Rodzeństwo – półtoraroczny chłopiec i dwuletnia dziewczynka – miało ślady bicia po całym ciele. Rodzice, mieszkańcy Polic koło Szczecina, usłyszeli zarzuty. Grozi im do 8 lat więzienia.
Interwencja policji, jakich wiele – pijacka kłótnia rodzinna. Tym razem jednak w mieszkaniu w Policach słychać było rozpaczliwy płacz dzieci. Sąsiedzi zwrócili na to uwagę funkcjonariuszom.
- W mieszkaniu oprócz nietrzeźwych rodziców policjanci zastali dwójkę dzieci. Dwuletnia dziewczynka oraz roczny chłopiec miały zasinienia na ciele i na twarzy – informowała Komenda Powiatowa Policji w Policach.
Rodzice do aresztu, dzieci do rodziny zastępczej
Wezwano pogotowie. Lekarze nie mieli wątpliwości – ślady na ciele maluchów wyglądały na efekt pobicia. – Siniaki były na główce, twarzy, klatce piersiowej i plecach. Zostały przetransportowane do szpitala – opowiada Maria Flisznik, rzecznik zachodniopomorskiej stacji pogotowia.
Dokładniejsze badania lekarskie odsłaniają pełniejszy obraz przemocy wobec dzieci. – U dziewczynki były to sińce i zaczerwienienia na rączkach, nóżkach oraz w okolicy części lędźwiowej kręgosłupa. Natomiast u chłopca były nieco poważniejsze również w postaci krwiaków, ale też zasinień głównie w okolicy twarzy i szyi – mówi nam Małgorzata Wojciechowicz z Prokuratury Okręgowej w Szczecinie.
Rodzice zostali zatrzymani i usłyszeli już zarzuty znęcania nad małoletnimi dziećmi. Nie tylko fizyczne, ale także psychiczne. – Grozi im do 8 lat więzienia. Skierowaliśmy wniosek o areszt na trzy miesiące, który sąd uwzględnił – relacjonuje Wojciechowicz.
Sąd rodzinny umieścił rodzeństwo w rodzinie zastępczej.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: eŁKa/ao / Źródło: TVN24 Szczecin
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock