Bili i kopali po całym ciele. Matka pięcioletnich bliźniaczek i jej partner usłyszeli wyrok za znęcanie się nad dziećmi

Źródło:
PAP, TVN24
Sąd zdecydował o areszcie dla pary (25.05.2020)
Sąd zdecydował o areszcie dla pary (25.05.2020)tvn24
wideo 2/5
Sąd zdecydował o areszcie dla parytvn24

26-letnia Klaudia K. i jej partner 29-letni Daniel P. usłyszeli wyrok w związku ze znęcaniem się ze szczególnym okrucieństwem nad dwiema córkami kobiety i usiłowanie zabójstwa jednej z nich. Bliźniaczki miały wtedy pięć lat. Kobieta usłyszała wyrok 1,5 roku więzienia, a mężczyzna 12 lat. Wyrok nie jest prawomocny.

Wyrok zapadł w środę przed Sądem Okręgowym w Słupsku. W procesie, który toczył się od 9 kwietnia 2021 roku, Daniel P. odpowiadał za znęcanie się nad pięcioletnimi bliźniaczkami z Siemirowic (Pomorskie), które miało trwać przez 10 miesięcy do 22 maja 2020 roku, usiłowanie zabójstwa oraz spowodowanie ciężkich obrażeń ciała u jednej z dziewczynek oraz lekkich obrażeń ciała u drugiej. Matka bliźniaczek została oskarżona o pomocnictwo w znęcaniu się nad nimi. Przewodnicząca składu orzekającego Aldona Chruściel-Struska przed zamknięciem przewodu sądowego i wydaniem wyroku, zaznaczyła, że sąd zastanawia się nad zmianą kwalifikacji prawnej czynów oskarżonych.

Zmiana kwalifikacji czynu

Ostatecznie sąd skazał Daniela P. na 12 lat pozbawienia wolności, ale nie za usiłowanie zabójstwa, a za znęcanie się ze szczególnym okrucieństwem nad dziewczynkami i nieskuteczny zamiar spowodowania u jednej z nich ciężkich obrażeń ciała. - Orzekam wobec oskarżonego zakaz zbliżania się do pokrzywdzonych na odległość bliższą niż 50 metrów oraz zakaz kontaktowania się z pokrzywdzonymi M. i P. na okres do 15 lat. Zasądzam nawiązki na rzecz pokrzywdzonych. Na rzecz M. w wysokości 50 tysięcy złotych, na rzecz P. w wysokości 20 tysięcy złotych tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę - mówiła ogłaszając wyrok sędzia Chruściel-Struska. Klaudia K. usłyszała wyrok 1,5 r. pozbawienia wolności. Sąd uznał, że pomagając oskarżonemu w znęcaniu się ze szczególnym okrucieństwem nad pokrzywdzonymi przez wielokrotne zaniechanie i niereagowanie, też jest winna popełnienia tego czynu. Sąd zaliczył na poczet kary pozbawienia wolności pobyt w areszcie. Klaudia K. była w nim nieco ponad trzy miesiące. Daniel P. przebywa w nim nadal. Ponadto sąd zasądził od oskarżonych na rzecz Skarbu Państwa koszty sądowe w kwotach 11,7 tysięcy złotych od Kamili K. i 11,6 tysięcy złotych od Daniela P. oraz wymierzył od obojga opłaty. Klaudia K. ma zapłacić 300 złotych, Daniel P. 600 złotych.

Prokuratura: najpierw były to kary i krzyki, potem bicie

W śledztwie ustalono, że bliźniaczki miały być krzywdzone na przestrzeni 10 miesięcy poprzedzających zatrzymanie ich matki i jej partnera, do którego doszło 22 maja 2020 roku.

Jak ustalili śledczy, Daniel P. agresywne zachowania wobec córek Klaudii K. miał zacząć przejawiać po narodzinach ich wspólnej córki w 2019 roku. Najpierw były to kary i krzyki, potem bicie rękoma, pasem z ciężką klamrą i kopanie nogami po całym ciele. Matka dziewczynek miała nie reagować na krzywdę córek.

Pod dotkliwym pobiciu jednej z dziewczynek w maju 2020 roku to nie para, ale inny członek rodziny powiadomił służby o jej obrażeniach.

