Lekarze przebadali uczniów z gimnazjum w Przejazdowie. Okazało się, że przyczyną zasłabnięć i nudności może być ostry wirus. Żaden z nastolatków nie był pod wpływem alkoholu czy substancji odurzających. Na razie szkoła jest zamknięta.
Uczniowie z gimnazjum w Przejazdowie już od kilku dni mieli czuć się źle. Kiedy w czwartek kilkanaście osób zaczęło się uskarżać na nudności, dreszcze i zawroty głowy, do placówki wezwano pogotowie, straż pożarną i policję.
Ewakuowano 100 osób. Niemal od początku służby wykluczały ulatnianie się dwutlenku węgla i rozpylenie jakiejś szkodliwej substancji.
Zero dopalaczy
Jak podaje szkoła, do szpitala trafiło ostatecznie 15 uczniów. Gimnazjaliści zostali w placówce na obserwacji. - Badania nie wykazały u uczniów żadnych substancji typu narkotyki, dopalacze, alkohol, co wprowadziłoby nas na pewno w zaniepokojenie i zakłopotanie. Może to być np. jakiś ostry wirus - powiedziała Magdalena Kołodziejczak, wójt gminy Pruszcz Gd., której podlega gimnazjum w Przejazdowie.
W piątek szkoła będzie zamknięta. Nie wiadomo, czy uczniowie będą do niej mogli wrócić w poniedziałek. - Wczoraj był tutaj sanepid, dzisiaj też pojawią się inspektorzy. Wyniki pobranych próbek dostaniemy w poniedziałek i wtedy podejmiemy kolejne decyzje. Jeszcze dzisiaj zorganizujemy radę pedagogiczną, żeby omówić tę sytuację - mówi Artur Drabiuk, dyrektor gimnazjum w Przejazdowie.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: aa/gp/jb / Źródło: PAP/TVN24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: tvn24