Ciepło z geotermii ojca Rydzyka droższe o 500 proc. niż w PGE Toruń

Aktualizacja:
Źródło:
TVN24, Kontakt 24
Toruń. Ciepło z geotermii o. Rydzyka o 500 procent droższe niż w PGE Toruń
Toruń. Ciepło z geotermii o. Rydzyka o 500 procent droższe niż w PGE Toruń
wideo 2/6
Toruń. Ciepło z geotermii o. Rydzyka o 500 procent droższe niż w PGE Toruń

Mieszkańcy Spółdzielni Mieszkaniowej "Rubinkowo" w Toruniu (woj. kujawsko-pomorskie) zapłacą wyższe rachunki za ciepło. To efekt podłączenia geotermii ojca Tadeusza Rydzyka do miejskiej sieci ciepłowniczej. Jak podała spółdzielnia, opłata stała za ciepło z Geotermii Toruń jest o 500 procent wyższa niż w PGE Toruń. - Jestem oburzony i rozgoryczony - mówi jeden z mieszkańców, który napisał na Kontakt 24. Jak informuje PGE, "nastąpi wzrost cen ciepła średnio o 3,2 proc." dla uprawnionych do rekompensaty odbiorców, a dla pozostałych "ceny ciepła wzrosną średnio 6,7 proc.".

12 października w Toruniu uroczyście otwarto i poświęcono ciepłownię wykorzystującą ciepło z odwiertów geotermalnych. Ceremonia odbyła się w gronie przedstawicieli władz państwowych i miejskich, a także osób zaangażowanych w realizację projektów.

Kilka dni później do toruńskiej Spółdzielni Mieszkaniowej "Rubinkowo" wpłynęło pismo, z którego wynika, że prezes Urzędu Regulacji Energetyki zatwierdził taryfę dla ciepła Geotermii Toruń sp. z o.o. wprowadzoną do stosowania od 15 października 2022 roku. Według zapowiedzi miało być taniej i bardziej ekologicznie, a jest na odwrót. Tak zwana opłata stała to pięć razy tyle, ile kosztuje ciepło wytwarzane do tej pory przez PGE Toruń w nowoczesnej gazowej kotłowni. Opłata zmienna to 64 procent więcej niż w PGE.

Czytaj też: Wody termalne - czym są i gdzie ich szukać w Polsce?

"Według ww. taryfy opłaty za ciepło z GEOTERMII Toruń wynoszą: opłata stała 54 632, 28 zł/MW/m-c czyli jest o 500 proc. wyższa niż w PGE Toruń, a opłata zmienna 122,70 zł/GJ czyli jest o 64 proc. wyższa w stosunku do cen PGE Toruń" - czytamy w komunikacie, jaki spółdzielnia przekazała lokatorom.

Geotermia ojca Rydzyka dostarcza tylko osiem procent ciepła do sieci, a ostateczna cena to wypadkowa obydwu dostawców. I tak - jak podała spółdzielnia - wychodzi o ponad 12 procent drożej, jeśli chodzi o opłatę stałą i ponad jeden procent w przypadku opłaty zmiennej na rachunkach torunian, którzy mają w swoich domach kaloryfery. Podwyżki dotyczą ogółem ponad 100 tysięcy osób.

ZOBACZ TEŻ MATERIAŁ "FAKTÓW" TVN: Geotermia ojca Rydzyka będzie dostarczać ciepło dla Torunia. Ceny pójdą w górę >>>

Do spółdzielni mieszkaniowej wpłynęło pismo w tej sprawie od Urzędu Regulacji EnergetykiSM Rubinkowo

Mieszkaniec Torunia: jestem oburzony i rozgoryczony, to jakiś wielki wałek

Na Kontakt 24 odezwał się pan Arkadiusz, właściciel jednego z mieszkań, które podlega pod spółdzielnię Rubinkowo. Jak przyznaje, ze względu na otwarcie Geotermii Toruń będzie musiał zapłacić 500 proc. dotychczasowej opłaty za ciepło. - Teraz płaciliśmy 120-130 złotych za centralne ogrzewanie. Nie rozumiem, dlaczego mamy sponsorować prywatny biznes osoby, która robi interes na mieszkańcach Torunia - mówi mężczyzna.

