O odkryciu dokonanym przez naszego czytelnika informowaliśmy w we wtorek. Pan Marek opisał, że na odsłoniętym fragmencie dna Wisły w rejonie mostu Południowego leży kilkumetrowa, drewniana konstrukcja. - Z daleka widać było, że nie jest to drzewo - mówił mężczyzna. - Wygląda jak burta, zbita starymi, kutymi gwoździami - dodał.
Mężczyzna ocenił, że to "element wielkiej konstrukcji". Przypuszczał, że mogła ona być dawną łodzią.
Łódź sprzed pięciu lub sześciu wieków
Informacja o jego znalezisku trafiła do Biura Stołecznego Konserwatora Zabytków w stołecznym ratuszu. Urzędnicy poinformowali nas w piątek, że odbyły się już pierwsze oględziny obiektu. We wtorek przeprowadzili je członkowie grupy Milion Explorers Team w towarzystwie ekspertów z Wydziału Archeologii Uniwersytetu Warszawskiego - Piotra Prejsa i Arturem Brzóski.
"Pierwsze rozeznanie przyniosło kilka ciekawych spostrzeżeń: jest to jedna z łodzi wiślanych, jej wstępne datowanie to XV - XVI wiek" - przekazał Wydział Prasowy.
Jak zaznaczyli urzędnicy, odnaleziona łódź "jest dość nietypowa jak na wody wiślane".
W weekend planowane są dalsze badania. Ratusz zapowiada, że wezmą w nich udział kolejni eksperci, zostanie także wykorzystany specjalistyczny sprzęt.
Rekordowo niski stan Wisły
Wisła na przełomie sierpnia i września osiągnęła rekordowo niski stan na warszawskim odcinku. Wskazują na to pomiary prowadzone przez Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej przy stacji hydrologicznej Warszawa Bulwary. W ostatnich dniach poziom wody spadł w tym rejonie do pięciu centymetrów. To najniższa w historii pomiarów wartość, jaka pojawiła się na wodomierzu.
Autorka/Autor: kk/b
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: Marek/Kontakt24