Pani Anna samotnie wychowuje wnuczkę Vanessę, która cierpi na dziecięce porażenie mózgowe. Dziewczynka do życia potrzebuje wielu urządzeń działających na prąd. Prawdopodobnie przekroczy limit, który wprowadzi rząd w projekcie zamrożenia cen prądu. A to oznacza, że jej babcia będzie musiała zapłacić dużo więcej za energię.
- Ciężko jest, bo i jedzonko kosztuje i leki poszły do góry, ale co zrobić… Trzeba się opiekować - mówi nam Anna Rychert z Rumii (Pomorze), babcia 10-letniej Vanessy. Dziewczynka cierpi na dziecięce porażenie mózgowe. Jest pod opieką gdańskiej Fundacji Hospicyjnej.
Vanessa do życia potrzebuje wielu urządzeń zasilanych prądem, takie jak: asystor kaszlu, ssak do odsysania śliny, stacjonarne i przenośne inhalatory czy koncentratory tlenu.
"Nie mają dla siebie czasu, a teraz muszą jeszcze pilnować, czy przekraczają tę granicę, czy nie"
Wszystko wskazuje, że zużycie prądu w domu pani Rychert przekroczy limit 2,6 MWh wyznaczony w rządowym projekcie, a to oznacza, że będzie ona musiała zapłacić za prąd dużo więcej. Już teraz kobieta zużywa ponad 2,5 MWh rocznie, ale teraz dojdzie między innymi prąd potrzebny do działania łóżka elektrycznego.
- Rodziny, które opiekują się dziećmi z niepełnosprawnością, dziećmi ciężko chorymi, nie mają dla siebie czasu, a teraz muszą jeszcze pilnować siebie, czy przekraczają już tę granicę, czy nie - komentuje Beata Król, pielęgniarka Hospicjum Domowego dla Dzieci im. ks. E. Dutkiewicza koordynująca panią Annę. I dodaje: - Jeśli jest potrzebny koncentrator tlenu, włączony przez całą noc, to on musi być włączony. Bez względu na to czy przekroczą limit, czy nie.
Babcia dziewczynki bardzo obawia się, że koszty opieki nad dzieckiem mogą ją teraz przytłoczyć.
Projekt zamrażający
Zgodnie z projektem ustawy o szczególnych rozwiązaniach służących ochronie odbiorców energii elektrycznej w 2023 roku, w przyszłym roku ceny prądu będą zamrożone na poziomie z tego roku do limitu zużycia: 2 MWh rocznie dla gospodarstwa domowego, 2,6 MWh dla gospodarstw domowych z osobami z niepełnosprawnościami i 3 MWh w przypadku rodzin z Kartą Dużej Rodziny oraz rolników.
Po przekroczeniu wskazanych limitów zużycia, odbiorcy będą rozliczani za każdą kolejną zużytą ilość energii według stawek taryf lub cenników obowiązujących w 2023 roku. Z zamrożenia cen wyłączeni będą odbiorcy, wcześniej zawarli rynkowe umowy, gwarantujące im stałą cenę za energię elektryczną w 2023 roku.
Zamrożeniu cen energii towarzyszy zamrożenie stawek opłat dystrybucyjnych do wskazanych limitów zużycia. Projekt przewiduje, że operator systemu dystrybucyjnego dla energii do limitu 2, 2,6 lub 3 MWh stosuje stawki z 2022 roku, o ile są niższe od stawek, zatwierdzonych przez regulatora na 2023 rok.
Czytaj też: "To jest coś, czego nam bardzo potrzeba. Jesteśmy już po pierwszym okresie ostrzegawczym"
Projekt przewiduje też, że jeżeli między 1 października bieżącego roku a 31 grudnia 2023 roku odbiorca zmniejszy swoje zużycie o co najmniej 10 proc. w porównaniu z okresem 1 października 2021 - 31 grudnia 2022, w 2024 roku sprzedawca ma mu zaoferować upust w wysokości 10 proc. kosztów energii elektrycznej z okresu październik 2022-grudzień 2023.
Źródło: TVN24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: tvn24