ZOBACZ W TVN24 GO: Przemilczane miliony dla ojca Rydzyka >>>

I dodaje: - Obecnie ciepło w Toruniu produkowane jest z gazu ziemnego, niedawno wybudowano ciepłownię gazową. Geotermia, jak się okazuje, by spełniała warunki sieci, też musi gazem dogrzać wydobytą wodę. Nie tłumaczy to jednak wyższych kosztów, tym bardziej że inwestycja ta była dofinansowana ze środków unijnych. Nie jest to ani ekologiczne, ani ekonomiczne rozwiązanie. Dla mnie to jest jakiś wielki wałek.

Geotermia o. Tadeusza Rydzyka w ToruniuTVN24

- Geotermię otwarto z wielką pompą, tydzień później otrzymaliśmy pismo z informacją o podwyżkach. Gdyby to była spółka państwowa, jakaś rządowa, jeszcze rozumiem. Ale prywatna? I to związana z ojcem Rydzykiem? Jestem oburzony, rozgoryczony, nie chcę mieć z tym człowiekiem nic wspólnego, a mam nakaz opłacania jego biznesu. Ciekawe jest też to, że 15 lat temu mieliśmy propozycję podpięcia pod inną energetykę, ale umowy nie zostały podpisane, mimo że mielibyśmy tańsze ogrzewanie. Teraz podpina się nas pod droższą firmę, bez wcześniejszych ostrzeżeń i jakichkolwiek informacji. Nie ma tu logiki - podkreśla mieszkaniec Torunia.

Czytaj też: Ojciec Rydzyk "podzielił się radością". W Toruniu rusza budowa ciepłowni geotermalnej

- Otrzymaliśmy informację od spółdzielni dotyczącą podwyżek cen ogrzewania spowodowanych rozpoczęciem działalności Geotermii Toruń. Spodziewaliśmy się, że to kiedyś nastąpi, ale nie sądziliśmy, że przyjdzie nam, mieszkańcom Torunia, tak szybko ponieść konsekwencje tej inwestycji - wtóruje mu Jarosław Cziczak, mieszkaniec i wiceprzewodniczący Rady Okręgu "Rubinkowo".

"PGE Toruń nie uczestniczy w procesie przygotowania i zatwierdzania taryf dla Geotermii Toruń"

Toruńska ciepłownia wykorzystująca ciepło z odwiertów geotermalnych to pomysł ojca Tadeusza Rydzyka. Jak relacjonuje Mariusz Sidorkiewicz, reporter TVN24, okazało się woda ma zaledwie nieco ponad 60 stopni Celsjusza, a powinna mieć 130. Dlatego w ciepłowni woda jest podgrzewana za pomocą kotła gazowego, wytwarzając przy tym 4,5 tony dwutlenku węgla na godzinę.

Toruń. Ciepło z geotermii o. Rydzyka o 500 procent droższe niż w PGE Toruń
Toruń. Ciepło z geotermii o. Rydzyka o 500 procent droższe niż w PGE Toruń

Cały projekt został sfinansowany kwotą blisko 50 mln złotych z publicznych pieniędzy. A to nie podoba się m.in. politykom opozycji. Poseł Koalicji Obywatelskiej Arkadiusz Myrcha oczekuje wyjaśnień od urzędników, którzy te stawki zaakceptowali. - Zatwierdzanie taryfy, która jest o 500 procent wyższa niż taryfa oferowana przez największego operatora, to jest to jakiś pusty śmiech. Nie wydaje nam się rzeczą niemożliwą, by Urząd Regulacji Energetyki nie mógł tej procedury wznowić i wydać decyzji ponownie, ewentualnie decyzji odmownej, tak by Polacy nie musieli ponosić kosztów robienia biznesów przez ojca Rydzyka - mówi parlamentarzysta.