Czytaj też: Prokuratura: matka znęcała się nad swoim nowonarodzonym synem. Jest wyrok

Prokuratura postawiła parze poważne zarzuty
Prokuratura postawiła parze poważne zarzuty25.05 | Maja i Pola – dwie 5-letnie bliźniaczki spod Lęborka miały być maltretowane od dawna. Tak twierdzą prokuratorzy, którzy postawili zarzuty matce dziewczynek oraz jej konkubentowi. Mężczyzna ma odpowiedzieć za usiłowanie zabójstwa.tvn24

Chciał się zająć "wychowaniem" bliźniaczek

Prokurator Kamieński zażądał dla Daniela P. 25 lat pozbawienia wolności, orzeczenia zakazu kontaktowania się z pokrzywdzonymi przez 15 lat, zakazu zbliżania się w tym czasie do nich na odległość 50 metrów, nawiązkę na rzecz jednej w kwocie 50 tysięcy złotych, a drugiej w kwocie 10 tysięcy złotych. Dla Klaudii K. zażądał trzech lat więzienia.

Prokurator Kamieński przypomniał, że kobieta do 2019 roku samotnie wychowywała bliźniaczki i ich starszego brata w Siemirowicach. Przez internet poznała oskarżonego. On po pewnym czasie przyjechał do Siemirowic, razem zamieszkali, związku małżeńskiego nie zawarli, ale tworzyli rodzinę. Mają wspólnie dwoje dzieci - jedno urodziło się już po zatrzymaniu Klaudii K.

- Danielowi P. nie podobało się, że dziewczynki czasami są niesforne i postanowił zająć się ich wychowaniem. Zaczął się nad nimi fizycznie i psychicznie znęcać. Bił je po całym ciele, używał paska, trwało to co najmniej od 2019 roku aż do punktu kulminacyjnego 22 maja 2020 roku. Dziewczynki tego ranka obudziły się. Stwierdził, że jedna z nich oddała potrzebę fizjologiczną w łóżeczko. Pobił obie - opowiadał na wcześniejszej rozprawie prokurator.

Czytaj też: Były ksiądz i zakonnica skazani za znęcanie się nad dziećmi. Bili, przywiązywali do krzeseł, grozili

Prokuratura: nie stanęła w obronie dzieci, po wszystkim je tuliła

Podkreślił, że matka dzieci zawiodła, nie zapewniła dzieciom bezpieczeństwa. - Nie stanęła w obronie dzieci. Nie podjęła działań, by się przeciwstawić temu, że jej dzieciom dzieje się krzywda. Nie zawiadomiła policji, nie poprosiła o pomoc. Biegły wskazał na uwarunkowania jej osobowości do takiego postępowania, ale to nie jej nie usprawiedliwia - zaznaczył oskarżyciel publiczny.

Dodał, że jak zeznał najstarszy syn kobiety, ta miała tylko stać i przyglądać się, jak oskarżony bił dziewczynki. Po wszystkim tuliła dzieci. - Nie znajduję żadnych okoliczności, by w stosunku do obu oskarżonych przyjąć jakieś sytuacje łagodzące - skwitował prokurator Kamieński.

Obrona: oskarżona nie dojrzała do podejmowania samodzielnych decyzji

Z kolei Kamilla Kasprzak, adwokat Klaudii K., wniosła o zastosowanie kary mieszanej dla oskarżonej. Obrona chciała dla matki bliźniaczek trzech miesięcy pozbawienia wolności i ograniczenia wolności ze względu na dobro małoletnich dzieci. Pod opieką Klaudii K. jest obecnie jej dwoje dzieci ze związku z Danielem P.

W ocenie obrony proces nie dowiódł, by przemoc w domu Klaudii K. i Daniela P. trwała od 2019 roku. - Ta przemoc się pojawiła dopiero wtedy, gdy Daniel P. stracił pracę, w kwietniu 2020 roku - przekonywała mecenas Kasprzak.

