24-letni mieszkaniec Starogardu Gdańskiego (Pomorskie) usłyszał zarzuty znęcania się nad psem. Mężczyzna zabrał zwierzę ze schroniska miesiąc temu. Kiedy policjanci weszli do mieszkania podejrzanego, ten wyjął psa z torby zawieszonej na wieszaku - czworonóg był wychudzony, wystraszony i miał problemy z chodzeniem. Teraz 24-latkowi grozi do trzech lat więzienia.
Zgłoszenie o prawdopodobnym znęcaniu się nad psem policjanci ze Starogardu Gdańskiego dostali na początku grudnia. Sprawcą miał być 24-letni mężczyzna. - Policjanci, którzy przeprowadzali interwencję w mieszkaniu mężczyzny potwierdzili swoje ustalenia. Właściciel psa w obecności funkcjonariuszy wyjął zwierzę z torby zawieszonej na wieszaku. Pies był wychudzony, wystraszony oraz miał problemy z chodzeniem - przekazał asp. sztab. Marcin Kunka z policji w Starogardzie Gdańskim.
Dodał, że stan i wygląd zwierzęcia wskazywały na możliwość znęcania się nad nim.
Policja: miesiąc wcześniej wziął psa ze schroniska
- Mężczyzna powiedział mundurowym, że od miesiąca mieszka z psem zabranym ze schroniska. Podczas rozmowy przyznał, że uderzał zwierzę, aby ukarać je za pogryzienie kabla od ładowarki - przekazał Kunka.
Funkcjonariusze zatrzymali 24-latka w związku z podejrzeniem znęcania się nad czworonogiem. Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu, a - odebrany mu - pies trafił pod opiekę lekarza weterynarii.
- Śledczy wystąpili z wnioskiem o zastosowanie wobec podejrzanego tymczasowego aresztu. Za znęcanie się nad psem mężczyźnie grozi kara do trzech lat pozbawienia wolności - podsumował oficer prasowy.
Źródło: TVN24, KPP Starogard Gdański
Źródło zdjęcia głównego: KPP Starogard Gdański