"Halo, zostałam uwięziona w tym budynku" - krzyczała kobieta z okna pierwszego piętra magazynu odzieżowego w Wejherowie. Rozpaczliwe wołanie usłyszeli przypadkowi świadkowie, którzy zaalarmowali straż miejską. Kobietę ewakuowali strażacy. W torbie miała skradzione ubrania.
- Gdy funkcjonariusze przybyli na miejsce, kobieta przez otwarte okno mówiła, że została zamknięta w pomieszczeniu na piętrze i nie może wyjść na zewnątrz. Po rozpoznaniu sytuacji powiadomiliśmy straż pożarną, gdyż konieczne było ewakuowanie tej kobiety - wyjaśnia kom. Zenon Hinca ze straży miejskiej w Wejherowie. Jak dodaje, kobieta nie była w stanie wytłumaczyć, jak dostała się na pierwsze piętro budynku.
"Była pijana, nie wiedziała, skąd się tam wzięła"
- Ona nic nie powiedziała. Była zresztą pijana, czuć było od niej alkohol - precyzuje Hinca.
Po kilkunastu minutach na miejsce przybyła straż pożarna, która ewakuowała uwięzioną kobietę.
- Użyliśmy drabiny strażackiej i sprowadziliśmy ją na ziemię - mówi kpt. Maciej Kuraś, rzecznik prasowy straży pożarnej w Wejherowie.
W czasie trwania akcji ratunkowej na miejsce przybyła właścicielka lokalu. Potwierdziła, że nie zna uwięzionej kobiety i nie widziała jej nigdy wcześniej.
Chciała ukraść ubrania
Przeszukano również torbę kobiety. Okazało się, że znajdowała się tam sukienka i koszula o łącznej wartości 270 złotych. Rzeczy pochodziły z magazynu, w którym została zamknięta. Na temat tego, co robią w jej torbie, również nie miała nic do powiedzenia.
51-letnia mieszkanka Wejherowa dostała od policji dwa mandaty na łączną kwotę 1000 złotych. Pierwszy za kradzież, drugi za zakłócanie porządku publicznego.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: mg / Źródło: TVN24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: Straż Miejska Wejherowo