Ciemna noc, mała przestrzeń, obcy ludzie, a wokół otwarte morze. Brzmi jak początek horroru? Tymczasem pięciu śmiałków właśnie tak spędzi dzisiejszą noc.
Noc na tratwie ratunkowej można było wygrać na aukcji XX Finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Akademia Marynarki Wojennej w Gdyni po raz drugi przygotowała taką atrakcję.
12 godzin na wodzie
Zwycięzcy licytacji muszą wykazać się nie lada wytrzymałością i odpornością psychofizyczną. – Najtrudniej jest przezwyciężyć własne słabości – wyjaśnia kmdr ppor. Wojciech Mundt, rzecznik prasowy Akademii Marynarki Wojennej. – Na tratwie jest bardzo ciasno, nie ma mowy o położeniu się. W jednej pozycji trzeba przeczekać 12 godzin. Do tego jak jest większa fala, na tratwie można to mocno odczuć, dodaje rzecznik.
Nie tylko zabawa
Oprócz samej nocy na tratwie, śmiałkowie zdobędą również cenne umiejętności. – Z uczestnikami stale obecny będzie instruktor – mówi kmdr ppor. Mundt. – Chcemy im przekazać wiedzę z zakresu ratownictwa i jak przeżyć na morzu w razie potrzeby.
Aukcja WOŚP
Zwycięzcy „Nocy na tratwie” wspomogli Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy kwotą 1159,50 zł. Do tratwy wejdą w niedzielę, o godz. 20:00, a zejdą z niej następnego dnia o godz. 08:00.
Autor: aja
Źródło zdjęcia głównego: Akademia Marynarki Wojennej | Krzysztof Miłosz