Matka dzieci miała podjąć próbę ukrócenia znęcania się nad nimi. O tym ma świadczyć jej kontakt z własną matką. - Oskarżona, zdaniem biegłych, ma osobowość pasywno-zależną, nie dojrzała do podejmowania samodzielnych decyzji. Pojawił się u niej też mechanizm wyparcia. Te okoliczności nie zwalniają oskarżonej z odpowiedzialności, ale powinny wpłynąć na ocenę jej działań i wymiar kary - podkreśliła obrońca oskarżonej.

Dodała, że Daniel P. stosował przemoc wobec oskarżonej, izolował ją, ta go broniła, bo wystąpił u niej syndrom sztokholmski. Mecenas przyznała, że Klaudia K. nie płaci zasądzonych alimentów na dzieci. Nie spełnia tego obowiązku, bo opiekuje się dwojgiem swoich dzieci ze związku z Danielem P.

Obrońca oskarżonego: jego celem nie było pozbawienie życia dziewczynek

Natomiast obrońca oskarżonego Daniela P. radca prawny Krystian Klepacki wniósł o łagodny wymiar kary dla swojego klienta. W jego ocenie przyjęto błędną kwalifikację i datę czynu. Jak wskazywał prawnik, celem P. miało nie być pozbawienie życia dziewczynek.

Obrońca oskarżonego podał w wątpliwość wiarygodność opinii psychologa wydanej wobec Klaudii K. - Jak miała bać się oskarżonego, skoro zdecydowała się na dwoje dzieci z nim? - pytał.

- Żałuję tej sytuacji. Przez długi czas nie dopuszczałam tego, co dzieje się w moim domu, nie reagowałam, czego żałuję. Staram się nad sobą pracować, chodzę na terapię. Nie pozwolę już, by moim dzieciom stała się jakakolwiek krzywda. Proszę wysoki sąd o łagodny wymiar kary - mówiła przed sądem oskarżona.

Daniel P. przeprosił w lipcu tego roku na sali sądowej "za to wszystko". Mówił, że nigdy świadomie nie chciał skrzywdzić bliźniaczek. Prosił o łagodny wymiar kary.

Wyrok, który zapadł w środę jest nieprawomocny.

Autorka/Autor:MAK/ tam

Źródło: PAP, TVN24

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock

Pozostałe wiadomości

Donald Trump kończy swoją kampanię prezydencką wiecem w Michigan, który jest jednym ze stanów wahających się. Tymczasem niektóre jego wypowiedzi rodzą obawy, że w przypadku kiedy wynik wyborów okazałby się dla niego niekorzystny, może dążyć do jego podważenia. O takim scenariuszu pisze brytyjski "The Guardian".

Trump kończy kampanię i co dalej? Mówi o "bandzie nieuczciwych ludzi"

Trump kończy kampanię i co dalej? Mówi o "bandzie nieuczciwych ludzi"

Źródło:
TVN24, Fakty TVN, PAP

W poniedziałek doszło do awarii w przedsiębiorstwie chemicznym Anwil we Włocławku. Jak przekazała spółka, część pracowników została ewakuowana. "Nie ma zagrożenia dla mieszkańców miasta" - poinformowano w komunikacie zamieszczonym w mediach społecznościowych włocławskiego urzędu miasta.

Awaria w zakładach chemicznych. Ewakuowano część pracowników

Awaria w zakładach chemicznych. Ewakuowano część pracowników

Źródło:
tvn24.pl

- Antoni Macierewicz za każdym razem, jak jest u władzy, to powoduje jakiś skandal, który szkodzi Polsce - powiedział w "Faktach po Faktach" w TVN24 Radosław Sikorski, minister spraw zagranicznych. Dodał, że "trzeba przerwać ten chocholi taniec". Mówił też o wtorkowych wyborach prezydenckich w USA.

Sikorski o sprawie Macierewicza. "Trzeba przerwać ten chocholi taniec"

Sikorski o sprawie Macierewicza. "Trzeba przerwać ten chocholi taniec"

Źródło:
TVN24

Amerykańska policja podjęła szereg działań związanych z wyborami prezydenckimi. Przed budynkami rządowymi, w tym Białym Domem, pojawił się płot, a właściciele lokalnych biznesów zabezpieczają swój dobytek w obawie przed wybuchem zamieszek. Służby zapewniają jednak, że nie ma powodu do niepokoju.