ZOBACZ W TVN24 GO: 29 lat bezkarności. Fenomen ojca Tadeusza >>>

Jak podkreślał reporter TVN24, na działanie inwestycji redemptorysty zgodził się m.in. URE, PGE i Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.

O to, czy PGE mogło przewidzieć, że podłączenie geotermii w tak drastyczny sposób podwyższy rachunki mieszkańców redakcja TVN24 zapytała biuro prasowe spółki. "PGE Toruń nie uczestniczy w procesie przygotowania i zatwierdzania taryf dla Geotermii Toruń" - czytamy w mailowej odpowiedzi.

PGE: nastąpi wzrost cen ciepła

Zapytaliśmy też, dlaczego ciepło pochodzące z odnawialnych źródeł energii, zamiast zmniejszyć rachunki mieszkańców to tak naprawdę je podniosło i czy w tej sytuacji to rozwiązanie jest w jakikolwiek sposób ekonomiczne. "PGE Toruń nie uczestniczy w procesie przygotowania i zatwierdzania taryf dla Geotermii Toruń. Sposób kształtowania ceny ciepła nie jest dowolny i wynika ściśle z przepisów Prawa Energetycznego oraz rozporządzenia Ministra Klimatu z dnia 7 kwietnia 2020 r. w sprawie szczegółowych zasad kształtowania i kalkulacji taryf oraz rozliczeń z tytułu zaopatrzenia w ciepło. Decyzję o taryfie wydaje Prezes Urzędu Regulacji Energetyki na podstawie kosztów uzasadnionych przedstawionych przez wnioskodawcę, którym w tym wypadku jest Geotermia Toruń" - wskazano w odpowiedzi.

Podkreślono też, że "nastąpi wzrost cen ciepła średnio o 3,2 proc." dla uprawnionych do rekompensaty odbiorców (to - jak wskazano - ponad 70 proc.), a dla pozostałych "ceny ciepła wzrosną średnio 6,7 proc.".

W związku z włączeniem ciepłowni geotermalnej do sieci ciepłowniczej spółki PGE Toruń, od 15 października br. nastąpiła zmiana cen dla klientów sieci ciepłowniczej wynikająca z taryfy dla ciepła Geotermii Toruń. Dla uprawnionych do rekompensaty (zgodnie z zapisami ustawy z dnia 15 września 2022 r. o szczególnych rozwiązaniach w zakresie niektórych źródeł ciepła w związku z sytuacją na rynku paliw) odbiorców ciepła sieciowego w Toruniu (ponad 70 proc.) nastąpi wzrost cen ciepła średnio o 3,2 proc. Dla pozostałych odbiorców (mniej niż 30 proc.) ceny ciepła wzrosną średnio 6,7 proc.

O sprawę chcieliśmy zapytać też Fundację Lux Veritatis, której prezesem zarządu jest ojciec Rydzyk. Bezskutecznie.

"Klasyczne prywatyzowanie zysków i uspołecznianie kosztów"

Niewiele do powiedzenia w sprawie funkcjonowania miejskiej sieci ciepłowniczej mają władze miasta. Sieć przed laty została sprywatyzowana, a później zrepolonizowana. Mimo tego niektórzy radni oczekują od prezydenta wyjaśnień. - Wydaje się, że energia geotermalna powinna obniżać te koszty, natomiast w Toruniu jest odwrotnie. Dlatego że zbyt słona woda i zbyt niska temperatura powodują konieczność podgrzewania jej, co przestaje być ekologiczne. To wygląda na klasyczne prywatyzowanie zysków i uspołecznianie kosztów. Jak to mówił znany redemptorysta: alleluja i do przodu, o 500 procent do przodu - podkreśla Bartosz Szymanski, toruński radny Koalicji Obywatelskiej. - Ojciec dyrektor jest świetnym menadżerem, bo pamiętał przede wszystkim o sobie, a nie o mieszkańcach Torunia - uważa Józef Wierniewski, radny Koalicji Obywatelskiej.

