Tylko w ubiegły weekend gdańska policja zatrzymała czworo kierowców jadących pod wpływem alkoholu. Jedną z nich była kobieta, która uderzyła w miejski autobus. Wszystkim zatrzymano prawo jazdy.
Jak przekazała nam podinspektor Magdalena Ciska z Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku, w miniony weekend policjanci zatrzymali aż czterech kierowców jadących pod wpływem alkoholu. Pierwszą z nich była 35-latka z powiatu żywieckiego.
– W piątek wieczorem policjanci odebrali zgłoszenie o zdarzeniu drogowym na ulicy Srebrnej. Funkcjonariusze ruchu drogowego, którzy pracowali na miejscu zdarzenia, ustalili, że 35-latka kierująca citroenem nie dostosowała prędkości do warunków ruchu, na łuku drogi straciła panowanie nad pojazdem, zjechała na przeciwległy pas ruchu i zderzyła się z autobusem miejskim – opowiada funkcjonariuszka.
Czytaj więcej: Jak sądy karzą pijanych celebrytów, a jak zwykłych kierowców? Przeanalizowaliśmy 250 wyroków
Badanie wykazało, że w wydychanym powietrzu ma ponad 1,5 promila alkoholu. Policjanci zatrzymali kobiecie prawo jazdy.
Kolejni pod wpływem
Kolejnego zatrzymano w sobotę przed godziną 1 w nocy na ul. Marynarki Polskiej. - Policjanci skontrolowali kierującego samochodem osobowym marki Citroen. Funkcjonariusze od 23-letniego obywatela Ukrainy wyczuli zapach alkoholu – opowiada podinsp. Ciska. Mężczyzna był pod wpływem prawie promila alkoholu. Mężczyzna dodatkowo nie miał uprawnień do kierowania. Policjanci zatrzymali 23-latka i przewieźli do komisariatu, a samochód, którym jechał obywatel Ukrainy, został odholowany na parking strzeżony.
Kolejnego nietrzeźwego za kierownicą zatrzymano w sobotę po godzinie 7. Policjanci otrzymali zgłoszenie, że na ul. Leśna Góra kierujący alfa romeo najprawdopodobniej jest pod wpływem alkoholu. Podczas badania okazało się, że 52-letni kierujący alfa romeo miał ponad 2,5 promila alkoholu w organizmie.
Więzienie, grzywna i utrata prawa jazdy
Z kolei w niedzielę po godzinie 8:30 na ul. Siennickiej policjanci drogówki zatrzymali do kontroli kierującego fordem. 53-latek ze Starogardu Gdańskiego został zbadany alkomatem, który wykazał, że mężczyzna był pod wpływem prawie promila alkoholu.
– Za złamanie zakazu sądowego grozi do 5 lat więzienia. Za jazdę samochodem w stanie nietrzeźwości grozi kara pozbawienia wolności do 2 lat, a także utrata uprawnień i wysoka grzywna. Za spowodowanie kolizji w stanie nietrzeźwości grozi kara aresztu, ograniczenia wolności lub grzywna, a także utrata uprawnień. Kierowanie mimo braku uprawnień zagrożone jest karą aresztu, ograniczenia wolności oraz grzywną. Poza tym sąd orzeka zakaz prowadzenia pojazdów – przypomina podinsp. Ciska.
Źródło: TVN24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: KMP w Gdańsku