Sprawa jak z horroru. Ruszył proces czterech oskarżonych o zabójstwo i "akt kanibalizmu"

Aktualizacja:
Źródło:
TVN24 Szczecin
Mecenas Widacki komentuje pierwszą rozprawę sprawy "kanibali"
Mecenas Widacki komentuje pierwszą rozprawę sprawy "kanibali"tvn24
wideo 2/6
Mecenas Widacki komentuje pierwszą rozprawę sprawy "kanibali"tvn24

Mieli zabić swoją ofiarę i "dopuścić się aktu kanibalizmu". Tak twierdzi prokuratura, która skierowała sprawę do sądu. Oskarżeni są czterej mężczyźni, nie przyznają się do winy. W toku śledztwa nie udało się odnaleźć ciała ofiary ani nawet ustalić jej personaliów.

Przed Sądem Okręgowym w Szczecinie rozpoczął się dziś proces czterech mężczyzn, którzy, zdaniem Prokuratury Okręgowej w Szczecinie, w 2002 roku mieli torturować, a potem zabić nieznanego mężczyznę. Po wszystkim mieli zbezcześcić zwłoki i "dopuścić się aktu kanibalizmu".

Jak twierdzą prokuratorzy, grupa mężczyzn miała działać "ze szczególnym okrucieństwem" i "w wyniku motywacji zasługującej na szczególne potępienie". Oskarżonym grozi kara więzienia na czas nie krótszy od 12 lat, kara 25 lat lub dożywocie.

Oskarżeni w tej sprawie to: Robert M. (rocznik 1976), Sylwester B. (rocznik 1961), Rafał O. (rocznik 1979) oraz Janusz Sz. (rocznik 1970).

Sprawa będzie jawna

Decyzją sędziego Tomasza Banasia, nie było wskazań, by sprawa została utajniona, ale zeznań świadków i oskarżonych na sali rozpraw nie można było nagrywać. Można natomiast relacjonować przebieg procesu. Na rozprawie nie stawił się jeden z oskarżonych – Janusz Sz.

Już na początku rozprawy obrońca Roberta M. Jan Widacki zwrócił uwagę na różnice w zeznaniach jedynego z oskarżonych, który na początkowym etapie śledztwa przyznał się do zabójstwa (teraz temu zaprzecza). Zawnioskował także o wezwanie na przesłuchanie biegłych psychologów, którzy wydawali opinie na temat oskarżonych.

Oskarżyciela przed sądem reprezentuje prokurator Hubert Kołtuniak. Odczytał on akt oskarżenia, przypominając, że oskarżony Robert M. miał także nielegalnie posiadać broń.

Lidia Wieliczuk, rzecznik Sądu Okręgowego w Gorzowie Wielkopolskim o sprawie kanibali
Lidia Wieliczuk, rzecznik Sądu Okręgowego w Gorzowie Wielkopolskim o sprawie kanibalitvn24

"Urojenia, plotki"

Wyjaśnienia złożył także Robert M., który zaprzeczył po raz kolejny, by kiedykolwiek doszło do takiego zabójstwa i aktu kanibalizmu. - Znam osoby oskarżone, znam je z wioski, nie kolegowałem się z nimi. Nigdzie z nimi nie jeździłem. Byłem w tej smażalni ryb (red. - gdzie miało dojść do porwania ofiary), ale nie w towarzystwie tych osób – twierdzi mężczyzna. Zarzeka się, że nawet nie zna nazwy jeziora, w którym miano ukryć resztki zabitego człowieka. Broń miał odziedziczyć po dziadku.

- Proces jest osobliwy. Nie wiadomo kiedy, nie wiadomo, kogo zamordowano, czy w ogóle doszło do tego przestępstwa. Proces karny sprawdza urojenia, plotki – komentował nam mecenas Widacki.

Później na pytania przed sądem odpowiadał Sylwester B., który także zaprzeczył, by kiedykolwiek doszło do zarzucanych im przez śledczych wydarzeń. Z kolei Rafał O. odmówił składania wyjaśnień. On także nie przyznał się do zarzucanego mu czynu.

- Czasami mowa jest srebrem, a milczenie złotem – skomentował brak wyjaśnień swojego klienta obrońca Jerzy Synowiec. - W trakcie mojej 40-letniej kariery nie miałem takiej sprawy. Dowody są nikłe – dodał mecenas.

Jerzy Synowiec, adwokat Rafała O. o linii obrony
Jerzy Synowiec, adwokat Rafała O. o linii obronytvn24

Trudne zadanie

Śledczym nie udało się ustalić, kim była ofiara, jaki był motyw zabójstwa, a nawet kiedy doszło do przestępstwa. Także miejsce zdarzenia nie do końca jest jasne, ponieważ świadek nie potrafił jednoznacznie wskazać jeziora, nad którym miało do niego dojść. W końcu prokuratura postawiła na jezioro Osiek w województwie lubuskim, ale mimo wielokrotnego przeczesywania zbiornika nie odnaleziono tam szczątków ofiary. Biegły powołany przez śledczych stwierdził jednak, że dno jest na tyle piaszczyste, iż wciąż może kryć kości.