Oświadczenie Geotermii

Zarząd Geotermii Toruń wydał oświadczenie w tej sprawie. Czytamy w nim, że "nie jest prawdą, że ciepło pochodzące z toruńskiej geotermii jest 500 proc. droższe niż z PGE Toruń", jak i to, że "ze względu na otwarcie Geotermii Toruń odbiorca miejskiego ciepła będzie musiał zapłacić 500 proc. dotychczasowej opłaty za ciepło".

W oświadczeniu, zarząd zaprzecza również, jakoby wytwarzanie i sprzedaż ciepła stanowiło "dochodowy biznes". "Rynek ciepła w Polsce jest całkowicie regulowany, a nad wysokością cen ciepła nadzór sprawuje Urząd Regulacji Energetyki. Geotermia Toruń jak każdy inny wytwórca ciepła złożyła wniosek o zatwierdzenie taryfy w oparciu o metodę kosztową, uzasadniła i w pełni udokumentowała jej kalkulację" - napisano.

Taryfa URE dla Geotermii Toruń

Z informacji uzyskanych od Urzędu Regulacji Energetyki wynika, że wniosek o zatwierdzenie taryfy, Geotermia Toruń złożyła w połowie maja. Od tego czasu prowadzone było postępowanie taryfowe.

- Taryfę - po wnikliwej analizie - zatwierdziliśmy 30 września. Wniosek o zatwierdzenie taryfy w trakcie postępowania administracyjnego został zweryfikowany, a ceny i stawki opłat zostały zatwierdzone na podstawie kosztów uzasadnionych zgodnie z obowiązującymi przepisami prawa uwzględniając równoważenie interesów przedsiębiorstwa energetycznego i odbiorców ciepła - wyjaśnia Agnieszka Głośniewska, rzeczniczka prasowa Urzędu Regulacji Energetyki.

Dodaje że na wysokość cen i stawek wpływają charakterystyczne i indywidualne warunki prowadzenia działalności na poszczególnych źródłach. - Przy źródłach geotermalnych są to między innymi temperatura i wydajność źródła, udział i cena innych paliw w cieple sprzedawanym dystrybutorowi - zaznacza Głośniewska.

I podkreśla: - Taryfa Geotermii nie będzie stosowana bezpośrednio wobec odbiorców ciepła systemowego, a w tak zwanym mixie taryfowym, to jest w połączeniu cen wytwarzania oraz dystrybucji i przesyłania ciepła ze wszystkich trzech źródeł ciepła zasilających miejską sieć ciepłowniczą w Toruniu. Ciepło z toruńskiej Geotermii stanowi około osiem procent ciepła w systemie ciepłowniczym PGE Toruń.

Czytaj też: Fundacja ojca Rydzyka Lux Veritatis w 2020 roku zarobiła na czysto ponad 18 milionów złotych

Autorka/Autor:mm, jw/ tam

Źródło: TVN24, Kontakt 24

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Pozostałe wiadomości

W przededniu trzeciej rocznicy inwazji zbrojnej, w nocy z soboty na niedzielę, armia rosyjska użyła do ataku na Ukrainę 267 dronów - poinformowały ukraińskie siły powietrzne. Takiej liczby wrogich bezzałogowców wojsko ukraińskie nie odnotowało od początku agresji.  

Największy atak od początku agresji. Rosja wysłała ponad 250 dronów

Największy atak od początku agresji. Rosja wysłała ponad 250 dronów

Źródło:
PAP, Suspilne, NV

Papież Franciszek w oświadczeniu, przygotowanym wcześniej i opublikowanym w niedzielę przez służby prasowe Watykanu, przekazał, że z "ufnością kontynuuje kurację". W najnowszym komunikacie o jego stanie zdrowia poinformowano, że miał "spokojną noc" i odpoczął". Dzień wcześniej doszło do pogorszenia stanu 88-letniego Franciszka.

