Pawilon przy ulicy Podjazd zastąpi nowa kamienica. Znane lokale znikną z mapy Sopotu

Źródło:
TVN24
Kultowe lokale znikają z mapy Sopotu. Pawilon przy ul. Podjazd przejdzie do historii, zastąpi go nowa kamienica
Kultowe lokale znikają z mapy Sopotu. Pawilon przy ul. Podjazd przejdzie do historii, zastąpi go nowa kamienicaTVN24
wideo 2/5
Kultowe lokale znikają z mapy Sopotu. Pawilon przy ul. Podjazd przejdzie do historii, zastąpi go nowa kamienicaTVN24

W Sopocie kończy się pewna epoka. Dni kultowego pawilonu handlowego przy ulicy Podjazd są już policzone. Chociaż w dużej mierze opustoszał, nadal działają w nim trzy lokale. Znikną z końcem września.

O tym, że pawilon zniknie z mapy Sopotu, mówiło się już od kilku lat. Miasto co roku przedłużało z właścicielami dzierżawę lokali tylko o 12 miesięcy, a nie - jak to często bywa - o kilka lat. Aktualny okres dzierżawy mija pod koniec września i nie zostanie już przedłużony. Zmiany mają związek z realizacją zatwierdzonego planu magistratu. W ich miejscu powstanie obiekt mieszkalno-usługowy. Bar "Elita" nie doczeka 40-lecia .

W Sopocie kończy się pewna epoka. Dni kultowego pawilon handlowego przy ul. Podjazd są już policzone. Chociaż w dużej mierze opustoszał, nadal działają w nim trzy lokale - "Elita", kultowy bar z polską kuchnią i jeszcze bardziej kultowym właścicielem, pub "Sherlock" oraz sklep z ziołami. Znikną wraz z końcem września.
Ostatnie lokale, które ostały się przy ul. Podjazd w SopocieTVN24

Według władz miasta, lokal jest w opłakanym stanie. W niektórych lokalach na suficie przebija się grzyb. Podobno jeszcze gorzej prezentują się tyły budynku. Ponadto dzierżawcy mieli już od lat wiedzieć, że ich działalności chylą się ku końcowi. Jak informują urzędnicy, o tym kto zajmie lokale usługowe przy Podjeździe zadecyduje deweloper, ale w grę wchodzą jedynie biznesy "nieuciążliwe".

- Lokale takie, jak ten należą do tych raczej uciążliwych - mówi smutno właściciel baru "Elita", Stanisław Kierz.

Chociaż stali bywalcy namawiają go do przeniesienia biznesu w inne miejsce Sopotu i oferują pomoc w znalezieniu nowego lokalu, właściciel myśli o tym raczej niechętnie.

- Mógłbym przenieść całe wyposażenie w inne miejsce, ale czy udałoby się przenieść ducha lokalu? - zastanawia się.

Podkreśla jednak, że nie mówi nie. Zanim jednak podejmie decyzję o powrocie chciałby choć na chwilę zatrzymać się i odsapnąć. Wybiera się z żoną na Majorkę.

Miejsce po upadku bomby

W miejscu pawilonu postanie kamienica. Będzie równa z z budynkami po jej lewej i po prawej stronie. Wytyczne o niej przekaże miejski konserwator zabytków.

- Jedyna bomba, która spadła w Sopocie, uderzyła w stojącą w tym miejscu kamienicę. Po wojnie, w 1954 roku, miasto wydało zgodę na zabudowę parterową - mówi Stanisław Kierz.

Tak powstało osiem boksów, w których mieściło się swoiste zagłębie rzemieślnicze. Swoje usługi oferowali w nich krawiec Zięba, zegarmistrz Cichosz, szczotkarz Karpiuk i cukiernik Jankowiak. W pawilonie pracowała również fryzjerka oraz pani, która sprzedawała paski i drobną galanterię skórzaną.

- W jednym z boksów mieścił się też lokal gastronomiczny "Neptun". Zacząłem w nim pracę w 1983 roku. Wówczas należał do "Społem". Zatrudniono mnie w nim na stanowisku kierownika. Pracownikiem spółdzielni byłem do 1990 roku. Gdy zmienił się ustrój, przeszedłem na własną działalność i lokal dzierżawiłem - mówi Stanisław Kierz.

