Kilka tysięcy osób bawiło się w Gdańsku na Targu Węglowym na zorganizowanej przez miasto imprezie sylwestrowej. Zabawa przebiegła spokojnie. Zakończył ją tradycyjny kilkunastominutowy pokaz sztucznych ogni.
Gdańszczanie, którzy zdecydowali się spędzić Sylwestra na miejskiej imprezie, bawili się najpierw przy znanych przebojach w wykonaniu zwycięzcy drugiej edycji programu telewizyjnego "X Factor" Dawida Podsiadło, a następnie przy utworach Sylwii Grzeszczak.
Tuż przed północą życzenia wszystkim gdańszczanom złożył prezydent miasta Paweł Adamowicz.
Sto razy dokładniej doliczali do północy
Podobnie jak w latach ubiegłych, kilka minut przed północą, na ekranie diodowym, wkomponowanym w tło sceny pojawiła się tarcza zegara pulsarowego, odmierzającego czas na podstawie sygnałów wysyłanych przez pulsary. Zegar ten jest około stu razy dokładniejszy od czasomierzy atomowych. Powstał on w gdańskim Muzeum Zegarów Wieżowych w ub.r. dla uczczenia 400-lecia urodzin Jana Heweliusza.
Sylwestrową zabawę w Gdańsku zakończył trwający kilkanaście minut pokaz sztucznych ogni.
Amatorom pożegnania odchodzącego roku na świeżym powietrzu sprzyjała pogoda: jeszcze rano i popołudniu w Gdańsku padał deszcz, jednak wieczorem opady ustały.
Butelkowy konkurs sylwestrowy
Gdańska zabawa miała też pewien aspekt ekologiczny. W okolicach Targu Węglowego organizatorzy ustawili pojemniki, do których uczestnicy mogli wrzucać puste butelki po szampanie i innych napojach. Chętni mogli umieścić w opakowaniach kartki ze swoimi danymi. Właściciele wylosowanych butelek otrzymają nagrody, a wśród nich będzie m.in. rower i odtwarzacze mp3 i mp4. W ubiegłym roku do pojemników trafiło w sumie około 3,5 tysiąca opakowań.
„Bez poważniejszych incydentów”
Błażej Bąkiewicz z biura prasowego pomorskiej policji poinformował, że do północy na Pomorzu sylwestrowe zabawy przebiegały spokojnie: policja nie odnotowała żadnych poważniejszych incydentów.
Z kolei aspirant Krzysztof Drabiuk z Wojewódzkiego Stanowiska Koordynacji Ratownictwa poinformował, że do północy straż pożarna zanotowała około dziesięciu drobnych zdarzeń związanych z używaniem petard. - Komuś petarda wpadła na balkon czy sztuczny ogień wbił się w tynk, na szczęście - poza jednym przypadkiem, gdy kobiecie petarda wybuchał w mieszkaniu w dłoniach, nic się nikomu nie stało - powiedział Drabiuk, dodając, że także pechowa użytkowniczka fajerwerków nie odniosła poważniejszych obrażeń.
Pokaz fajerwerków w Gdyni i Sopocie
Sylwestrową imprezę na świeżym powietrzu zorganizowano także w Sopocie, gdzie mieszkańcy mogli bawić się na miejskim lodowisku, a potem obejrzeć pokaz sztucznych ogni.
Fajerwerki były także punktem kulminacyjnym imprezy pod gołym niebem w Gdyni, gdzie samorząd zaprosił mieszkańców na Skwer Kościuszki. Tutaj wystąpili dj Piotr Aaron Aleksandrow oraz zespół "Czerwone Gitary" z Jerzym Skrzypczykiem i Jerzym Koselą.
Autor: ws//kv / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia