Prokuratura ustala okoliczności wypadku Stiana Pedersena, który przeskoczył pomnik Neptuna na skuterze śnieżnym. - Jak na razie nasze ustalenia wskazują, że to był błąd zawodnika, ale czekamy na opinię biegłych - mówi prokurator Renata Klonowska.
21 marca Stian Pedersen skoczył na skuterze śnieżnym przez gdańskiego Neptuna. Akcja miała promować mistrzostwa świata we freestyle motocrossie. Skok zakończył się upadkiem Norwega, który trafił do szpitala.
Umorzą sprawę?
Policjanci od razu zabezpieczyli dowody, a sprawą zajął się prokurator. Na razie postępowanie jest na początkowym etapie.
Zarówno świadkowie, jak i uczestnicy wydarzenia oraz główny poszkodowany zostali już przesłuchani. – Wedle jego oceny, to on popełnił błąd. Nie obarcza winą organizatora. Nie skarżył się też na przygotowaną konstrukcję czy stan techniczny maszyny – poinformowała Renata Klonowska z Prokuratury Rejonowej Gdańsk-Śródmieście.
O dalszym losie postępowania zadecyduje opinia biegłych, którzy sprawdzają jaka była przyczyna wypadku. - Wyniki ich badań będą znane za dwa tygodnie. Jeśli biegli potwierdzą, że wypadek wynikał z błędu Norwega, to śledztwo zostanie umorzone - dodała.
Od konserwatora tylko pouczenie
O skoku przez Neptuna organizator nie poinformował konserwatora zabytków, który odpowiada za fontannę.
Choć zabytek mógł ucierpieć podczas imprezy, to wiadomo już, że konserwator nie wyciągnie żadnych konsekwencji wobec organizatora. – Tym razem skończy się tylko na pouczeniu. Konserwator spotkał się z organizatorem i poinformował go jak powinno się przygotowywać takie imprezy – powiedział Mariusz Tymiński, rzecznik Pomorskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków w Gdańsku.
Złamał obie nogi w kostkach
Zanim Norweg pojawił się na gdańskiej starówce, z powodzeniem przeskoczył skuterem sopockie molo.
Ale skok nad fontanną zakończył się upadkiem. Stian Pedersen z dużą prędkością najechał na przygotowany podjazd i, mimo że, udało mu się przelecieć nad Neptunem, był na tyle wysoko, że zamiast łagodnie zjechać po przygotowanej rampie z impetem wylądował na betonowych płytach chodnikowych już za nią. Zawodnik złamał obie nogi w kostkach.
Tutaj doszło do wypadku:
Autor: aa/b / Źródło: TVN 24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: Ergo Arena