W akcie oskarżenia czytamy: "w nieustalonym bliżej dniu w okresie od lipca do października 2002 roku w okolicy miejscowości Łasko oraz Strzelce Krajeńskie, działając wspólnie i w porozumieniu po uprzednim pobiciu i pozbawieniu wolności ze szczególnym udręczeniem, działając ze szczególnym okrucieństwem i w wyniku motywacji zasługującej na szczególne potępienie, zabili poprzez dekapitację mężczyznę o nieustalonych danych personalnych, a następnie dopuścili się aktu kanibalizmu".

OGLĄDAJ NA ŻYWO W TVN24 GO

Zmienny świadek

Jedynym oskarżonym, który wciąż przebywa w areszcie, jest Robert M., który miał, według prokuratury, być prowodyrem zabójstwa i jako jedyny miał znać personalia ofiary, z którą był skonfliktowany. On sam całkowicie zaprzecza, by do zabójstwa kiedykolwiek doszło. Podobnie jak wszyscy pozostali oskarżeni.

Początkowo jedynym, który przyznawał, że do zdarzenia doszło, był Rafał O. Już wtedy obrona przekonywała, że jego zeznania pozbawione są szczegółów i sprzeczne – choćby wspomniana już wcześniej sytuacja, gdy nie potrafił wskazać jeziora, w którym zatopiono zwłoki, czy podać choćby przybliżonej daty zdarzenia. Miał również twierdzić między innymi, że do zatopienia szczątków ofiary użyto pontonu jednego z oskarżonych, który, jak się okazało, został wyprodukowany kilka lat później.

Gdy ostatnio z Rafałem O. rozmawiał reporter Uwagi! TVN, całkowicie zaprzeczył on, by do zabójstwa i kanibalizmu kiedykolwiek doszło. Twierdził, że zeznał policjantom, co chcieli, bo go do tego zmusili. Obejrzyj cały materiał Uwagi! TVN.

Autorka/Autor:eŁKa/gp

Źródło: TVN24 Szczecin

Źródło zdjęcia głównego: tvn24

Pozostałe wiadomości

Donald Trump stwierdził w niedzielę w mediach społecznościowych, że Kanada powinna stać się "ukochanym 51. stanem", dzięki czemu znikną cła, które prezydent Stanów Zjednoczonych nałożył poprzedniego dnia między innymi na to państwo.

Trump pisze o "ukochanym 51. stanie"

Trump pisze o "ukochanym 51. stanie"

Źródło:
PAP

Policja zabezpieczyła szczątki balonu, najprawdopodobniej meteorologicznego, który znaleziono w Trękusku w powiecie olsztyńskim. Rzecznik straży pożarnej przekazał, że miał on na sobie oznaczenia napisane cyrylicą. To kolejne takie znalezisko w województwie graniczącym z Rosją.

Szczątki balonu pod Olsztynem. Straż pożarna: z oznaczeniami cyrylicą

Szczątki balonu pod Olsztynem. Straż pożarna: z oznaczeniami cyrylicą

Źródło:
PAP

W wyniku pożaru w Gdańsku-Rudnikach spłonął namiot, w którym znajdowały się meleksy. Na miejsce zdarzenia zostało wysłane siedem zastępów straży pożarnej. Czarne kłęby dymu miały być widoczne z odległości paru kilometrów.

Pożar namiotu z meleksami. Czarny dym nad miastem

Pożar namiotu z meleksami. Czarny dym nad miastem

Źródło:
tvn24.pl

Ogromne głazy osunęły się na część autostrady położonej we francuskim departamencie Sabaudia. Zablokowany został ruch, utworzył się gigantyczny korek. W związku z utrudnieniami ponad 1500 osób, które przebywały w tamtym popularnym wśród narciarzy rejonie, utknęło i trafiło do tymczasowych schronisk. Turyści musieli spędzić w nich minioną noc.

Ogromne głazy spadły na autostradę, ponad tysiąc osób utknęło na noc

Ogromne głazy spadły na autostradę, ponad tysiąc osób utknęło na noc

Źródło:
ENEX, Francebleu

Gwałtowne powodzie, które były następstwem obfitych opadów deszczu, nawiedziły północną część australijskiego stanu Queensland. Po przejściu żywiołu zginęła co najmniej jedna osoba. Premier stanu przekazał, że od piątku spadło ponad 1000 litrów wody na metr kwadratowy.