Tak Waszyngton szykuje się na wybory

Tak Waszyngton szykuje się na wybory

Źródło:
PAP

O sile "zwykłych ludzi" i oddolnych inicjatyw, tempie kampanii i jej "ogromnych zaskoczeniach", specyfice walki o wyborców, ale także o motywacjach zwolenników Donalda Trumpa oraz o różnorodnej grupie republikańskich wyborców mówili w "Tak jest" reporterka "Faktów" TVN Arleta Zalewska oraz dziennikarz Radia 357 Michał Żakowski, którzy śledzą wyborczy wyścig w USA.

"Cisi wyborcy" mogą zdecydować. "Postawią krzyżyk zgodnie z własnym sumieniem"

"Cisi wyborcy" mogą zdecydować. "Postawią krzyżyk zgodnie z własnym sumieniem"

Źródło:
TVN24

Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej pracuje nam przepisami umożliwiającymi ponowne przeliczenie przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych emerytur i rent rodzinnych przyznanych w czerwcu w latach 2009-2019. Według zapowiedzi wniosek o przeliczenie świadczenia będzie można złożyć od 1 czerwca 2025 roku.

Ponowne przeliczenie stu tysięcy emerytur. Trzeba będzie złożyć wniosek

Ponowne przeliczenie stu tysięcy emerytur. Trzeba będzie złożyć wniosek

Źródło:
PAP

- W konstytucji jest jasny zapis, że wszyscy są równi wobec prawa, również Zbigniew Ziobro. Dlatego podjęliśmy decyzję o tym, że wystąpimy pierwszy raz w historii o zatrzymanie i doprowadzenie świadka przed komisję śledczą - powiedziała w "Kropce nad i" szefowa komisji do spraw Pegasusa Magdalena Sroka. Członek tego gremium Tomasz Trela ocenił, że "gdyby Zbigniew Ziobro nie miał nic na sumieniu, przyszedłby przed komisję".

"Ziobro dalej myśli, że może wszystko. Otóż, panie ministrze, tak nie jest"

"Ziobro dalej myśli, że może wszystko. Otóż, panie ministrze, tak nie jest"

Źródło:
TVN24

Magazyny energii oraz montaż mikroinstalacji wiatrowych będą objęte ulgą termomodernizacyjną - wynika z projektu rozporządzenia przygotowanego przez Ministerstwo Rozwoju i Technologii. Jednocześnie nowe przepisy wykluczą możliwość skorzystania z ulgi termomodernizacyjnej w przypadku zakupu i montażu kotłów olejowych i gazowych.

Piece na gaz wypadają z listy. Zmiany w popularnej uldze

Piece na gaz wypadają z listy. Zmiany w popularnej uldze

Źródło:
PAP, tvn24.pl

- Zmiana daty startu systemu kaucyjnego ze stycznia na październik 2025 roku to kompromisowe, realne rozwiązanie - ocenili uczestnicy poniedziałkowej dyskusji na Forum Rynku Spożywczego i Handlu. Przedstawiciel jednego z operatorów systemu zwrócił jednak uwagę, że przesunięcie terminu oznacza koszty finansowe.

Tusk podaje nowy termin. "Dostaliśmy jedenaście miesięcy"

Tusk podaje nowy termin. "Dostaliśmy jedenaście miesięcy"

Źródło:
PAP

Pod Pomiechówkiem znaleziono 17 monet. Pochodzą z XVI i XVII wieku z terenów Saksonii, Brandenburgii i Niderlandów. Ich wartość to około pół miliona złotych - oceniają znalazcy. - To jest chyba jeden z największych tego typu skarbów odkrytych do tej pory w Polsce - komentuje archeolog Piotr Duda.

Szukali rzymskiej drogi, znaleźli stare monety warte pół miliona złotych

Szukali rzymskiej drogi, znaleźli stare monety warte pół miliona złotych

Źródło:
PAP

Czy kładąc się spać w powyborczą noc, Amerykanie będą znać nazwisko swojego kolejnego prezydenta? Historia pokazuje, że jest to możliwe - tak było np. z wyborem Baracka Obamy w 2012 roku. Dużo bardziej prawdopodobne jest jednak, że na wynik będziemy musieli zaczekać. Wiele godzin, a może nawet dni. Do kiedy?

