Trzy lata za gwałt na 17-latce. "Krystek" skazany

Na "Krystku" ciążą 42 zarzuty natury seksualnej
Uzasadnienie wyroku w sprawie Krystka
Źródło: tvn24

Krystian W. usłyszał wyrok za gwałt na 17-latce. Sąd skazał go na trzy lata więzienia i zakaz zbliżania się do pokrzywdzonej przez cztery lata. Na 40-latku wciąż ciąży ponad 40 zarzutów w sprawach o charakterze seksualnym.

Oskarżonego "Krystka" nie było w środę w Sądzie Rejonowym w Wejherowie, gdy sędzia odczytywał wyrok w sprawie gwałtu, jakiego miał dopuścić się na 17-letniej dziewczynie.

Manipulował, grał na emocjach, w końcu zgwałcił

– Jego działanie wobec pokrzywdzonej było niewątpliwie motywowane seksualnie. Działał w sposób przemyślany, z premedytacją – uzasadniała wyrok sędzia Izabela Frąckowiak-Aleksiejew. Podkreśliła także, że mężczyzna ewidentnie manipulował nastolatką i jej koleżanką.

– Z jednej strony stwarzał wrażenie opiekuna, osoby, której można się zwierzyć, ale z drugiej strony dążył do zaspokojenia swoich potrzeb seksualnych, a w przypadku jakiegoś oporu najpierw grał na emocjach, zrzucał winę na te osoby i niestety później wykonał czyn karalny – relacjonowała sędzia.

Prokuratura wnioskowała w tej sprawie o 6 lat pozbawienia wolności i, jak poinformował nas Jacek Chmielewski z Prokuratury Rejonowej w Pucku, prawdopodobnie będzie składała apelację w tej sprawie.

Alkohol, narkotyki i "łowca nastolatek"

Do gwałtu miało dojść 24 marca 2014 roku przy ul. Wejhera 1 w Pucku, niedaleko dworca PKS. Mężczyzna miał zaprosić do siebie dwie uciekinierki z ośrodka opiekuńczego. Miał częstować je alkoholem oraz narkotykami. Jak zeznały obie nastolatki, wtedy Krystian W. miał jedną z nich zgwałcić.

Sam oskarżony przyznaje, że odbył stosunek z nastolatką, ale utrzymuje, że zgodziła się ona na zbliżenie.

40-letniego Krystiana W., pochodzącego z Wejherowa, media ochrzciły jako „łowcę nastolatek”. Ciąży na nim wiele zarzutów o gwałty lub wykorzystywanie seksualne dziewcząt, również poniżej 15. roku życia.

Mężczyzna od lat miał wabić nastolatki pod szkołami, w centrach handlowych lub w internecie. Oferował im pożyczki, pracę w modnych lokalach, płacił za nie na dyskotekach. Potem, wykorzystując okazje, miał je gwałcić, a następnie miał nagrywać ofiary w drażliwych momentach swoim telefonem. Nagrania te miał wykorzystywać do szantażowania swoich ofiar i zmuszania do kolejnych zbliżeń, a także zachowania milczenia o tym, co zaszło.

Dotychczas był bezkarny

W przeszłości wobec Krystiana W. toczyło się kilka dochodzeń związanych z wykorzystywaniem nastolatek. Większość postępowań jednak umorzono, m.in. z powodu zmiany zeznań przez pokrzywdzone.

Dwóm mężczyznom prokuratura postawiła zarzuty związane z nakłanianiem pokrzywdzonych do zmiany lub wycofania się z oskarżeń. - Jednemu z nich postawiono zarzut podżegania do składania fałszywych zeznań w sprawie przeciwko Krystianowi W., a drugiemu zarzucono podejmowanie działań zmierzających do utrudniania postępowania poprzez podżeganie do składania fałszywych zeznań. Za pierwszy czyn grozi do 3 lat więzienia, za drugi do 5 lat - informowała Grażyna Wawryniuk, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.

Prokuratura twierdzi, że do przestępstw miało dochodzić w latach 2008-2015 na terenie Trójmiasta, Pucka, Wejherowa, Władysławowa. Poszkodowanych ma być około 30 kobiet.

Prokuratura zarzuca mu nie tylko gwałty

- Krystianowi W. łącznie zarzucono popełnienie 59 przestępstw, w tym 42 przestępstwa gwałtu oraz usiłowania gwałtu, usiłowania doprowadzenia do obcowania płciowego oraz obcowania płciowego z pokrzywdzonymi poniżej 15. roku życia, a także nakłaniania małoletnich pokrzywdzonych do prostytucji oraz czerpania przez podejrzanego z tego procederu korzyści majątkowych – wymienia Mariusz Duszyński z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.

"Krystkowi" zarzuca się również przestępstwa na szkodę banku, Skarbu Państwa oraz towarzystw ubezpieczeniowych, a także posiadanie substancji psychotropowych, wyłudzenie kredytu i pożyczki oraz ukrycie dokumentu. Jak ustalili śledczy, mężczyzna miał także brać udział w wyłudzaniu odszkodowań za kolizje drogowe.

"Krystek" nie przyznał się do popełnienia zarzuconych mu gwałtów. Śledztwo w jego sprawie ma potrwać przynajmniej do końca czerwca.

Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.

Autor: eŁKa/gp / Źródło: TVN24 Pomorze

Czytaj także: