W wielu miastach w Polsce zorganizowano dzisiaj manifestacje. Ich uczestnicy protestują przeciw obecnej polityce rządu. "Rząd ma nas za nic", "Nie chcemy powtórki z historii", "Prawa nie prezenty" - to niektóre z haseł.
Zgromadzeni wyrażają także sprzeciw wobec brutalności policyjnych interwencji w stosunku do protestujących w ostatnich tygodniach.
"Rząd ma za nic prawa obywateli"
Pierwsze – w południe – ruszyły manifestacje w Gdyni i Gliwicach. W tej pierwszej bierze udział między innymi Barbara Nowacka, polityczka Koalicji Obywatelskiej, która sama niedawno została potraktowana gazem łzawiącym podczas protestu w Warszawie. Około pięćdziesiąt protestujących osób ruszyło spod InfoBoxu przy ul. Świętojańskiej 30.
Jak przekonują organizatorzy protestu w Gdyni, "rząd ma za nic prawa obywateli, przedsiębiorców, nauczycieli, medyków" oraz, co miało być widoczne przed ostatnim szczytem Unii Europejskiej, także ma za nic porozumienia międzynarodowe. Protest trwał około półtorej godziny.
Gliwice i inne miasta
W Gliwicach widać było także wiele haseł dotyczących wyroku Trybunału Konstytucyjnego, dotyczącego aborcji. Podnoszono także hasła związane z polityką rządu wobec klimatu i praw mniejszości. Kilkudziesięciu manifestujących rozpoczęło swój spacer ze skweru przy Czarnej Bramie (zwanej też Raciborską). Ten protest również się już zakończył.
O godz. 13 zaczął się protest w Krakowie. Podobnie jak w innych miastach ma on pokojowy przebieg. Marsz ruszył sprzed budynku Collegium Novum i przeszedł pod między innymi oknami papieskimi. Marsz był dwukrotnie blokowany przez policję, ale protestujący je omijali i kontynuowali marsz. Zakończył się on po godzinie 14.
O tej samej godzinie rozpoczął się protest w Łodzi. Tam zgromadziło się kilkaset osób. - Władza robi nam krzywdę. Nie szanują Polek - mówiła reporterowi TVN24 jedna z protestujących łodzianek.
W późniejszych godzinach zapowiedziano protesty między innymi w Toruniu, Gdańsku, Tarnowie oraz Szczecinie.
Dzisiejsze manifestacje odbywają się w 39. rocznicę wprowadzenia stanu wojennego. Dlatego wielu z ich uczestników odwołuje się do wydarzeń z 13 grudnia 1981 roku.
Źródło: TVN24 Pomorze/PAP
Źródło zdjęcia głównego: tvn24