Kiedy poznamy wyniki wyborów w USA?

Kiedy poznamy wyniki wyborów w USA?

Źródło:
BBC, CNN, NBC, tvn24.pl

Pod względem kulturowym i politycznym to bardziej znaczące nawet od poparcia Beyonce i Taylor Swift dla Kamali Harris. To było na innym poziomie - tak wpływowy portal Politico komentuje poparcie udzielone kandydatce demokratów przez portorykańskiego rapera znanego jako Bad Bunny. Portal zwrócił uwagę, że gwiazdor nie ograniczył się tylko do udzielenia poparcia, ale zaangażował się z własnym przekazem w "kluczowym momencie wyścigu" prezydenckiego.

Politico: jego poparcie dla Kamali Harris ważniejsze niż Beyonce i Taylor Swift

Politico: jego poparcie dla Kamali Harris ważniejsze niż Beyonce i Taylor Swift

Źródło:
Politico, tvn24.pl

Dostawy 600-700 tysięcy ton ryżu rocznie, wypłaty w wysokości około 200 milionów dolarów, a także dostęp do technologii kosmicznych - to według południowokoreańskich mediów ofiaruje Rosja Korei Północnej w zamian za żołnierzy i sprzęt wojskowy do walki z Ukrainą. Kreml może także zaoferować reżimowi w Pjongjangu wsparcie wojskowe w razie zaostrzenia napięcia na Półwyspie Koreańskim - pisze dziennik "The Korean Herald".

Ryż za żołnierzy i sprzęt. Co zyska reżim?

Ryż za żołnierzy i sprzęt. Co zyska reżim?

Źródło:
PAP

Czterech nastolatków zostało rannych, w tym dwóch poważnie, w ataku z użyciem między innymi siekiery na pokładzie kolejki podmiejskiej - poinformowała paryska policja. Zarówno cztery ranne osoby, jak i zatrzymany niedługo później jeden z napastników, są w wieku 16-17 lat.

Atak w kolejce podmiejskiej z użyciem siekiery, kija i miecza, rannych czterech nastolatków

Atak w kolejce podmiejskiej z użyciem siekiery, kija i miecza, rannych czterech nastolatków

Źródło:
Guardian, BFMTV, Tribune de Geneve

Stacja TVN24 w październiku była najchętniej oglądanym kanałem informacyjnym w kraju z 5,83 procent udziału w widowni w grupie ogólnej (widzowie powyżej 4. roku życia) - wynika z danych Nielsen TV Audience Measurement. "Fakty" TVN były najchętniej wybieranym serwisem informacyjnym, a portal tvn24.pl najczęściej czytanym serwisem internetowym stacji telewizyjnej.

Świetne wyniki TVN24, tvn24.pl i "Faktów" TVN. Dziękujemy!

Świetne wyniki TVN24, tvn24.pl i "Faktów" TVN. Dziękujemy!

Źródło:
tvn24.pl

Prokuratura poinformowała, że śledztwo w sprawie zabójstwa Jolanty Brzeskiej zostało umorzone. Powodem jest "brak danych dostatecznie uzasadniających podejrzenie popełnienia czynu zabronionego".

Śledztwo w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej umorzone

Śledztwo w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej umorzone

Źródło:
tvn24.pl

Rząd wprowadzi bony na ubrania z drugiej ręki i dopłaty dla przedsiębiorców chcących otworzyć sklep typu second hand, a to wszystko po to, by zapobiegać zmianom klimatycznym - tak przynajmniej sądzą internauci i przypisują ową zapowiedź wiceministrze klimatu Urszuli Zielińskiej. Tylko że ta nigdy takich słów nie wypowiedziała.

Bony na zakupy w lumpeksach? Tego ministra nie zapowiadała

Bony na zakupy w lumpeksach? Tego ministra nie zapowiadała

Źródło:
Konkret24
Diagnoza, recepta i lekarstwo. Doktor Trump chce drugiej operacji

Diagnoza, recepta i lekarstwo. Doktor Trump chce drugiej operacji

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Jak dotąd to demokraci chętniej korzystali z możliwości wczesnego głosowania, jednak w 2024 roku korzystają z niego tłumnie również wyborcy republikańscy. Analizujący dane naukowcy zastanawiają się, co oznacza to dla wyborów prezydenta USA. I jeden wniosek jest oczywisty.

