Przez oblodzenie sieci trakcyjnej pociągi notują dziś ogromne opóźnienia. Rekord na Pomorzu to aż 400 minut. Nieco lepiej jest na Podlasiu i Warmii i Mazurach. Największe opóźnienie w Białymstoku wynosiło dziś trochę ponad 3 godziny. W warmińsko-mazurskim pociągi przyjeżdżały spóźnione maksymalnie nieco ponad 1,5 h. Jak ostrzega PKP, takie sytuacje mogą powtarzać się dziś przez cały dzień.
Osoby, które podróżują dziś pociągami w północno-wschodniej części Polski, przez pogodę mogą mieć tę podróż dużo dłuższą. Wpływ na to mają marznące opady.
Na Pomorzu opóźnienie to wynosi nawet 400 minut. Ogromne opóźnienia dotyczą przede wszystkim pociągów regionalnych, które nierzadko w ogóle nie wyjeżdżają z macierzystych stacji.
Jak na antenie TVN24 tłumaczył Adam Krajewski, największym wrogiem pogodowym kolejarzy i pociągów elektrycznych jest przede wszystkim lód na przewodach trakcji elektrycznej, który spowalnia, a czasem wręcz uniemożliwia jazdę pociągu.
CZYTAJ TEŻ: Oblodzona sieć trakcyjna, opóźnione i odwołane pociągi. Pasażerowie przesiadają się do autobusów
Jak mówił około godziny 12 rzecznik prasowy PKP Karol Jakubowski, służby techniczne po odlodzeniu sieci trakcyjnej stopniowo przywracają ruch pociągów trakcją elektryczną na trasie Nasielsk – Działdowo na linii Warszawa – Gdańsk, linii Słupsk – Lębork.
- Cały czas pociągi sieciowe pracują przy odladzaniu sieci na odcinkach Pasieki – Ostrołęka na trasie Ostrołęka – Wyszków oraz Słupsk – Ustka - dodał.
Sytuacja na Warmii i Mazurach normalizuje się
W związku z oblodzeniem trakcji, poranne pociągi Polregio wyjeżdżające z Działdowa w kierunku Iławy i Olsztyna miały opóźnienia sięgające 101, 106, 98 i 36 minut. Jak powiedziała rzeczniczka warmińsko-mazurskiego zakładu Polregio Anna Nowak, kolejarze próbowali zapewnić komunikację zastępczą dla porannych pasażerów z Działdowa, ale żaden z przewoźników nie odpowiedział. Potem już uruchomiono połączenia kolejowe, więc nie było potrzeby komunikacji autobusowej - dodała. - W taką pogodę często się zdarza, że przewoźnicy niechętnie wyruszają w trasę, bo jeśli na kolei źle się dzieje z powodu pogody, to na drogach jest równie niebezpiecznie - wyjaśniła. Dodała, że obecnie sytuacja się normalizuje.
Pasażerowie czekają też w Białymstoku
W Białymstoku największe opóźnienie miał dziś pociąg jadący z Łodzi Fabrycznej. Na dworcu pojawił się ponad 3 godziny później, niż zakładał to rozkład.
- Na terenie województwa podlaskiego mimo trudnych warunków atmosferycznych ruch pociągów, po większości linii odbywał się normalnie. Natomiast utrudnienia wystąpiły na stacji w Białymstoku i Czyżewie oraz na linii do Warszawy, już poza województwem podlaskim. Te opóźnienia sięgały kilkudziesięciu minut. Między innymi pociąg z Białegostoku do Warszawy Zachodniej, wyjeżdżający o godzinie 5, doznał opóźnienia ponad godzinę, ze względu na oblodzenie sieci trakcyjnej. Również pociągi regionalne, wyruszające z Czyżewa w stronę Białegostoku i pociągi Kolei Mazowieckich miały problem z wyruszeniem w poranne kursy, w związku z czym część pociągów wyjechała z opóźnieniem - mówi Tomasz Łotowski z zespołu prasowego PKP PLK.
Służby, jak również przedstawiciele PKP, ostrzegają, że takie sytuacje mogą powtarzać się dziś przez cały dzień. Przypominają przy tym o śledzeniu tablic informacyjnych na dworcach i wsłuchiwaniu się w komunikaty głosowe.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24