Byli pijani i dotkliwie pobili mężczyznę leżącego w poczekalni dworca. Zostali zatrzymani i od razu zwolnieni. Teraz dyżurny policji w Szczecinku, który podjął taką decyzję, może ponieść konsekwencje. Po wewnętrznej kontroli uznano, że podjął złą decyzję.
Teraz grozi mu nawet zwolnienie z pracy - taki jest finał postępowania funkcjonariuszy z wydziału kontroli komendy wojewódzkiej w Szczecinie.
Zatrzymani i zwolnieni
Chodzi o interwencję o której informowaliśmy w połowie marca. Dwóch mężczyzn kopało w głowę trzeciego, bezwładnie leżącego na plastikowym krześle w poczekalni dworca. Zajście na dworcu PKP w Szczecinku zarejestrowały kamery monitoringu. Na miejsce wysłano strażników miejskich, którzy ujęli sprawców i przekazali policji. Pogotowie zabrało poszkodowanego do szpitala.
Obaj napastnicy zostali jednak zwolnieni. - Byli pijani. Nie było podstaw, aby ich zatrzymać na dłużej - twierdziła wówczas policja.
Chwilę później napastnicy wszczęli awanturę w szpitalu, do którego trafił pobity. Strażnicy miejscy nagrali tę interwencję, a film trafił do mediów i wywołał falę krytyki pod adresem mundurowych.
Pobitemu, mimo że na nagraniu wygląda to dramatycznie, nic się nie stało. Jeszcze tej samej nocy samowolnie opuścił szpital.
Postępowanie wyjaśniające
Komendant zdecydował wtedy o wszczęciu postępowania wyjaśniającego.
- Trzeba było ustalić czy wszystkie podjęte w tej sprawie decyzje były prawidłowe. Funkcjonariusze z wydziału kontroli stwierdzili, że nieprawidłową decyzją podjętą przez dyżurnego tej jednostki było zwolnienie tych osób. Po tym jak sprawcy zostali ujęci powinni zostać zatrzymani do wytrzeźwienia i dopiero wtedy w zależności od zebranego materiału dowodowego można było podjąć decyzję czy postawić im zarzuty - poinformował kom. Przemysław Kimon z Komendy Wojewódzkiej policji w Szczecinie.
Decyzję o zatrzymaniu osób zatwierdza dyżurny jednostki.
Wniosek o wszczęcie postępowania dyscyplinarnego wobec dyżurnego szczecineckiej policji trafił do szczecineckiego komendanta. Teraz policjantowi grozi nagana, może być też zdegradowany albo ominie go premia. Najpoważniejsza kara to zwolnienie z pracy.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl
Autor: ws/gp / Źródło: TVN24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: SM Szczecinek