Ponad sto osób wyruszyło dziś na spacer edukacyjny przez najpiękniejsze miejsca Szczecińskiego Parku Krajobrazowego. To nie tylko miło spędzona na świeżym powietrzu niedziela, ale też forma protestu wobec polityki Nadleśnictwa Gryfino, które zarządza Puszczą Bukową.
"Puszcza to nie towar, to nie plantacja drewna" – to jedno z haseł protestu zorganizowanego w Puszczy Bukowej. Zbierano podpisy pod petycją w obronie puszczy. Lasy Państwowe planują zwiększenie wyrębu Puszczy, zwanej "zielonymi płucami Szczecina".
Ekolodzy kontra leśnicy
Organizatorami protestu jest Klub Kniejołaza. To grupa społeczników, która sprzeciwia się zwiększeniu o 5 procent wycinki drzew w Puszczy w najbliższych latach.
Leśnicy złamali także ustalenia zawarte z ekologami kilka lat temu, a które dotyczyły m.in. stworzenia nowych rezerwatów. Chodzi o zapisy dwóch dokumentów: Planu Ochrony Szczecińskiego Parku Krajobrazowego i Planu Zadań Ochronnych obszaru Natura 2000 „Wzgórza Bukowe”.
W efekcie zniszczone zostaną cenne fragmenty lasu i siedliska zwierząt chronionych – przekonują ekolodzy. Jako przykład podają wycinkę drzew koło Jezierzyc, gdzie wycięto nawet drzewa z dziuplami, w których zasiedliły się ptaki w okresie lęgowym. Pozwala na to nowa ustawa ministra Jana Szyszki.
Podlegają minitrowi
Wycięto nawet aleję dorodnych drzew rosnących wzdłuż brukowanej drogi prowadzącej do Ogrodu Dendrologicznego koło miejscowości Glinna.
Jak tłumaczy Paweł Herbut z Klubu Kniejołaza, wina spoczywa nie tylko na Lasach Państwowych, ale i na bezczynności podporządkowanej resortowi środowiska Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Szczecina. Właśnie tam ekolodzy zamierzają wysłać petycję, pod którą zbierali dziś podpisy.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: eŁKa/ec / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24