Syndyk Amber Gold wezwał ponad 1,6 tys. osób do zwrotu pożyczek na łączną kwotę ponad 8,3 mln zł, które zostały zaciągnięte przed ogłoszeniem upadłości firmy. Do tej pory pożyczkobiorcy zwrócili ok. 750 tys. zł.
- Wysłaliśmy już około 1,4 tysiąca wezwań do zapłaty, z których część wróciła nieodebrana a część wróciła z potwierdzeniem odbioru – powiedział Józef Dębiński, syndyk masy upadłościowej Amber Gold. - Pożyczki będą wypowiadane i windykowane – zapowiedział syndyk.
- Do tej pory pożyczkobiorcy zwrócili ok. 750 tys. zł z ogólnej zaciągniętej kwoty ponad 8,3 mln zł. W przypadku osób, które nie zechcą zwrócić pożyczek, sprawy zostaną skierowane do sądu – wyjaśnił syndyk.
Nieruchomości na sprzedaż
Syndyk poinformował, że w kwietniu może się odbyć przetarg ofertowy na sprzedaż nieruchomości należących do Amber Gold.
Na sprzedaż mają być wystawione cztery apartamenty przy ul. Szafarnia, trzy kamienice przy ul. Stągiewnej i Spichrzowej w Gdańsku oraz lokal użytkowy przy ul. Wielkopolskiej w Gdyni. Syndyk odmówił podania ceny tych nieruchomości. Ma być ona określona w ogłoszeniu o sprzedaży nieruchomości, które ma się ukazać na stronie Amber Gold i w prasie za około dwa tygodnie.
Luksusowe samochody wciąż u syndyka
Syndyk poinformował, że złożył do sędziego komisarza wniosek w sprawie sprzedaży z wolnej ręki 11 samochodów, w tym czterech autobusów i dwóch luksusowych BMW. Warunki sprzedaży ma określić sędzia komisarz. Samochody będą sprzedawane prawdopodobnie pod koniec kwietnia.
Według ostatecznego sprawozdania o stanie masy upadłościowej spółki złożonego przez syndyka 31 grudnia, wartość zabezpieczonego majątku wynosi ok. 130-140 mln zł.
Marcin P. w areszcie
W lutym Sąd Okręgowy w Gdańsku przedłużył o kolejne trzy miesiące areszt dla Marcina P., który jest podejrzany m.in. o oszustwo i prowadzenie bez zezwolenia działalności bankowej. O przedłużenie aresztu wnioskowała Prokuratura Okręgowa w Łodzi, która prowadzi śledztwo w sprawie afery Amber Gold. P. przebywa w areszcie w Piotrkowie Trybunalskim.
Według łódzkich prokuratorów Marcin P. miał oszukać ok. 10 tys. osób na ponad 660 mln zł. Grozi mu kara do 15 lat więzienia.
Także jego żona, Katarzyna P., usłyszała osiem zarzutów, m.in. wyłudzenia poświadczenia nieprawdy. Grozi jej kara do trzech lat pozbawienia wolności. Prokuratura zastosowała wobec niej dozór policyjny oraz zakaz opuszczania kraju.
Kusili złotem
Amber Gold to firma, która miała inwestować w złoto i inne kruszce, działająca od 2009 r. Klientów kusiła wysokim oprocentowaniem inwestycji - przekraczającym nawet 10 proc. w skali roku, które znacznie przewyższało oprocentowanie lokat bankowych. 13 sierpnia ub. roku firma ogłosiła decyzję o likwidacji, nie wypłacając ulokowanych środków i odsetek tysiącom swoich klientów.
Autor: md//kv / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24