Chociaż nigdy wcześniej nie zajmował się gastronomią od początku do końca, nie miał wątpliwości co do tego, że przedsięwzięcie się powiedzie. W całym mieście działało wówczas około 30 lokali, więc znacznie łatwiej było się przebić. Teraz - według wiedzy pana Stanisława - jest ich ponad 300, ale im również ciężko się utrzymać i rotacja w tym biznesie jest ogromna.

- Miałem również wsparcie w rzemieślnikach z sąsiedztwa – z panem z cukierni Wileńskiej pożyczaliśmy sobie mąkę i jajka, fryzjerka tylko u nas zamawiała obiady dla personelu, ja z kolei zegarek do naprawy nosiłem tylko do pana Cichosza - wspomina.

W Sopocie kończy się pewna epoka. Dni kultowego pawilon handlowego przy ul. Podjazd są już policzone. Chociaż w dużej mierze opustoszał, nadal działają w nim trzy lokale - "Elita", kultowy bar z polską kuchnią i jeszcze bardziej kultowym właścicielem, pub "Sherlock" oraz sklep z ziołami. Znikną wraz z końcem września.
Projekt renowacji pawilonu przy ul. Podjazd z 1995 rokuTVN24

"Neptun" zmienił się w "Elitę"

"Neptun" był lokalem kategorii III. Wśród klientów przeważała klasa robotnicza. Przychodzili też klienci MOPS-u. Królowała polska klasyka: mielone, zrazy, schabowe, pierogi i gołąbki. W momencie, gdy padły największe zakłady pracy, dotychczasowa klientela nie mogła pozwolić sobie na wizyty w barze.

- Wtedy wszystko zaczęło się sypać. Wpadłem więc na pomysł, żeby zmienić nazwę. Do tej pory lokal był kojarzony tylko z klasą robotniczą, ludzie z zewnątrz za bardzo nie chcieli przychodzić. W 1993 zrobiłem remont, po którym "Neptun" zmienił się w "Elitę".

Niestety, plan zawiódł, metamorfoza nie pomogła. Wszystko zmieniło się dopiero po emisji reklamy w telewizji lokalnej.

- Jedną z moich specjalności było żonglowanie butelkami. Klienci nie chcieli wypić piwa czy drinka, dopóki nie pożonglowałem. No i ta właśnie żonglerka znalazła się w reklamie Elity. Już po pierwszej emisji zrozumiałem siłę reklamy. Ruch w barze wzrósł z dnia na dzień. Ludzie – nie tylko z Sopotu – chcieli na własne oczy zobaczyć tego barmana, co macha butelkami, masowo zaczęli ściągać studenci – w pobliżu mieścił się przecież Wydział Prawa UG. "Elita" rozkręciła się na dobre. 

Dzisiaj pan Stanisław już nie żongluje. Zabronił mu lekarz.

W Sopocie kończy się pewna epoka. Dni kultowego pawilon handlowego przy ul. Podjazd są już policzone. Chociaż w dużej mierze opustoszał, nadal działają w nim trzy lokale - "Elita", kultowy bar z polską kuchnią i jeszcze bardziej kultowym właścicielem, pub "Sherlock" oraz sklep z ziołami. Znikną wraz z końcem września.
Ulubiony barman bywalców sopockiego baru "Elita"TVN24

Po informacji o likwidacji pawilonu, którą obiegły media, słynny w Sopocie barman ma ręce pełne roboty. Za barem wisi ciąg karteczek, przypominających o rezerwacjach dla grup do końca miesiąca. W planach jest też koncert. Kiedyś w lokalu swoje próby organizowały różne zespoły.

Wszyscy chcą pożegnać się z kultowym miejscem. Wydarzenie pożegnalne jest też na Facebooku. Jego założycielka, pani Wanda, zachęca do tego, aby odwiedzić "Elitę", póki jeszcze czas. Trudno o miejsce przy barze, bo każdy chce spędzić ostatnie chwile w towarzystwie pana Stanisława.

- Urządziłem w lokalu 18 urodziny. Liczyłem, że uda mi się zorganizować tu 40-stkę, ale niestety "Elita" już tego nie doczeka - mówi stały bywalec, sopocki raper Błajo.

Na pamiątkę swojego ulubionego lokalu wytatutułował jego nazwę na dłoni.

Pożegnanie z ulubionym barmanem

W latach 90. stałym bywalcem "Elity" był nastoletni Jan Kaczkowski. Już jako znany kapłan i założyciel Puckiego Hospicjum o chwilach spędzonych w sopockim barze pisał w jednej ze swych książek.

