15 zastępów straży pożarnej walczyło z pożarem w Pogorzelicach (woj. pomorskie), gdzie płonął nasyp kolejowy. Ogień zajął także pobliskie łąki. Niewiele zabrakło, aby wdarł się do lasu. Strażacy zakończyli już dogaszanie, a pociągi wróciły na trasę.
- Pociągi już kursują bez zakłóceń. Około godz.15.30 zakończyliśmy wszystkie działania - poinformował Wiesław Obłoński dyżurny z wojewódzkiej straży pożarnej.
- Od godz. 15.00 pociągi kursują już normalnie - potwierdził Mirosław Siemieniec, rzecznik PKP PLK.
Pożar przez awarię hamulców?
Nasyp kolejowy znajduje się na trasie Pogorzelice-Słupsk. Otaczają go łąki i las.
Pożar wybuchł ok. godz. 12.00. Na miejscu pracowało 15 zastępów straży pożarnej.
Jak przekazała straż pożarna, nasyp prawdopodobnie zapalił się od wagonu, w którym doszło do awarii.
Blisko lasu
Kilkanaście minut po godz. 13 pożar obejmował już 2 kilometry nasypu.
- Problemem jest to, że tory są blisko lasu, który również mógł się zająć ogniem. Udało się opanować sytuację. Pożar nie rozprzestrzenia się dalej - relacjonował Obłoński.
Jak podała straż pożarna, zdecydowano, że ruch kolejowy trasie Lębork-Słupsk zostanie wstrzymany. Na trasie nie było akurat żadnych pociągów.
Opóźnienia pociągów
- Około godz. 14.00 otrzymaliśmy informację, że na zakończenie akcji gaśniczej czeka pociąg relacji Kołobrzeg-Białystok oraz SKM-ka - powiedział Siemieniec z PKP PLK. - Były opóźnienia, bo składy zatrzymywały się, kiedy strażacy przeciągali sprzęt na drugą stronę torów - dodał.
Tutaj doszło do pożaru:
Autor: aa/b/mz / Źródło: TVN 24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24 Pomorze | Krzysztof Deyna