To mogą być najgorsze powodzie od 60 lat. Tysiące ewakuowanych

To mogą być najgorsze powodzie od 60 lat. Tysiące ewakuowanych

Aktualizacja:
Źródło:
Reuters

Policjanci zatrzymali trzy osoby, które mogą mieć związek zabójstwem w gdańskim Brzeźnie. Rano na miejscu znaleziono ciało starszego mężczyzny, który miał obrażenia głowy. Wcześniej do służb wpłynęło zgłoszenie o szarpaninie dwóch osób.

Znaleźli ciało mężczyzny, miał obrażenia głowy. Zatrzymano trzy osoby

Znaleźli ciało mężczyzny, miał obrażenia głowy. Zatrzymano trzy osoby

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl, PAP

Dwa projekty ustaw, dwie daty zakończenia procesu zmian i dwa zupełnie różne pomysły na to, jak rozwiązać problem wadliwych powołań sędziowskich w polskim wymiarze sprawiedliwości. Sprawa dotyczy 3250 sędziów, a rząd w najbliższych tygodniach ma wybrać ostateczny scenariusz. Jakie warianty są w grze?

Wrócą skąd przyszli, czyli co dalej z neosędziami?

Wrócą skąd przyszli, czyli co dalej z neosędziami?

Źródło:
TVN24
Kilometr wystarczył, by poczuł się jak mistrz. "Myślałem: muszę przetrwać"

Kilometr wystarczył, by poczuł się jak mistrz. "Myślałem: muszę przetrwać"

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Przemysław Godyla, pracownik poznańskiego Zarządu Komunalnych Zasobów Lokalowych odkrył w siedzibie firmy dziesiątki napisów wykonanych przez więźniów. Inskrypcje pokrywają ściany w piwnicach kamienicy przy ul. Matejki 57. Po wojnie mieścił się tam milicyjny areszt, a zamknięci w nim ludzie wyryli na ścianach wstrząsające świadectwo swojej opresji. "Kiedy te ruskie sługusy będą siedzieć? Kiedy skończy się ich panowanie?", "Boże… zbaw Polskę… od oprawców.. czerwonych…" - to tylko niektóre z wydrapanych gwoździami inskrypcji.

"To kapsuła czasu, zszedłem na dół i oniemiałem". Sensacyjne odkrycie w piwnicy

"To kapsuła czasu, zszedłem na dół i oniemiałem". Sensacyjne odkrycie w piwnicy

Źródło:
Aleksander Przybylski

Dyrektorka Muzeum Luwru Laurence Des Cars zapowiedziała wprowadzenie oddzielnego biletu pozwalającego zobaczyć słynną Mona Lisę. Prezydent Francji Emmanuel Macron ogłosił we wtorek, że Gioconda otrzyma własne, dedykowane pomieszczenie w Luwrze. To najsłynniejsze muzeum na świecie czeka gruntowny remont, który potrwa do 10 lat.

Luwr wprowadzi specjalny bilet na oglądanie Mona Lisy

Luwr wprowadzi specjalny bilet na oglądanie Mona Lisy

Źródło:
PAP, CNN

"Latynosi za Trumpem 2024" - koszulkę z takim napisem rzekomo nosi mężczyzna zatrzymany przez amerykańskie służby migracyjne. Sam ma być Latynosem. Zdjęcie, które pokazuje tę sytuację, krąży po platformach społecznościowych. Nie dość, że jest stare, to jeszcze zostało przerobione. Wyjaśniamy.

Latynos głosował na Trumpa, teraz go deportują? Co jest nieprawdą

Latynos głosował na Trumpa, teraz go deportują? Co jest nieprawdą

Źródło:
Konkret24

Dla mnie jest to sytuacja bardzo zaskakująca. W tej chwili mamy bardzo dobre oznakowanie - komentował tragiczny wypadek na A2 Andrzej Janicki, były policjant drogówki. Gość TVN24 mówił też, co należy zrobić w podobnej sytuacji, aby uniknąć zderzenia.

Jechał pod prąd autostradą. Doszło do wypadku. "Ewidentny błąd kierującego"

Jechał pod prąd autostradą. Doszło do wypadku. "Ewidentny błąd kierującego"

Źródło:
TVN24

Marszałek Sejmu Szymon Hołownia stwierdził w niedzielę, że sejmowa komisja śledcza ds. Pegasusa powinna była zaczekać na Zbigniewa Ziobrę. Były minister sprawiedliwości został w piątek doprowadzony przez policję już po tym, jak komisja zamknęła posiedzenie i uchwaliła złożenie wniosku o zatrzymanie Ziobry na 30 dni. Hołownia dodał, że ta "procedura zajmie tygodnie, jeśli nie miesiące".