- Znany ksiądz jeszcze jako nieznany szerzej uczeń liceum przychodził do nas na obiady. Później, gdy był już duchownym i pod kościołem św. Jerzego w Sopocie zbierał na swoje hospicjum, a ja dorzuciłem grosik od siebie, nie omieszkał spytać: A co tam w "Elicie" słychać? - wspomina Kierz.

Nie był on zresztą jedyną znaną personą, która stołowa się w "Elicie", ale z szacunku dla swoich gości pan Stanisław nie chce wymieniać ich z nazwisk.

Na przestrzeni lat pan Stanisław myślał o kolejnej metamorfozie baru, ale większości klientów pomysł ten nie przypadł do gustu.

- Mówili, że to lokal jedyny w swoim rodzaju. Nie ma w Sopocie podobnych, utrzymanych w klimacie "wczesnego Gierka" - wspomina.

Gości baru przyciąga nie tylko osoba pana Stanisława oraz niepowtarzalny klimat dawnych lat, ale również - jak na Sopot - stosunkowo niskie ceny. Mimo pandemii i galopującej inflacji przez lata nie zmieniały się. Jak tłumaczy właściciel, wiedząc o tym, że zbliża się koniec lokalu, doszedł do wniosku, że nie opłaca się już tego robić, mimo że rachunki za prąd wzrosły z 1200 zł do czterech tysięcy.

Przejście za półką z książkami

Z ośmiu lokali pod adresem Podjazd 3 ostały się już tylko trzy. Oprócz baru pana Stanisława w pawilonie działa jeszcze "Zielarnia Sopocka" oraz bar "Sherlock", z którego do "Elity" prowadzi tajemne przejście, ukryte za drewnianą elegancką półką.

W Sopocie kończy się pewna epoka. Dni kultowego pawilon handlowego przy ul. Podjazd są już policzone. Chociaż w dużej mierze opustoszał, nadal działają w nim trzy lokale - "Elita", kultowy bar z polską kuchnią i jeszcze bardziej kultowym właścicielem, pub "Sherlock" oraz sklep z ziołami. Znikną wraz z końcem września.
Tajemne przejście za półką z książkami w sopockim pubie SherlockTVN24

Bywały takie imprezy, że goście to przejście otwierali i wszyscy razem się bawili.

Lokal utrzymany w angielskim duchu należy do syna pana Stanisława. To właśnie pan Stanisław odpowiadał za jego wystój. Nad kominkiem wisi nawet jego portret na którym pozuje w stroju bohatera książek Conana Doyle'a. Obraz sprezentował mu syn.

Lokal utrzymany w angielskim duchu należy do właściciela baru "Elita". To właśnie pan Stanisław Kierz odpowiadał za jego wystój. Nad kominkiem wisi nawet jego portret na którym pozuje w stroju bohatera książek Conana Doyle'a. Obraz sprezentował mu syn.
Sherlock Holmes z twarzą barmana z sąsiedniego baru ElitaTVN24

"Sherlock" powstał w latach 90., w lokalu po cukierni "Wileńskiej". Przyszłość pubu maluje się w bardziej optymistycznych barwach. Kiedy brytyjski pub zamknie swoje podwoje przeniesie się do kamienicy dalej, do mniejszego lokalu w którym niegdyś znajdowała się "Małpa Bistro". Słynna sopocka burgerownia zakończyła działalność w listopadzie ubiegłego roku.

Przymusowa emerytura

Nowego lokalu próbowała szukać również pani Maria Zięba, właścicielka "Sopockiej Zielarni", która działa w pawilonie od 1992 roku. Mówi jednak, że nie udało się załatwić go od miasta. Stali klienci ubolewają i zastanawiają się, gdzie będą zaopatrywać się dalej. Niedawno z Al. Niepodległości zniknęła również "Zdrowa żywność".

W Sopocie kończy się pewna epoka. Dni kultowego pawilon handlowego przy ul. Podjazd są już policzone. Chociaż w dużej mierze opustoszał, nadal działają w nim trzy lokale - "Elita", kultowy bar z polską kuchnią i jeszcze bardziej kultowym właścicielem, pub "Sherlock" oraz sklep z ziołami. Znikną wraz z końcem września.
Stali klienci Zielarni "na zapas" wykupują resztki towaruTVN24

- Panie zrezygnowały same. My nie mieliśmy nic do gadania. Gdybym mogła tu zostać, pracowałabym dalej, ale teraz czeka mnie przymusowa emerytura. Powinnam była przejść na nią już pięć lat temu - mówi pani Maria.

Wcześniej w tym samym lokalu znajdował się zakład krawiecki, prowadzony przez jej teścia. Pomysłodawcą sklepu zielarskiego był z kolei szwagier, który przez pierwsze lata kierował biznesem. Z biegiem czasu z wieloma klientami udało jej się zaprzyjaźnić. Przychodzą do niej nie tylko na zakupy ale również pogadać, zwierzyć się z problemów. Niektórzy zaglądają do sklepu po to, by wręczyć jej prezent, chcąc podziękować pani Marii za to, że zakupiony towar pomógł w ich dolegliwościach.

Pozostałe lokale z pasażu do historii odeszły już dawno. Kiedy umarli ich właściciele nie miał kto kontynuować dzieła.

Przetarg planowany jest jesienią. Wtedy dowiemy się, jak zmieni się sopocka przestrzeń.

Google Maps

Autorka/Autor:Natalia Grzybowska

Źródło: TVN24

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Pozostałe wiadomości

Kandydat PiS na prezydenta Karol Nawrocki przez prawie 200 dni miał zajmować luksusowy apartament w muzealnym kompleksie hotelowym oddalonym o pięć kilometrów od jego domu. Według posła PiS Kazimierza Smolińskiego jego pobyt mógł być spowodowany utrudnioną komunikacją po mieście. - W Gdańsku pięć kilometrów to podobnie jak w Warszawie, jest duży ruch przecież - powiedział w "Kropce nad i". - Nigdy bym nie wpadł na to, żeby wynająć hotel pięć kilometrów od swojego miejsca zamieszkania i żeby Sejm za ten hotel zapłacił - mówił z kolei Tomasz Trela (Nowa Lewica).

Apartament pięć kilometrów od domu. "Jest duży ruch przecież"

Apartament pięć kilometrów od domu. "Jest duży ruch przecież"

Źródło:
TVN24

Na polecenie premiera Donalda Tuska polskie placówki i dyplomaci są w gotowości do pomocy naszym obywatelom. Gdyby Donald Trump nakazał przeprowadzić masowe deportacje osób przebywających w USA nielegalnie, mogłoby to dotknąć również Polaków. - Władze Chicago zabroniły policji i służbom miejskim pytania o status imigracyjny - uspokaja Łukasz Dudka, szef największej gazety polonijnej w USA.

"Policja w Chicago nie ma prawa zapytać nikogo o status imigracyjny. Miasto wydało nawet broszurę"

"Policja w Chicago nie ma prawa zapytać nikogo o status imigracyjny. Miasto wydało nawet broszurę"

Źródło:
Fakty TVN

Pożar składowiska odpadów w Płoszowie niedaleko Radomska. Jak poinformowali strażacy, palą się niebezpieczne odpady. Ratownicy zaapelowali, by mieszkańcy nie otwierali okien.

Płoną niebezpieczne odpady w Płoszowie

Płoną niebezpieczne odpady w Płoszowie

Źródło:
tvn24.pl, PAP

- Przyjechała grupa mężczyzn z pałkami, maczetami. To miało nas zmusić do tego, abyśmy w stresie podpisali nową umowę z wyższym czynszem - opowiada w rozmowie z biznesową redakcją tvn24.pl Łukasz Małkiewicz, reprezentant kupców z warszawskiego centrum handlowego Modlińska 6D. Sebastian Bogusz, zarządca nieruchomości, ripostuje, że to działania kupców zmusiły spółkę do zwiększenia obsady ochrony obiektu. Prokuratura zdecydowała o wszczęciu w tej sprawie postępowania.

Spór w centrum handlowym. "Uderzyli dużą armią"

Spór w centrum handlowym. "Uderzyli dużą armią"

Źródło:
tvn24.pl

- My, Polacy, wobec niestety tak podzielonej Europy, bardzo potrzebujemy Donalda Trumpa. My, Polacy, nie możemy sobie pozwolić na konflikt z amerykańską prezydencją - mówił w "Faktach po Faktach" wicemarszałek Senatu Michał Kamiński (PSL). Przypomniał też nieprzychylne słowa Donalda Tuska na temat Trumpa. - Ja się bardzo boję pytania, które Prawo i Sprawiedliwość może zadać w drugiej turze wyborów prezydenckich: czy Polskę stać na to, by prezydent i premier byli pokłóceni ze Stanami Zjednoczonymi? - powiedział.