Ponad 78 milionów wyborców już oddało swój głos. Analitycy wiedzą, co to oznacza dla wyborów

Ponad 78 milionów wyborców już oddało swój głos. Analitycy wiedzą, co to oznacza dla wyborów

Źródło:
NYT, Forbes, ABC News, Bipartisal Policy Center

Jolanta i Natalia Romiszewski to matka i córka, mieszkają w Pensylwanii. W nadchodzących wyborach prezydenckich Jolanta popiera kandydata republikanów Donalda Trumpa, a Natalia - demokratkę Kamalę Harris. Czy przedwyborcza polaryzacja odbija się na ich relacjach? O tym rozmawiała z nimi dziennikarka "Faktów" TVN Katarzyna Kolenda-Zaleska.

Matka głosuje na Trumpa, córka na Harris. "Jest mi smutno"

Matka głosuje na Trumpa, córka na Harris. "Jest mi smutno"

Źródło:
tvn24

Amerykański system wyborczy sprawia, że w stanach kluczowych (wahających się) rozstrzyga się przyszłość całego kraju. Jak wyglądają ostatnie sondaże i średnia sondażowa w Pensylwanii, Karolinie Północnej, Georgii, Michigan, Arizonie, Wisconsin i Nevadzie?

Kto prowadzi w stanach kluczowych? Co mówi nam średnia sondaży

Kto prowadzi w stanach kluczowych? Co mówi nam średnia sondaży

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl

Przez całą noc z 5 na 6 listopada oraz następnego dnia dziennikarze TVN i TVN24 będą na bieżąco relacjonować wydarzenia związane z wyborami prezydenckimi w Stanach Zjednoczonych. We wtorek o godzinie 23:00 w TVN24 i TVN24 GO rusza program "Czas decyzji. Ameryka wybiera".

"Czas decyzji. Ameryka wybiera". Wydanie specjalne w TVN24

"Czas decyzji. Ameryka wybiera". Wydanie specjalne w TVN24

Źródło:
tvn24.pl

Równolegle z kampanią kandydatów na prezydenta Stanów Zjednoczonych trwa ostra walka dezinformacyjna w sieci, której głównym celem już teraz jest podważenie wyniku głosowania. Stąd w mediach społecznościowych pojawią się przekazy o tym, że "maszyny do głosowania odmówiły wybrania Donalda Trumpa" czy "jeden pan głosował 29 razy". Pokazujemy, dlaczego są nieprawdziwe.

"Głosował 29 razy", "głosowałem w dwóch miejscach". Dezinformacja przed wyborami

"Głosował 29 razy", "głosowałem w dwóch miejscach". Dezinformacja przed wyborami

Źródło:
Konkret24

Wynik wyborów w Stanach Zjednoczonych będzie miał wpływ nie tylko na gospodarkę USA, ale również będzie wiązał się z konsekwencjami dla rynków całego świata - zwracają uwagę analitycy Credit Agricole.

Wynik "będzie wiązał się z globalnymi konsekwencjami". Cztery scenariusze

Wynik "będzie wiązał się z globalnymi konsekwencjami". Cztery scenariusze

Źródło:
tvn24.pl

Tomasz Jakubiak, juror popularnego programu kulinarnego "MasterChef", opowiedział w "Dzień dobry TVN" o swoim życiu z nowotworem. - To było strasznie trudne, że nie mogę zaprowadzić dziecka do przedszkola, nie mogę pójść na spacer, nie mogę pójść z kumplami na kawę - przyznał. Według jego żony Anastazji, życie jest teraz "zupełnie inne". - On na zewnątrz jest bardzo silny i wszystkim chce pokazać, że walczy - mówiła. Dodała, że mimo wszystko pojawia się "kruchość, lęk, strach".

"Już było tak, że nie byłem w stanie dojść z łazienki do sypialni". Tomasz Jakubiak o chorobie

"Już było tak, że nie byłem w stanie dojść z łazienki do sypialni". Tomasz Jakubiak o chorobie

Źródło:
Dzień Dobry TVN