Jedna plaża w Helu i cztery na Kaszubach są zamknięte z powodu zakwitu sinic - poinformował w piątek sanepid. Z kolei można już bezpiecznie wchodzić do wody na kąpielisku Dąbie w Szczecinie. Na tej plaży czerwona flaga wisiała niespełna dobę.
Według danych zamieszczonych na Serwisie Kąpieliskowym Głównego Inspektoratu Sanitarnego wynika, że w piątek z uwagi na zakwit sinic zamknięto pięć kąpielisk w województwie pomorskim: jedno nad morzem - "Mała Plaża" w Helu oraz nad czterema jeziorami na Kaszubach: Kąpielisko gminne w Chmielnie nad jez. Kłodno; kąpielisko w miejscowości Czarlina nad jez. Radolne przy OW Gdańskiej Stoczni "Remontowa" im. J. Piłsudskiego S.A., kąpielisko gminne Wdzydze nad jez. Jelenie we Wdzydzach oraz Kąpielisko we wsi Dobrogoszcz nad jez. Dobrogoszcz.
Na pozostałych czynnych kąpieliskach strzeżonych zorganizowanych tego lata na Pomorzu - zarówno tych nad Bałtykiem, jak i nad jeziorami, woda jest pozbawiona groźnych dla zdrowia sinic i można bezpiecznie się kąpać.
W piątek zniesiono natomiast zakaz kąpieli w jeziorze Dąbie w Szczecinie. Zakaz został tam wprowadzony 15 sierpnia w związku z zakwitem sinic. Ograniczenia w korzystaniu z wodnych atrakcji na tym miejskim kąpielisku ogłaszano wcześniej: 31 lipca, 1 sierpnia, 6 sierpnia, 12 sierpnia.
Wywieszenie białych flag na plaży w Szczecinie – Dąbiu oznacza, że już tylko na dwóch kąpieliskach w woj. zachodniopomorskim obowiązuje zakaz kąpieli, z powodu zakwitu sinic: w Stepnicy nad Zalewem Szczecińskim oraz w Mirosławcu - Kąpielisko nad Jeziorem Kosiakowo (Korytnickie).
Wszystkie zamknięte kąpieliska na terenie kraju są zaznaczone na czerwono na interaktywnej mapie Głównego Inspektoratu Sanitarnego. GIS regularnie ją aktualizuje. Kolorem zielonym oznaczone są miejsca, gdzie można się bezpiecznie kąpać.
Czym są sinice i jak mogą nam zaszkodzić?
Sinice są bakteriami, które zaliczane są do najstarszych organizmów występujących na naszej planecie. Mogą się osiedlać w najbardziej niegościnnych ekosystemach. Można je znaleźć m.in. w glebie, na skałach, na korze drzew, na lodowcach, w gorących źródłach, w wodach słonych i słodkich.
Bakterie są odporne na złe warunki tlenowe, tolerują wysokie wartości pH, a gdy nie ma ich za dużo są ważnym składnikiem ekosystemów wód naturalnych.
Zakwit sinic ogranicza ilość tlenu i światła, które nie mogą dotrzeć do głębszych warstw wody, powodując tym samym obumieranie żyjących tam organizmów, co powoduje brzydki wygląd i zapach wody.
Sezonowe pojawianie się sinic jest naturalnym zjawiskiem występującym w przyrodzie. Wpływa na to m.in. temperatura wody powyżej 16-20 stopni Celsjusza, słaby wiatr, brak opadów czy niewielkie mieszanie kolumny wody.
Ze względu na czynniki pogodowe nie da się przewidzieć, gdzie i kiedy pojawią się sinice, ani na jak długo. Z reguły miejsca mniej osłonięte od wiatru, z mniejszym falowaniem i mieszaniem wód narażone są na dłuższe utrzymywanie się zakwitu wody sinicami.
Niektóre z sinic występujące w wodach, produkują toksyny, które mogą wywołać u osób, które napiły się wody z zakwitem lub pływały w kożuchach glonów, wysypkę na skórze, swędzenie i łzawienie oczu, wymioty, biegunkę, gorączkę, a także bóle mięśni i stawów.
Źródło: PAP/TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24