"Musimy zrobić wszystko, by nie dać PiS-owi tego argumentu"

"Musimy zrobić wszystko, by nie dać PiS-owi tego argumentu"

Źródło:
TVN24

Cztery tysiące żołnierzy z Korei Północnej, czyli blisko 40 procent ze wszystkich wysłanych przez reżim do walki przeciwko Ukraińcom, zostało wyeliminowanych z działań bojowych - podaje BBC, powołując się na doniesienia zachodnich urzędników. W ciągu ostatnich trzech miesięcy zginęło prawdopodobnie około tysiąca z nich.

"Są mięsem armatnim". Tylu żołnierzy stracił Kim

"Są mięsem armatnim". Tylu żołnierzy stracił Kim

Źródło:
BBC, PAP

Prezydent USA Donald Trump napisał w mediach społecznościowych, że "kocha Rosjan" i ma "dobre stosunki z prezydentem Putinem" i dlatego zamierza zrobić Rosji "wielką przysługę". "Dojdźmy do porozumienia teraz i zatrzymajmy tę absurdalną wojnę" - zaapelował Trump. Zagroził też wprowadzeniem wysokich ceł i sankcji wobec Rosji, jeżeli w najbliższym czasie nie dojdzie do zakończenia działań zbrojnych w Ukrainie.

"Jeśli nie zawrzemy 'umowy', nie będę miał innego wyjścia". Trump o "przysłudze" dla Rosjan

"Jeśli nie zawrzemy 'umowy', nie będę miał innego wyjścia". Trump o "przysłudze" dla Rosjan

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Kandydat Koalicji Obywatelskiej na prezydenta RP Rafał Trzaskowski pokazał na spotkaniu z wyborcami w Szczecinie fakturę za wynajęcie sali na spotkanie z Karolem Nawrockim, którą uregulowało biuro poselskie Czesława Hoca (PiS). - Oni się niczego nie nauczyli. Dlatego musimy zamknąć sprawę rozliczeń jak najszybciej - mówił Trzaskowski. Powiedział też, co zrobi pierwszego dnia prezydentury, gdy wygra wybory.

Trzaskowski pokazuje fakturę za salę dla Nawrockiego. "Oni się niczego nie nauczyli"

Trzaskowski pokazuje fakturę za salę dla Nawrockiego. "Oni się niczego nie nauczyli"

Źródło:
TVN24, PAP

Na spotkaniu wyborczym w Nowym Sączu z kandydatem PiS na prezydenta RP Karolem Nawrockim sympatycy prawicy znów skandowali okrzyki wymierzone w premiera. - Nie boimy się Tuska, a jak ktoś ma problemy ze słuchem, to do laryngologa - stwierdził prezes IPN, reagując na hasło wykrzykiwane przez publiczność.

Znów okrzyki o Tusku na spotkaniu z Nawrockim. Prezes IPN wysyła do laryngologa

Znów okrzyki o Tusku na spotkaniu z Nawrockim. Prezes IPN wysyła do laryngologa

Źródło:
TVN24

Operatorowi sieci Play - spółce P4 oraz Netii zostały przedstawione zarzuty - podał Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Dotyczą one prezentowania cen w sposób, który może wprowadzać w błąd. UOKiK wyjaśnił, że firmy w reklamach pokazują ceny uwzględniające rabat, na przykład marketingowy, o czym konsument może nie wiedzieć.

Dwie duże firmy z zarzutami

Dwie duże firmy z zarzutami

Źródło:
PAP

Proboszcz ogłosił z ambony, że w wizytach duszpasterskich będzie go wspierał "serdeczny przyjaciel". Okazało się, że chodzi o Dariusza L., podejrzanego o molestowanie dziewięciorga dzieci. Mężczyzna miał dotykać jedno z dzieci po pośladkach podczas lekcji religii. Kuria przeprasza "wszystkich, których ta sprawa zaniepokoiła lub dotknęła".

Ksiądz podejrzany o pedofilię chodził po kolędzie

Ksiądz podejrzany o pedofilię chodził po kolędzie

Źródło:
tvn24.pl / Dziennik Zachodni

Ministra ds. równości Katarzyna Kotula, odnosząc się publikacji portalu Strefa edukacji na temat kontrowersji wokół jej wykształcenia, oświadczyła, że ma wykształcenie wyższe licencjackie. - Nie jestem magistrem i nigdy nie ubiegałam się o stanowiska tego wymagające - podkreśliła.

