Prezydent Świnoujścia (woj. zachodniopomorskie) zwrócił się do ministra infrastruktury o wsparcie miasta środkami budżetu państwa na budowę tunelu pod Świną. Chodzi o 38 milionów złotych. Jak podkreślają samorządowcy, pieniędzy brakuje przez inflację. Tunel - zgodnie z planem - ma zostać oddany do użytku w połowie 2023 roku.
Tunel pod Świną będzie najdłuższą podwodną przeprawą w Polsce. Łączna długość tunelu i dróg dojazdowych to prawie 3,2 km, a samego tunelu 1,5 km. Ma zostać oddany do użytku w maju 2023 roku. Przeprawa pod Świną ma być rozwiązaniem problemów komunikacyjnych mieszkańców Świnoujścia i turystów. Połączenie między wyspami Wolin i Uznam (na której znajdują się centrum administracyjno-usługowe i dzielnica nadmorska) zapewniają obecnie przeprawy promowe, które nie posiadają wystarczającej przepustowości, co wiąże się często z długim oczekiwaniem na prom.
Czytaj też: Świnoujście. Spacer tunelem z wyspy Wolin na Uznam. Koniec kolejek przed promami coraz bliżej
- Zadanie jest już niemal na ukończeniu. Prawie 90 procent płatności wykonawca już otrzymał - mówi Barbara Michalska, wiceprezydent Świnoujścia. I dodaje: - Gminne miasto Świnoujście ma znaczący wkład finansowy, bo prawie 150 milionów złotych. Przy tak małej gminie to jest naprawdę odczuwalne. Drugie źródło finansowania to są środki unijne, ponad 770 milionów złotych. To jest bardzo duże dofinansowanie, bo to jest 85 procent wartości zadania - dodaje.
Wiceprezydent: na biurku mamy roszczenia wykonawcy, które były nieprzewidziane
Pieniędzy na ukończenie tunelu może jednak zabraknąć. Zgodnie z podpisaną z wykonawcą w 2018 roku umową wartość kontraktu wynosiła nieco ponad 793 mln zł, a po uwzględnieniu planowanej waloryzacji - blisko 864,6 mln zł (109 proc. wartości kontraktu). Wyższy koszt jego budowy - jak przyznają samorządowcy - jest związany z inflacją.
- Inflacja jest potężna. Wstępnie zakładaliśmy maksymalnie cztery-pięć procent i takie rezerwy posiadaliśmy. Dzisiaj wszyscy wiemy, że to ponad 15 procent i przy każdej fakturze wykonawca dokonuje waloryzacji cen i taką fakturę nam składa. My w tej chwili tworzymy plan finansowy na przyszły rok, kiedy tunel ma być oddany do użytkowania i końcowo rozliczany - relacjonuje Michalska. I przyznaje: - No i niestety na biurku mamy roszczenia wykonawcy, właśnie te inflacyjne, związane jeszcze z jakimiś innymi robotami, które według wykonawcy były nieprzewidziane i stąd jest ta kwota ponad 38 milionów złotych.
Czytaj też: Rozpoczęło się drążenie tunelu w Świnoujściu. "Wyspiarka" ruszyła pod okiem premiera i prezesa
Wniosek o wsparcie z budżetu państwa
W ubiegłym tygodniu prezydent Świnoujścia Janusz Żmurkiewicz zwrócił się do ministra infrastruktury o wsparcie miasta środkami budżetu państwa w kwocie 38 milionów złotych. Jak na razie odpowiedzi brak.
- Wiąże nas porozumienie z rządem - reprezentowanym w tym przypadku przez pana ministra - o wsparciu finansowym gminy. Awansem zawiadamiamy pana ministra, że możemy w przyszłym roku mieć kłopot. Na ile on będzie duży, czy to będzie 38 milionów, czy to będą dwa miliony, czy może uda się w negocjacjach z wykonawcą obalić wszystkie jego roszczenia? Dzisiaj nie wiemy. Zakładamy najgorsze, bo w czerwcu będzie rozliczenie końcowe i co wtedy? My musimy po prostu wyprzedzać pewne fakty i odpowiednie rezerwy w budżetach zabezpieczyć - tłumaczy wiceprezydent Świnoujścia.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: http://tunel-swinoujscie.pl/