Papież z "ufnością kontynuuje kurację"

Papież z "ufnością kontynuuje kurację"

Aktualizacja:
Źródło:
Reuters, PAP

Kobieta jest w ósmym miesiącu ciąży, ale nie chciała korzystać z noclegowni, bo musiałaby się rozdzielić ze swoim mężem. Dlatego rozbili namiot w jednym z łódzkich parków. Tam mieszkali, nawet podczas mrozów. Dzięki strażnikom miejskim, urzędnikom i wolontariuszom mają już dach nad głową.

Jest w ósmym miesiącu ciąży, mieszkała z mężem w namiocie w miejskim parku

Jest w ósmym miesiącu ciąży, mieszkała z mężem w namiocie w miejskim parku

Źródło:
tvn24.pl

Trzeba było wyciąć 29 klonów i topoli rosnących wzdłuż drogi powiatowej w Kisielicach (Warmińsko-Mazurskie). Ktoś podciął drzewa w taki sposób, że mogły przewrócić się na jezdnię. Policja szuka sprawcy. 

Ktoś podciął 29 drzew rosnących wzdłuż drogi

Ktoś podciął 29 drzew rosnących wzdłuż drogi

Źródło:
PAP

Psychiatra, profesor Tadeusz Pietras powiedział w TVN24, że co piąty senior w Polsce "cierpi na zaburzenia nastroju o charakterze depresji". To - jak wskazał - dużo większy odsetek niż w państwach zachodnich. - Na depresję składa się pewien komplet objawów. Nigdy wszystkie objawy nie występują u wszystkich osób. Czasami depresja może mieć charakter maskowany - wyjaśnił.

Choruje co piąty senior. "Nigdy wszystkie objawy nie występują u wszystkich osób"

Choruje co piąty senior. "Nigdy wszystkie objawy nie występują u wszystkich osób"

Źródło:
TVN24

Doradca prezydenta Andrzeja Dudy prof. Andrzej Zybertowicz ocenił w "Kawie na ławę" w TVN24, że format spotkania głowy polskiego państwa z Donaldem Trumpem był rozczarowujący. Europoseł KO Bartosz Arłukowicz powiedział, że odczuwał "dość spory dyskomfort" śledząc wczorajszą relację ze spotkania prezydentów. Zdaniem posłanki Lewicy Anny Marii Żukowskiej obwiniać za to, że spotkanie trwało około dziesięciu minut, należy amerykańskiego prezydenta. Wiceministra edukacji z Polski 2050 Joanna Mucha oceniła natomiast, iż "iluzja o przyjaźni" Dudy z Trumpem upadła.

Po rozmowie Dudy z Trumpem. "Rozczarowanie", "dyskomfort" i "kwestia nie przyjaźni, a interesów"

Po rozmowie Dudy z Trumpem. "Rozczarowanie", "dyskomfort" i "kwestia nie przyjaźni, a interesów"

Źródło:
TVN24

Policja zatrzymała 49-latka, który w jednej z miejscowości w gminie Granowo (Wielkopolskie) postrzelił z wiatrówki swojego 36-letniego kolegę. Trafił go w głowę.

Strzelił do kolegi z wiatrówki, trafił w głowę

Strzelił do kolegi z wiatrówki, trafił w głowę

Źródło:
tvn24.pl

Bomba ekologiczna - tak mówi się o skażonych terenach po dawnych zakładach chemicznych Zachem w Bydgoszczy. Miasto nie jest w stanie wziąć na siebie kosztów oszyszczenia, które są szacowane na kilka miliardów złotych. Bez pomocy państwa lub Unii Europejskiej jest to niemożliwe. Hydrogeolog dr hab. inż. Mariusz Czop, profesor Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie mówi wprost o "gigantycznej porażce naszego państwa".

To tykająca bomba ekologiczna. "Gigantyczna porażka naszego państwa"

To tykająca bomba ekologiczna. "Gigantyczna porażka naszego państwa"

Źródło:
tvn24.pl

Miliarder, 94-letni Warren Buffet, sprzedał pod koniec 2024 roku akcje o wartości ponad 134 miliardów dolarów. Zwiększył tym samym zapas gotówki firmy Berkshire, w której jest prezesem, do rekordowej sumy 334 miliardów dolarów - wynika z rocznego raportu. Nie wyjaśnia jednak powodów swojej decyzji.

Warren Buffet pozbywa się kolejnej puli akcji. Analitycy spekulują dlaczego

Warren Buffet pozbywa się kolejnej puli akcji. Analitycy spekulują dlaczego

Źródło:
PAP

Kanclerz Niemiec Olaf Scholz oddał głos w wyborach do Bundestagu. "Decydujący dzień dla swojej kariery politycznej" - informują niemieckie media - rozpoczął od joggingu. Lokal wyborczy w rodzinnym mieście odwiedził już także jego polityczny rywal, Friedrich Merz, kandydat CDU na kanclerza. Przedterminowe wybory parlamentarne są konsekwencją rozpadu koalicji rządowej SPD, Zielonych i liberałów (FDP) w listopadzie 2024 roku. Lokale wyborcze są czynne od godziny 8 do 18.

Tak Scholz "rozpoczął decydujący dzień dla swojej kariery politycznej"

Tak Scholz "rozpoczął decydujący dzień dla swojej kariery politycznej"

Aktualizacja:
Źródło:
PAP

Pomimo zaangażowania wielu osób i prowadzonej ponad półtorej godziny resuscytacji, nie udało się uratować życia turysty w Beskidach. Mężczyzna został znaleziony przez postronne osoby około 100 metrów od szczytu Klimczoka (Śląskie).

100 metrów od szczytu znaleźli nieprzytomnego turystę. Nie udało się go uratować

100 metrów od szczytu znaleźli nieprzytomnego turystę. Nie udało się go uratować

Źródło:
PAP

Nie żyją dwa konie, które wybiegły na drogę. Potrąciły je tam dwa auta. Kierowcom i pasażerom nic się nie stało.

Konie wbiegły na drogę, uderzyły w nie auta. Zwierzęta nie przeżyły

Konie wbiegły na drogę, uderzyły w nie auta. Zwierzęta nie przeżyły

Źródło:
tvn24.pl

Wyszli do lasu w miejscowości Rzeczków (Łódzkie), żeby ściąć drzewa. Znaleziono ich przygniecionych. 68-letni mężczyzna zginął na miejscu, 41-latek zmarł w szpitalu.

Tragedia podczas wycinki drzew. Nie żyją dwaj mężczyźni

Tragedia podczas wycinki drzew. Nie żyją dwaj mężczyźni

Źródło:
tvn24.pl

Mieszkaniec Rzyków w powiecie andrychowskim stracił przytomność. Natychmiast zareagowali pozostali mieszkańcy budynku, którzy pod nadzorem strażaka po służbie prowadzili resuscytację krążeniowo-oddechową, tworząc "łańcuch przeżycia".

36-latek zasłabł, reanimowali go na zmianę sąsiedzi

36-latek zasłabł, reanimowali go na zmianę sąsiedzi

Źródło:
tvn24.pl

Hunter Schafer, transpłciowa gwiazda popularnego serialu młodzieżowego HBO "Euforia", oznajmiła, że ​​w jej nowym paszporcie amerykańskim widnieje informacja o niej jako o mężczyźnie. Schafer przekazała, że przy wypełnianiu dokumentów zaznaczyła płeć żeńską - podała BBC.