Kotula: nie mam tytułu magistra, ale posiadam wykształcenie wyższe

Kotula: nie mam tytułu magistra, ale posiadam wykształcenie wyższe

Źródło:
PAP

Arktyczne zimno, które sięgnęło południowych części Stanów Zjednoczonych, sprowadziło śnieg i opady marznące do regionów, które od wielu lat nie doświadczyły tak potężnego ataku zimy. Według władz zginęło co najmniej 12 osób.

"Nigdy czegoś takiego nie widziałem. I prawdopodobnie nigdy więcej nie zobaczę"

"Nigdy czegoś takiego nie widziałem. I prawdopodobnie nigdy więcej nie zobaczę"

Aktualizacja:
Źródło:
CNN, PAP, NWS, eu.usatoday.com

Prawomocny wyrok w sprawie znanej piosenkarki i jej byłego męża

Źródło:
PAP

W Iraku przegłosowano zmiany w prawie, które zalegalizowały małżeństwa nawet 9-letnich dziewczynek. O aprobowaniu takich ślubów będą teraz decydować duchowni poszczególnych odłamów islamu. - Dotarliśmy do końca praw kobiet i końca praw dzieci w Iraku - skomentował prawnik Mohammed Juma, jeden z głównych przeciwników zmian.

Zalegalizowano śluby z 9-letnimi dziewczynkami. "Dotarliśmy do końca praw kobiet i dzieci"

Zalegalizowano śluby z 9-letnimi dziewczynkami. "Dotarliśmy do końca praw kobiet i dzieci"

Źródło:
PAP, CNN, Guardian

Dwie osoby, w tym dwuletnie dziecko, zginęły w wyniku ataku nożownika w parku w bawarskiej miejscowości Aschaffenburg - poinformowała w środę niemiecka policja. Kilka osób zostało rannych, w tym dwie poważnie. Podejrzany mężczyzna został zatrzymany. To 28-latek z Afganistanu, który - jak donosi "Spiegel" - mieszkał w ośrodku dla azylantów.

Atak nożownika w Bawarii. Nie żyją dwie osoby, w tym dziecko

Atak nożownika w Bawarii. Nie żyją dwie osoby, w tym dziecko

Źródło:
PAP, Reuters, Bild

Trzy osoby, w tym dwoje pracowników Sądu Okręgowego w Łodzi, zostało zatrzymanych w śledztwie dotyczącym oszustw i prania brudnych pieniędzy. Jak poinformowała prokuratura, według szacunków z sądu zniknęło blisko milion złotych. Możliwe jednak, że po doszacowaniu suma strat będzie większa.

Pracownicy sądu zatrzymani w śledztwie dotyczącym prania pieniędzy

Pracownicy sądu zatrzymani w śledztwie dotyczącym prania pieniędzy

Źródło:
TVN24, PAP

Do największej ilości turbulencji w Europie dochodzi podczas lotów, których trasy rozpoczynają się lub kończą w Szwajcarii, wynika z danych portalu Turbli. Najbardziej obfitująca w turbulencje okazuje się trasa z Nicei do Genewy. Przyczyną są okoliczne alpejskie szczyty.

Nad jednym krajem w Europie najczęściej dochodzi do turbulencji

Nad jednym krajem w Europie najczęściej dochodzi do turbulencji

Źródło:
Euronews, tvn24.pl

Kto i po co osłupkowuje gotowe miejsca parkingowe? Takie pytanie zadała lokalnej grupie w mediach społecznościowych mieszkanka Saskiej Kępy. Za wprowadzeniem zmian w organizacji ruchu stoją stołeczni drogowcy, którzy wyjaśnili, jaki jest ich powód.

Stanęły słupki, parkować nie można. Drogowcy podali powód

Stanęły słupki, parkować nie można. Drogowcy podali powód

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W środę, 22 stycznia, euro spadło poniżej poziomu 4,23 złotego. Oznacza to, że kurs euro znalazł się na najniższym poziomie od pięciu lat. Jak wskazali analitycy, została przełamana pewna symboliczna bariera.

"Niezły twist". Euro najtańsze od pięciu lat

"Niezły twist". Euro najtańsze od pięciu lat

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl, PAP

Muzyk disco polo Łukasz Obszyński, znany jako DJ Yogas, miał 39 lat. Zginął w wypadku w Werbkowicach (Lubelskie), gdzie zderzył się czołowo z wojskową ciężarówką. Muzyka żegna zespół Energy Girls, z którym grał w latach 2017-22.

