Nawet dożywocie grozi Dawidowi W., który pod koniec ubiegłego roku w Toruniu śmiertelnie ugodził nożem 26-latka. Mężczyzna przyznał się do winy. Tłumaczył, że był pod wpływem alkoholu i działał w obronie własnej oraz kolegi.
Akt oskarżenia w tej sprawie został wysłany w piątek do Sądu Okręgowego w Toruniu.
- Śledczy oskarżyli Dawida W. o zabójstwo i kierowanie gróźb karalnych. Grozi mu za to kara nawet dożywotniego pozbawienia wolności. Oskarżony w trakcie postępowania przyznał się do zadania ciosu nożem, jednak twierdzi, że zrobił to w okolicznościach, które zmusiły go do obrony własnej i kolegi - mówi prokurator Andrzej Kukawski, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Toruniu.
Mężczyzna twierdził, że nie planował zabójstwa, a w chwili popełnienia przestępstwa był pod wpływem alkoholu.
Zaczęło się w barze?
Nożownik zaatakował 26-latka w weekend w nocy z 26 na 27 grudnia 2015 roku około godz. 1.00 na ulicy Gagarina w Toruniu. - Wiadomo, że do tego tragicznego zdarzenia doszło w okolicy tzw. kwadratu, miejsca gdzie jest dużo sklepów i restauracji, również w nocy jest tam zwykle sporo osób. Tak było także tej nocy - relacjonował Maciej Cnota, reporter TVN24.
Według niektórych świadków do awantury między 26-latkiem a sprawcą miało dojść już wcześniej, w jednym z lokali. - To wszystko zaczęło się przy barze. Ta osoba, dla której to wszystko skończyło się tragicznie, uderzyła takiego faceta w okularach przy barze "z główki", za chwilę dziewczyny zaczęły się bić na parkiecie. To była w ogóle dosyć nerwowa sytuacja - opowiada jeden ze świadków w rozmowie z reporterem TVN24.
Jak twierdzi mężczyźni się rozstali w barze. - Każdy poszedł w inną stronę, ale widocznie tam się spotkali - dodał.
Policja pokazała nagranie
Śledczy po zdarzeniu apelowali do wszystkich, którzy rozpoznają osobę widoczną na filmie i zdjęciach o pilny kontakt z policją. Po dwóch dniach poszukiwań kryminalni z Torunia i Bydgoszczy w asyście policyjnych antyterrorystów zatrzymali 23-letniego mieszkańca Inowrocławia.
Policję o miejscu pobytu mężczyzny poinformowała osoba, która rozpoznała go dzięki publikacjom w mediach. Jak wyjaśniła, policja doskonale wiedziała kogo szuka i chce zatrzymać. - Zależało nam żeby ta osoba została zatrzymana. Użyliśmy wszelkich możliwych środków żeby zrealizować to zadanie - powiedziała podinsp. Wioletta Dąbrowska z toruńskiej policji.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: ws/gp / Źródło: TVN 24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: Policja