Nowy paszport zszokował gwiazdę "Euforii". "Nie wierzyłam, że to się naprawdę wydarzy"

Nowy paszport zszokował gwiazdę "Euforii". "Nie wierzyłam, że to się naprawdę wydarzy"

Źródło:
BBC

Zdjęcie zniszczonego zabytkowego krzyża w Portugalii stało się pretekstem do antyimigranckiego hejtu w sieci oraz podawania fałszywych informacji. Bo na twierdzenia internautów nie ma żadnych dowodów.

"Pakistańczyk rozwalił krzyż"? Co wiemy o tej sprawie

"Pakistańczyk rozwalił krzyż"? Co wiemy o tej sprawie

Źródło:
Konkret24

W mieście Trujillo na północy Peru zawalił się dach w części restauracyjnej tamtejszego centrum handlowego. Lokalne media przekazały, że co najmniej sześć osób zginęło, a 82 zostały ranne. W całym regionie La Libertad ogłoszono dwa dni żałoby.

Zawalił się dach centrum handlowego. Dwa dni żałoby

Zawalił się dach centrum handlowego. Dwa dni żałoby

Źródło:
PAP

Rozmowa prezydenta Andrzeja Dudy z Donaldem Trumpem trwała zaledwie dziesięć minut, choć oczekiwano, że może potrwać godzinę. - Powinniśmy się cieszyć, że na omówienie spraw fundamentalnie ważnych dla Polski, państwa, nie tylko frontowego, ale także państwa sąsiadującego z Ukrainą, Donald Trump znalazł "pięć minut" - komentowała w TVN24 dr Agnieszka Bryc z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika.

"Dziesięć minut" Dudy z Trumpem. "Oczekiwania były duże, ale stawka jest podniesiona bardzo wysoko"

"Dziesięć minut" Dudy z Trumpem. "Oczekiwania były duże, ale stawka jest podniesiona bardzo wysoko"

Źródło:
Reuters, CNN, TVN24, PAP

W sobotę wieczorem pracownicy rządu federalnego USA otrzymali e-maile z działu kadr Biura Zarządzania Personelem Stanów Zjednoczonych (OPM), z prośbą o przesłanie informacji co udało się im zrobić w pracy w minionym tygodniu - donosi Reuters. Brak odpowiedzi ma być podstawą do zwolnienia z pracy. Chwilę wcześniej Musk zapowiedział takie działanie w serwisie X.

"Co robiłeś w zeszłym tygodniu?" Musk przepytuje urzędników, za brak odpowiedzi grozi zwolnieniami

"Co robiłeś w zeszłym tygodniu?" Musk przepytuje urzędników, za brak odpowiedzi grozi zwolnieniami

Źródło:
Reuters, X, PAP, tvn24.pl

Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej ostrzega przed marznącymi opadami, które mogą doprowadzić do powstania gołoledzi. Na drogach i chodnikach zrobi się ślisko. Sprawdź, gdzie wydano alarmy.

Gołoledź. Gdzie trzeba na nią uważać

Gołoledź. Gdzie trzeba na nią uważać

Aktualizacja:
Źródło:
IMGW

Ceny pączków w zbliżający się tłusty czwartek powinny zostać na stabilnym poziomie, pomimo, że koszty podstawowych produktów wykorzystywanych do ich smażenia, takich jak jaja, masło i mąka, wzrosły - ocenił BNP Paribas. Z kolei za cukier i olej piekarnie zapłacą mniej. Ile trzeba będzie zapłacić za pączki w zbliżający się Tłusty Czwartek?

Z lukrem, z konfiturą i te dietetyczne. Ile zapłacimy za pączki w Tłusty Czwartek?

Z lukrem, z konfiturą i te dietetyczne. Ile zapłacimy za pączki w Tłusty Czwartek?

Źródło:
PAP

Kolejna fala obfitych opadów śniegu nawiedziła wybrzeże Morza Japońskiego. Miejscami grubość pokrywy śnieżnej przekracza pięć metrów.