Nie żyje znany muzyk disco polo. Zginął w wypadku

Nie żyje znany muzyk disco polo. Zginął w wypadku

Źródło:
tvn24.pl

Podatnicy mają możliwość skorzystania z ulgi w PIT, jeśli sprzedali mieszkanie przed upływem pięciu lat od nabycia, a otrzymane środki przeznaczyli na zakup, remont i wyposażenie nowego. Krajowa Administracja Skarbowa poinformowała w indywidualnej interpretacji o sprzęcie AGD, który może być zaliczony do wydatków objętych odliczeniem.

Ulga w PIT. Ten sprzęt domowy można odliczyć

Ulga w PIT. Ten sprzęt domowy można odliczyć

Źródło:
tvn24.pl

Policjanci zatrzymali 32-latka podejrzanego o gwałt i psychiczne znęcanie się nad dwiema kobietami. Ofiary same zgłosiły swojego oprawcę funkcjonariuszom. - Były przez niego zastraszane, poniżane, a ich codzienne życie zmieniało się w piekło - opisała starszy aspirant Aleksandra Freus z wrocławskiej policji.

32-latek podejrzany o gwałt i poniżanie dwóch kobiet. "Ich życie codziennie zmieniało się w piekło"

32-latek podejrzany o gwałt i poniżanie dwóch kobiet. "Ich życie codziennie zmieniało się w piekło"

Źródło:
PAP

Policja w Houston w Teksasie ma duży kłopot ze szczurami, które spożywają narkotyki skonfiskowane i przechowywane w magazynach. Nawet deratyzatorzy nie radzą sobie z plagą. Do tej pory gryzonie miały wpływ na bieg przynajmniej jednej bieżącej sprawy.

Duży problem policji. Szczury "uzależnione od narkotyków" zjadają dowody

Duży problem policji. Szczury "uzależnione od narkotyków" zjadają dowody

Źródło:
PAP, CBS News
Zbrodnia VAT-owska w PKOl? Skarbówka zawiadamia prokuraturę

Zbrodnia VAT-owska w PKOl? Skarbówka zawiadamia prokuraturę

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Zaledwie miesiąc temu zapadła decyzja o ich misji wojskowej w Polsce. Dziś norweskie F-35 są już u nas i pomagają w ochronie wschodniej flanki NATO. Ich piloci stacjonują w bazie w Krzesinach pod Poznaniem, gdzie ćwiczą razem z polskimi pilotami. 

Norweskie F-35 pomagają w ochronie polskiego nieba. "Nasze dyżury trwają 24 godziny na dobę"

Norweskie F-35 pomagają w ochronie polskiego nieba. "Nasze dyżury trwają 24 godziny na dobę"

Źródło:
Fakty TVN

KIA, Opel i Honda poinformowały, że właściciele niektórych aut tych marek powinni zgłaszać się do autoryzowanych stacji obsługi w celu naprawy usterek. W pewnych modelach stwierdzono awarię poduszek powietrznych, a w innych - wyciek płynu hamulcowego. Naprawy mają dotyczyć ponad 33 tysięcy samochodów.

Wielka akcja serwisowa. Kilkadziesiąt tysięcy aut do warsztatów

Wielka akcja serwisowa. Kilkadziesiąt tysięcy aut do warsztatów

Źródło:
PAP

W środę strażacy z Konina w Wielkopolsce otrzymali zgłoszenie o osobie przymarzniętej do tafli wody w miejscowości Drążno-Holendry. Zdaniem strażaków kobieta musiała już tam leżeć od dłuższego czasu. Stwierdzono zgon. Śledztwo w tej sprawie prowadzi prokuratura.

Znaleźli kobietę przymarzniętą do tafli wody. Nie żyje

Znaleźli kobietę przymarzniętą do tafli wody. Nie żyje

Źródło:
tvn24.pl

- Po raz kolejny można było usłyszeć i zobaczyć, dlaczego z taką determinacją walczyłem wspólnie z innymi demokratami w Polsce, żeby tych ludzi odsunąć od władzy - mówił premier Donald Tusk, odpowiadając z mównicy Parlamentu Europejskiego krytykującym go w czasie debaty politykom polskiej opozycji. Wcześniej w środę szef rządu przedstawiał priorytety polskiej prezydencji w Radzie UE. Po nim głos zabrał między innymi europoseł PiS Patryk Jaki, który utrzymywał, że Tusk "dla konkurencji politycznej ogłosił Norymbergę". - Ursula von der Leyen namaściła pana na polskiego premiera i od tego czasu zachowuje się pan jak niemiecki namiestnik - mówiła Anna Bryłka z Konfederacji.

