Samochód zatamował ruch w centrum Szczecina. Kierowca zaparkował tak, że autobus nie mógł przejechać. Auto zostało odholowane po godzinie. A kierowca dostał mandat w wysokości pięciu tysięcy złotych, osiem punktów karnych i musi pokryć koszty odholowania auta.
W niedzielę (29 stycznia) przed godziną 16 do straży miejskiej zadzwonił kierowca autobusu. - Nie mógł przejechać z ulicy Edmunda Bałuki w stronę alei Wojska Polskiego, ponieważ zaparkowany przy barierze samochód uniemożliwiał mu tak zwane złamanie i wyjazd - przekazała nam starsza inspektor Joanna Wojtach, rzecznik straży miejskiej w Szczecinie.
Na miejsce wezwano holownik z lawetą. - Samochód ostatecznie został zabrany około godziny 16.40 - przekazała nam Wojtach.
Dostał pięć tysięcy złotych mandatu
Jak wyjaśnia nam rzeczniczka, w centrum Szczecina wielokrotnie dochodzi do podobnych sytuacji. - Do dyżurnego operatora straży miejskiej prawie każdego dnia wpływają zgłoszenia i skargi od kierowców komunikacji miejskiej dotyczące utrudnień w kierowaniu autobusami spowodowanymi przez kierowców pojazdów, którzy tamują przejezdność - przekazała.
Kierowca został przykładnie ukarany. Jak przypomniała Wojtach, według przepisów mógł zostać nałożony na niego mandat w wysokości od 500 do nawet ośmiu tysięcy złotych. Ostatecznie skończyło się na mandacie w wysokości pięciu tysięcy złotych, ośmiu punktach karnych i pokryciu kosztów odholowania pojazdu.
Źródło: TVN24 Szczecin
Źródło zdjęcia głównego: Straż Miejska Szczecin