Miejscami leży ponad pięć metrów śniegu

Miejscami leży ponad pięć metrów śniegu

Źródło:
Reuters, NHK

- Przyszłość jest naturalną konsekwencją naszych działań tu i teraz. Tylko na nią jeszcze mamy wpływ. Dlatego tak ważne, żeby dobrze się do niej przygotować - mówi Natalia Hatalska, założycielka i dyrektorka infuture.institute – instytutu badań nad przyszłością. W rozmowie z tvn24.pl wskazuje, że kolejnym obszarem, który ludzkość będzie próbować cyfryzować są zmysły. -Doświadczenia cyfrowe mają w ten sposób stać się pełniejsze - wyjaśnia.

Po cyfryzacji informacji i relacji czas na zmysły. "Czy w przyszłości nie będą nam potrzebne ciała?"

Po cyfryzacji informacji i relacji czas na zmysły. "Czy w przyszłości nie będą nam potrzebne ciała?"

Źródło:
tvn24.pl

Nie ma się z czego śmiać. Bądźmy poważni, bo sytuacja robi się naprawdę poważna - napisał na platformie X premier Donald Tusk. Nastąpiło to krótko po spotkaniu prezydenta Andrzeja Dudy z prezydentem USA Donaldem Trumpem.

"Sytuacja robi się naprawdę poważna". Wpis premiera

"Sytuacja robi się naprawdę poważna". Wpis premiera

Źródło:
PAP

Skute lodem o tej porze roku jezioro White Bear Lake w stanie Minnesota to zwyczajny widok. Ale uwięziony w nim samochód marki Buick to, zdaniem miejscowych, "coś niezwykłego".

Auto uwięzione w zamarzniętym jeziorze. Właściciel zwleka, policjanci apelują

Auto uwięzione w zamarzniętym jeziorze. Właściciel zwleka, policjanci apelują

Źródło:
CBS News

Spotkanie z Donaldem Trumpem traktuję jako dopełnienie procesu po tym, jak wcześniej rozmawiałem z sekretarzem obrony USA i generałem Keithem Kelloggiem - powiedział prezydent Andrzej Duda w rozmowie z korespondentem "Faktów" TVN w Waszyngtonie Marcinem Wroną. Mówił także o "sprytnym planie" dotyczącym amerykańskiego zaangażowania w rozmowy o zakończeniu wojny między Ukrainą a Rosją, który jednocześnie byłby "swoistą gwarancją bezpieczeństwa dla Ukrainy".

Prezydent Andrzej Duda o "sprytnym planie" w rozmowie z Marcinem Wroną po spotkaniu z Donaldem Trumpem

Prezydent Andrzej Duda o "sprytnym planie" w rozmowie z Marcinem Wroną po spotkaniu z Donaldem Trumpem

Źródło:
TVN24, PAP
Leki, psychodeliki i elektrowstrząsy. Jak naukowcy szukają źródła depresji

Leki, psychodeliki i elektrowstrząsy. Jak naukowcy szukają źródła depresji

Źródło:
tvn24.pl
Premium
Tak wytrenowano chińską AI

Tak wytrenowano chińską AI

Źródło:
tvn24.pl
Premium
Pan Schmidt daje żółtą kartkę, "księgowy" może stracić stołek. Dokąd zmierzają Niemcy?

Pan Schmidt daje żółtą kartkę, "księgowy" może stracić stołek. Dokąd zmierzają Niemcy?

Źródło:
tvn24.pl
Premium

W najnowszym "Kadrze na kino" Ewelina Witenberg podsumowała najważniejsze wydarzenia ze świata filmu i muzyki w mijającym tygodniu. W programie między innymi o remake'u klasycznego horroru "Nosferatu", wyczekiwanym powrocie serialu "Biały Lotos", nowej roli Cezarego Pazury i planowanym występie AC/DC tego lata w Polsce.

"Nosferatu" w nowej odsłonie, powraca "Biały Lotos", AC/DC zagra w Polsce

"Nosferatu" w nowej odsłonie, powraca "Biały Lotos", AC/DC zagra w Polsce

Źródło:
tvn24.pl