Pożar samochodu ugasił - z pomocą węża ogrodowego - jego właściciel, jeszcze przed przyjazdem straży pożarnej. Według informacji Radia Gdańsk, zarówno pojazd, jak i dom przy którym doszło do pożaru, należą małżeństwa sędzi oraz agenta CBA.
Pojazd jest doszczętnie zniszczony, uszkodzeniu uległa też elewacja domu, przy którym samochód był zaparkowany.
Śledztwo w tej sprawie prowadzi policja pod nadzorem prokuratury. Jak dotąd przesłuchano poszkodowanych i świadków, ale nikogo nie zatrzymano.
Podpalili w nocy
Ogień pojawił się w nocy z 13 na 14 kwietnia. Od płonącego renault zajął się też budynek, przy którym był zaparkowany. Jak informuje Radio Gdańsk, samochód i dom należą do sędziny i jej męża agenta CBA. – Mogę tylko powiedzieć, że chodzi o wysoko postawionego urzędnika państwowego – poinformowała Agnieszka Gładkowska z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.
– Po analizie zebranego materiału wszczęliśmy postępowanie z art. 288 Kodeksu Karnego, który dotyczy niszczenia mienia. W tym przypadku poprzez podpalenie samochodu i fragmentu budynku – powiedziała Gładkowska.
Zarówno policja jak i prokuratura milczą na temat ewentualnych motywów podpalenia. Straty wyceniono wstępnie na kwotę 25 tys. zł.
Tutaj spłonęło auto:
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, pokazać go w niekonwencjonalny sposób - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: aa,md/r / Źródło: TVN 24 Pomorze/Radio Gdańsk/TV Regionalna24
Źródło zdjęcia głównego: PSP Malbork