 kilogramów, jest pokryty czarnych puszkiem, ale pojawiają się u niego już pierwsze piórka. – Niedługo trafi do pomieszczenia przejściowego i tam będzie uczył się samodzielnego życia, do pełnego stada trafi kiedy będziemy pewni, że jego pióra są wodoodporne i będzie mógł się unosić na powierzchni wody – tłumaczy opiekun ptaków w gdańskim zoo.
Pracownicy zoo nazywają pelikana Peptusiem, ale płeć ptaka nie jest jeszcze znana. – Tego czy to chłopiec czy dziewczynka dowiemy się za około dwa tygodnie, do specjalnego laboratorium wysłano próbki piór i po badaniach się okaże – mówi Krause.
Pierwszy taki przypadek
Dyrektor gdańskiego zoo mówi, że to wielki sukces pracowników ogrodu. - Po raz pierwszy w historii gdańskiego zoo udało się sztucznie odchować pisklę pelikana – podkreśla Michał Targowski.
Pracownicy ogrodu cieszą się tym bardziej, bo jak mówią populacja tego gatunku znacznie spada. – Ich naturalne siedlisko to delty rzek Afryki i Azji. Ptaki te odgrywają ważną rolę w utrzymaniu równowagi biologicznej regulując liczebność populacji ryb. Niestety przez działania ludzi jest ich coraz mniej – oceniają.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: ws/gp / Źródło: TVN24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: Gdański Ogród Zoologiczny | Tomasz Fiałkowski