"Cena niepoczekania na Ziobrę to będzie kilka tygodni, jeśli nie miesięcy"

"Cena niepoczekania na Ziobrę to będzie kilka tygodni, jeśli nie miesięcy"

Źródło:
PAP

- Oliwia mnie stymuluje. Jak zapowiada, że przyjdzie do mnie, to ja od razu wykonuję kilka telefonów więcej, załatwiam sprawy, aby móc zdać raport szefowej - mówi w rozmowie z biznesową redakcją tvn24.pl 77-letni prof. dr hab. Marian Surowiec, współzałożyciel Bee Healthy Honey. Z wnuczką stworzył emiter, rozwiązanie dla pszczelarzy, którzy walczą w swoich ulach z inwazją pasożytów. Po fali sukcesów, zaczęli jednak dostawać groźby. - Pierwszy raz w życiu czegoś takiego doświadczyłem, bo spadła na nas lawina hejtu - dodaje.

Dziadek i wnuczka założyli start-up. "Spadła na nas lawina hejtu"

Dziadek i wnuczka założyli start-up. "Spadła na nas lawina hejtu"

Źródło:
tvn24.pl

31-latka z Zabrza poszukiwali policjanci i sądy, wystawiono za nim cztery listy gończe i cztery nakazy doprowadzenia do aresztu. Zgubiły go uczynność i zepsute światło w aucie. Policjanci z Wolsztyna (Wielkopolskie) zatrzymali mężczyznę, gdy podwoził kolegę, któremu samodzielną podróż uniemożliwiał sądowy zakaz.

Był poszukiwany czterema listami gończymi. Zgubiły go uczynność i zepsute światło

Był poszukiwany czterema listami gończymi. Zgubiły go uczynność i zepsute światło

Źródło:
tvn24.pl

Od kilku dni w Grecji w rejonie wyspy Santoryn odnotowuje się raz po raz słabe i umiarkowane trzęsienia ziemi. Zdaniem ekspertów, wstrząsy nie są powiązane z aktywnością wulkaniczną. W poniedziałek, w ramach środków ostrożności, szkoły mają być jednak zamknięte.

Seria wstrząsów w rejonie greckiej wyspy, władze zamykają szkoły

Seria wstrząsów w rejonie greckiej wyspy, władze zamykają szkoły

Źródło:
Reuters, PAP, GreekReporter

Do Europy wdziera się coraz więcej mroźnego powietrza z północy. Sprawdź, co przewiduje prezenter tvnmeteo.pl Tomasz Wasilewski w swojej autorskiej, długoterminowej prognozie temperatury na 16 dni.

Pogoda na 16 dni: luty może być zimniejszy od stycznia

Pogoda na 16 dni: luty może być zimniejszy od stycznia

Źródło:
tvnmeteo.pl

Słynny świstak Phil z miasta Punxsutawney w Pensylwanii został wyciągnięty z nory. Gryzoń zobaczył swój cień i się ukrył, co według wierzeń oznacza, że zima ma potrwać jeszcze kolejne sześć tygodni.

Kiedy przyjdzie wiosna? Przewidywania świstaka Phila

Kiedy przyjdzie wiosna? Przewidywania świstaka Phila

Źródło:
CNN, ENEX

Na Kontakt24 otrzymaliśmy nagrania od internautów, na których uchwycili kierowcę jadącego pod prąd autostradą. Twierdzą, że działo się to na A2 w okolicy Wiskitek, gdzie w sobotę doszło do wypadku. - To była noc, świeciły reflektory innego samochodu i w pewnej chwili samochód wyłonił się zza łuku drogi, a kierowca przed nami zaczął hamować. Żona odbiła w prawo, natychmiast zaczęła hamować i jakimś cudem uniknęliśmy tego zderzenia - relacjonował jeden z mężczyzn, który rozmawiał także z reporterem TVN24.

"Samochód wyłonił się zza łuku drogi. Żona odbiła w prawo i jakimś cudem uniknęliśmy"

"Samochód wyłonił się zza łuku drogi. Żona odbiła w prawo i jakimś cudem uniknęliśmy"

Źródło:
Kontakt24, TVN24

Wielkie święto muzyki coraz bliżej. W nocy z niedzieli na poniedziałek polskiego czasu wręczone zostaną nagrody Grammy. Po raz piąty galę poprowadzi południowoafrykański komik Trevor Noah. Czy Beyoncé w końcu doceniona zostanie w kategorii album roku, czy Taylor Swift poprawi swój rekord w tej kategorii? Werdykt Akademii Fonograficznej przed nami.

Grammy 2025 w hołdzie Los Angeles i Quincy'emu Jonesowi

Grammy 2025 w hołdzie Los Angeles i Quincy'emu Jonesowi

Źródło:
tvn24.pl