Radomir Szumełda, przewodniczący pomorskiego Komitetu Obrony Demokracji zniesławił Młodzież Wszechpolską twierdząc, że działacze tej organizacji napadli na niego w 2016 roku podczas pogrzebu "Inki" i "Zagończyka" – orzekł w środę Sąd Rejonowy w Gdańsku.
Sąd jednocześnie warunkowo umorzył postępowanie karne wobec Szumełdy na okres jednego roku.
Sędzia zwrócił uwagę, że warunkowe umorzenie postępowania zostało zastosowane m.in. dlatego, że oskarżony miał nieposzlakowaną opinię. Jest to działacz społeczny i polityczny. Jak uzasadnił sędzia, gdybyśmy chcieli skazywać wszystkich polityków za słowa, to wtedy mogłoby nam zabraknąć polityków.
Szef pomorskiego KOD ma przeprosić MW na swoim koncie twitterowym i zapłacić 1000 złotych na rzecz organizacji charytatywnej.
Wyrok nie jest prawomocny.
W prywatnym akcie oskarżenia, który działacze MW złożyli w Sądzie Rejonowym Gdańsk-Północ, zarzucili liderowi pomorskiego KOD popełnienie przestępstwa zniesławienia. Domagali się przeprosin i nawiązki w kwocie co najmniej 10 tysięcy zł na fundację "Orle Gniazdo", która promuje pamięć o Żołnierzach Wyklętych.
Mieli napaść po uroczystościach pogrzebowych
Sprawa dotyczy wydarzenia z 28 sierpnia 2016 roku podczas uroczystości pogrzebowych Danuty Siedzikówny "Inki" i Feliksa Selmanowicza "Zagończyka" - żołnierzy AK, straconych na mocy wyroku komunistycznego sądu w 1946 roku (wówczas zostali pochowani bezimiennie; państwowy pogrzeb dwa lata temu odbył się po odnalezieniu i identyfikacji ich szczątków w 2014 i 2015 r.).
Przed Bazyliką Mariacką w Gdańsku, gdzie trwała msza pogrzebowa, pojawiła się kilkunastoosobowa grupa działaczy KOD. Doszło do przepychanek z osobami, które wznosiły m.in. okrzyki: "Precz z komuną", "Raz sierpem, raz młotem czerwoną hołotę". KOD-owcy opuścili plac przed świątynią w eskorcie policjantów.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: MAK / Źródło: PAP/TVN24
Źródło zdjęcia głównego: KOD Pomorze.fb.com