NSZZ Solidarność przeprowadzi kampanię przestrzegającą przed głosowaniem na kandydujących do Parlamentu Europejskiego obecnych posłów i senatorów, którzy głosowali za rozwiązaniami skierowanymi, zdaniem związkowców, przeciwko prawom pracowników i obywateli.
O szczegółach akcji poinformowano w poniedziałek w historycznej Sali BHP Stoczni Gdańskiej. Jak mówił przewodniczący Solidarności Piotr Duda, w tegorocznych wyborach do Parlamentu Europejskiego kandyduje 120 posłów i senatorów polskiego parlamentu.
- W tym 70, którzy faktycznie powinni ze wstydu zapaść się pod ziemię, głosując w ostatnich trzech latach nad rozwiązaniami antypracowniczymi, a dziś mają czelność iść do wyborców, iść na ulicę i prosić ich o głosy. Ci ludzie nie mają krzty honoru, a do tej pory pokazywali nam środkowy palec - powiedział szef "S".
- Dotychczas wmawiano nam, że związek zawodowy, Kościół, nie mają prawa mieszać się do polityki. Takie hasło wymyślili sami politycy, którzy boją się kontroli społecznej nad tym, co obiecują, a co później realizują. Chodzi o to, żebyśmy mogli iść do tych wyborów z tą świadomością, że rozliczyliśmy polityków, którzy przez ostatnią kadencję zachowywali się nikczemnie, antypracowniczo i antyobywatelsko - mówił Duda.
"Idiotyczne, kretyńskie i głupie spoty"
- Ta kampania ma pokazać hipokryzję i cynizm tych ludzi, którzy za nasze budżetowe pieniądze robią sobie idiotyczne, kretyńskie i głupie spoty, robiąc z nas idiotów. Na to nie pozwolimy, stąd ta kampania - powiedział.
W ramach akcji związku w największych miastach w 13 okręgach wyborczych do PE pojawi się ok. 600 różnego rodzaju dużych i małych plakatów m.in. na billboardach, reklamach świetlnych i obwoźnych.
Znajdą się na nich: Aleksander Grad, Julia Pitera, Agnieszka Kozłowska-Rajewicz, Barbara Kudrycka, Dariusz Rosati, Jacek Rostowski, Adam Szejnfeld, Krystyna Szumilas, Bogdan Zdrojewski (Platforma Obywatelska); Kazimierz Kutz (Europa Plus-Twój Ruch); John Godson i Jarosław Gowin (Polska Razem) oraz Władysław Kosiniak-Kamysz (PSL). Oprócz banerów z fotografiami konkretnych kandydatów będą także plakaty ze słowami: "Oszukali wyborców. Teraz chcą uciec do europarlamentu".
W ramach kampanii Solidarność przygotowała także spoty radiowe, które będzie emitować ponad 80 rozgłośni ogólnopolskich i regionalnych. Kampania będzie prowadzona także w internecie.
"Robimy to za nasze, składkowe pieniądze"
Duda nie chciał zdradzić, ile pieniędzy związek wyda na tę kampanię. Zapewnił, że będzie ona kosztowała mniej niż spot na 10-lecie Polski w Unii Europejskiej. - Robimy to za nasze ,składkowe pieniądze, a nie za budżetowe pieniądze, jak robi to premier Donald Tusk – powiedział.
Spotkanie odbyło się w historycznej Sali BHP Stoczni Gdańskiej:
Autor: ws / Źródło: PAP