"Ktoś mógłby pomyśleć, że czułem się lekko zawstydzony". Tusk odpowiada europosłom PiS i Konfederacji

"Ktoś mógłby pomyśleć, że czułem się lekko zawstydzony". Tusk odpowiada europosłom PiS i Konfederacji

Źródło:
TVN24, PAP

Kierowcy na terenie siedmiu województw powinni zachować szczególną ostrożność. Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenia przed gęstą mgłą. W kolejnych dniach możliwe są marznące opady, a także silny wiatr.

Niebezpieczne godziny. Ostrzeżenia IMGW w kilku województwach

Niebezpieczne godziny. Ostrzeżenia IMGW w kilku województwach

Aktualizacja:
Źródło:
IMGW

Ośmioletnia kotka o imieniu Mittens w ciągu 24 godzin trzy razy leciała samolotem między Nową Zelandią a Australią. Pracownicy lotniska nie zauważyli klatki ze zwierzęciem podczas rozładunku luku bagażowego.

Kot został w samolocie. Odbył trzy podróże w ciągu doby

Kot został w samolocie. Odbył trzy podróże w ciągu doby

Źródło:
BBC
MON i MEN mogą się pomylić, gdy mowa o religii w szkole. W co gra PSL?

MON i MEN mogą się pomylić, gdy mowa o religii w szkole. W co gra PSL?

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Tegoroczny Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy już 26 stycznia. Zgromadzone podczas niego środki wesprą onkologię i hematologię dziecięcą. Do udziału w akcji włączyli się dziennikarze i dziennikarki TVN i TVN24. Monika Olejnik oferuje ręcznie malowaną chustę góralską i śniadanie.

"W Hotelu Bristol albo w barze mlecznym". Wyjątkowa aukcja Moniki Olejnik dla WOŚP

"W Hotelu Bristol albo w barze mlecznym". Wyjątkowa aukcja Moniki Olejnik dla WOŚP

Źródło:
TVN24

Zdjęcie "Czas Apokalipsy" Chrisa Niedenthala zapisało się w historii Polski i Europy. Teraz fotografia trafia na aukcję Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Legendarny fotoreporter wspólnie z czteroletnimi bliźniętami Leną i Filipem Sosnowskimi przekazali na nią odbitkę numer 9. Niedenthal w rozmowie z rodzicami małych darczyńców - Natalią Szewczak (Business Insider Polska) i Mateuszem Sosnowskim (TVN24) - opowiedział o niesamowitej historii zdjęcia i o tym, jak niemal cudem, dzięki pomocy nieznajomego, udało się je wywieźć z Polski i pokazać światu.

To, że wydostało się z Polski, to niemal cud. Legendarne zdjęcie do wylicytowania

To, że wydostało się z Polski, to niemal cud. Legendarne zdjęcie do wylicytowania

Źródło:
tvn24.pl

Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy w niedzielę, 26 stycznia, zagra już po raz 33. Na błoniach Narodowego stanęła scena, miasteczko i główne studio. Dzień wcześniej, w sobotę, wystartują stamtąd uczestnicy Biegu "Policz się z cukrzycą". Organizacja Finału WOŚP i towarzyszących wydarzeń spowoduje zmiany w ruchu i parkowaniu.

Na błoniach Narodowego stanęła scena WOŚP. Od soboty zmiany w ruchu

Na błoniach Narodowego stanęła scena WOŚP. Od soboty zmiany w ruchu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

33. Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy już w niedzielę, 26 stycznia. Zebrane pieniądze wesprą dziecięcą onkologię i hematologię. Liczy się każdy grosz, a razem możemy więcej. Sześcioletnia Pola i jej historia udowadniają, że wspierając Orkiestrę, wspieramy chore dzieci.

"Jeżeli ktoś nie wierzy, to my dajemy przykład". Sześcioletnia Pola żyje dzięki sprzętowi WOŚP

"Jeżeli ktoś nie wierzy, to my dajemy przykład". Sześcioletnia Pola żyje dzięki sprzętowi WOŚP

Źródło:
Fakty po Południu TVN24