Właściciel lodowiska w Szczecinie podczas lockdownu otworzył "kwiaciarnię na lodzie" – żeby ją odwiedzić, trzeba było wykupić kartę wstępu, można było przynieść łyżwy. Prowadził też kursy łyżwiarstwa. Sanepid nałożył na mężczyznę dwie kary po 30 tysięcy złotych, teraz sąd uchylił jedną z nich.
Kara za "kwiaciarnię na lodzie" została uchylona przez Wojewódzki Sąd Administracyjny w Szczecinie. Uchylona została też decyzja wojewódzkiego sanepidu, który podtrzymał decyzję powiatowego sanepidu.
"Kwiaciarnia na lodzie" była próbą zmniejszenia strat finansowych, spowodowanych przez pandemię koronawirusa. Obiekty sportowe, w tym lodowiska, musiały zostać zamknięte. Pan Tomasz ze Szczecina znalazł na to sposób i przekształcił swoje lodowisko w magazyn kwiatów.
Osoby, które tam przyszły, najpierw musiały wykupić kartę wstępu do magazynu z roślinami, który znajdował się na tafli lodowej. Kosztowało to od 12 do 17 złotych, w zależności od "wielkości kwiatu". Żeby odebrać swojego kwiatka, konieczne było wjechanie na środek tafli. Łyżwy trzeba było mieć swoje.
- Lodowisko jest zamknięte. Jesteśmy magazynem z kwiatami – zaznaczał wówczas Tomasz Fornalski, współwłaściciel lodowiska. – Nas nie interesuje, czy ktoś chodzi, skacze, czy czołga się po kwiaty. Równie dobrze może jeździć na łyżwach – dodawał.
Dwie kary
Zainteresowało to natomiast sanepid, który skontrolował obiekt i nakazał jego zamknięcie. Nałożył też dwie administracyjne po 30 tysięcy złotych - jedną za działalność kwiaciarni, a drugą za wynajęcie obiektu w tym celu. A ponieważ właścicielem lodowiska i pełnomocnikiem magazynu z kwiatami jest pan Tomasz, musiał on zapłacić 60 tysięcy złotych.
Właściciel posłusznie zamknął kwiaciarnię… i wkrótce uruchomił kursy jazdy na łyżwach. Tę inicjatywę również skontrolował sanepid, tym razem nie dopatrując się żadnego uchybienia.
Teraz Sąd Administracyjny w Szczecinie uchylił karę za działanie kwiaciarni. – Sanepid powiatowy i wojewódzki się myliły. Teraz trzeba czekać, będzie druga rozprawa wrześniowa, jeśli chodzi o sam obiekt. Ten wyrok oznacza jednak, że kwiaciarnia działała legalnie – podkreśla właściciel lodowiska-kwiaciarni.
Sprawą kary za wynajęcia lokalu sąd zajmie się we wrześniu.
Źródło: TVN24 Kraków
Źródło zdjęcia głównego: TVN24