Od 4 rano strażacy walczyli z pożarem w Nowym Stawie koło Malborka. Ogień pojawił się w tamtejszej plebanii. Na miejscu było 12 jednostek straży pożarnej. W pożarze zginęła jedna osoba.
Z informacji przekazanych we wtorek przez oficera dyżurnego Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Gdańsku wynika, że pożar plebanii w Nowym Stawie (woj. pomorskie) wybuchł po godz. 4 nad ranem. - Po dojeździe na miejsce zastano pożar plebanii przy ulicy Stefana Wyszyńskiego. Ogień obejmowało około 300 metrów kwadratowych. Pożar jest już opanowany, strażacy działają również w środku budynku - powiedział mł. kpt. Adam Nosko ze straży pożarnej w Malborku.
Ogniem został objęty cały budynek plebanii. Na miejscu pojawiło się 12 jednostek straży pożarnej.
Nie żyje jedna osoba
Pojawiły się też tragiczne informacje. - Jest jedna osoba poszkodowana, odstąpiono od udzielania pierwszej pomocy ze względu na duży stopień zwęglenia zwłok. Działania są kontynuowane w celu wykluczenia kolejnych poszkodowanych - przekazał TVN24 Nosko.
Wiadomo już, że ofiara śmiertelna to 60-letni mężczyzna, który akurat przebywał w budynku. Proboszcz jest cały i zdrowy, choć przebywał na plebanii. Udało mu się jednak uciec przed płomieniami. Jak przekazała nam podkomisarz Katarzyna Marczyk z Komendy Powiatowej Policji w Malborku, trzecia osoba, która mieszka w tym budynku, akurat przebywała na urlopie.
Mieszkańcy okolicy, z którymi rozmawiała nasza reporterka, wspominają dramatyczne wydarzenia. - Potężny wybuch był. Zobaczyliśmy, że coś płonie. Wyskoczyliśmy i pobiegliśmy, żeby pomóc - opowiada jeden z mężczyzn.
Po zakończeniu akcji gaśniczej pracę rozpoczęli policjanci, prokurator i lekarz sądowy oraz biegły z zakresu pożarnictwa, który ustali przyczynę pożaru.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: Konrad Sosiński/Kontakt24