Były cztery torty, prezenty i oczywiście odśpiewane "Sto lat". Amelka, Zosia, Franek i Staś obchodzili swoje pierwsze urodziny. Szczecińskie czworaczki świętowały w szpitalu, w którym przyszły na świat.
W szpitalu "Zdroje" w Szczecinie dokładnie rok temu na świat przyszły czworaczki. Było to duże wyzwanie zarówno dla rodziców, jak i personelu szpitala. Teraz, po roku, wiadomo już, że dzieci są zdrowe.
- To zasługa całego zespołu pielęgniarskiego i lekarskiego. Oczywiście znajduję dzieci w bardzo dobrej formie. Wiedzieliśmy, jak się rozwijają, bo mamy stały kontakt. Cieszy nas, że ten rozwój przebiega tak harmonijnie i prawidłowo - mówi dr Jacek Patalan, lekarz neonatolog, który zajmował się dziećmi zaraz po urodzeniu.
Dziś Amelka, Zosia, Franek i Jaś obchodzą swoje pierwsze urodziny. Z tej okazji maluchy zostały zaproszone przez dyrekcję szpitala na uroczystość. Były torty ze świeczkami - oczywiście cztery - i prezenty.
"Bawią się, raczkują, uciekają"
Rodzice dobrze wspominają ten rok. Gdy wychodzili ze szpitala, musieli wyjechać dwoma samochodami, teraz mają już busa, którym wspólnie podróżują.
- Rok minął bardzo szybko. Nie spodziewaliśmy się, że to tak zleci, ale minął bardzo dobrze, bo dzieciaki były i są zdrowe, miały tylko katary - mówi pani Natalia, mama czworaczków. Przyznaje, że w opiece nad dziećmi dużo pomagają dziadkowie.
Mama czworaczków mówi, że każde dziecko jest inne.
- Najmniejsza jest Zosia i zaraz za nią Franek. Oboje nadają na tych samych falach. Amelcia i Stasio są trochę bardziej wycofani, spokojniejsi. Bawią się, raczkują, uciekają - opowiada pani Natalia.
- Zdarza się, że jak jedno się rozpłacze, to idzie lawina, ale nie zawsze. Wszystko zależy od sytuacji - dodaje.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: MAK/ks/kwoj / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24