Zakłady optyczne to kolejna branża, która alarmuje, że dotknięta została galopującą inflacją i rosnącymi opłatami. Ceny okularów i soczewek - jak twierdzi rozmówczyni TVN24 - mogą przez to już niedługo znacznie wzrosnąć. Największe podwyżki prognozowane są od nowego roku.
- Dotykają nas podwyżki związane z eksploatacją lokalu, szczególnie prąd i ogrzewanie - przyznaje Anna Sawczyn, kierowniczka salonu optycznego w Szczecinie. W jej zakładzie za prąd wiosną płacono trzy tysiące złotych miesięcznie. Teraz to już pięć tysięcy złotych.
Czytaj więcej: Polacy tną wydatki. Na szczycie listy restauracje
Taniej tylko do końca roku?
- Drożeje towar, który sprzedajemy: oprawy, soczewki. Staramy się nie przerzucać całych kosztów na klienta. Poza tym mamy jeszcze towar w magazynie, więc go sprzedajemy i staramy się utrzymać ceny - podkreśla Sawczyn. Z tego powodu na razie klienci nie odczuli podwyżek. Jak przyznaje kierowniczka zakładu optycznego, zmieni to się jednak już niedługo.
- Od przyszłego roku ceny na pewno wzrosną znacznie - przewiduje. Już teraz w niektórych szczecińskich zakładach optycznych ceny wzrosły od 10 do 30 procent. Jak wyjaśnia Sawczyn, wpływ na to mają hurtownie i zagraniczni producenci okularów.
Czy zakłady optyczne poradzą sobie z kryzysem ekonomicznym? - Trzeba się oswoić z sytuacją, która jest na rynku, ale przeliczając sprzedaż na koszty utrzymania lokalu, to nie wygląda to najlepiej - ocenia Sawczyn. Wiele będzie zależeć od klientów, którzy - jak przekazali nam optycy - już zaczęli wybierać tańsze produkty.
Źródło: TVN24 Szczecin
Źródło zdjęcia głównego: tvn24