Policja pod nadzorem świnoujskiej prokuratury prowadzi śledztwo w sprawie zerwania się balkonu z w ośrodku w Międzyzdrojach. Poszkodowanych było sześciu kolonistów. Na razie nikomu nie postawiono zarzutów, ale śledczy nie wykluczają, że wkrótce to nastąpi.
- Sprawdzamy, czy nieumyślnie nie popełniono przestępstwa, o którym mówi artykuł 163 kodeksu karnego – informuje nas Joanna Biranowska-Sochalska z Prokuratury Okręgowej w Szczecinie. Mówi on o sprowadzeniu zagrożenia życia lub zdrowia wielu osób poprzez między innymi katastrofę budowlaną. – Za to przestępstwo grozi od 3 miesięcy do 5 lat – dodaje prokurator.
Fatalne wakacje
Do zdarzenia doszło w czwartek 20 lipca po godzinie 19 w dwupiętrowym budynku przy ulicy Gryfa Pomorskiego w Międzyzdrojach. Należy on do ośrodka kolonijnego Stilo. Drewniana konstrukcja wraz z przebywającymi tam dziećmi runęła z wysokości pierwszego piętra. Fragment podestu spadł na betonowe podłoże uderzając także dzieci.
Poszkodowanych było sześcioro kolonistów w wieku 11-18 lat. - Wszystkie zostały przetransportowane do szpitali w Szczecinie: na Unii Lubelskiej i świętego Wojciecha – potwierdziła nam starsza posterunkowa Aleksandra Berenda z Komendy Powiatowej Policji w Kamieniu Pomorskim. Jedno z dzieci, które miało podejrzenie urazu kręgosłupa, zostało zabrane do lecznicy przez śmigłowiec.
Wszyscy poszkodowani zostali już po dwóch dniach wypisani do domów. Wiadomo, że część kolonistów już zostało zabranych z ośrodka Stilo przez rodziców.
"Już nie pojadę na kolonie"
- Nie zostawię mojej córki tutaj. Jest roztrzęsiona i płacze, by ją zabrać do domu – mówiła nam dzień po zdarzeniu jedna z matek kolonistki pochodzącej z Dolnego Śląska. – To była pierwsza kolonia córki, a teraz twierdzi, że już nigdy na żadną nie pojedzie – dodała. Dziewczynka ostatecznie nie została zabrana do domu, bo uspokoiła się na tyle, że rodzice zdecydowali się pozwolić jej dokończyć turnus.
Koloniści przyjechali do ośrodka między innymi z województw: wielkopolskiego, kujawsko-pomorskiego i dolnośląskiego. Zajmowali pięć dwupiętrowych budynków. Wszystkie górne kondygnacje decyzją inspektora nadzoru budowlanego zostały zamknięte. – To kilkudziesięcioletnie obiekty. Stwierdzono błędy wykonawcze i wyeksploatowanie niektórych elementów – poinformowała nas Renata Dworkiewicz, powiatowy inspektor nadzoru budowlanego w Kamieniu Pomorskim.
Pod kontrolą
Jak powiedziała nam Dworkiewicz, kondygnacje czterech budynków już zostały wzmocnione i przywrócono je do użytkowania. Wciąż czeka na odbiór piąty budynek. – Na tym jednak się nie skończy. To działania tymczasowe. Inwestor będzie musiał postanowić, jak docelowo wzmocni lub przebuduje konstrukcje. Będziemy na pewno monitorować sytuację – zapewnia Dworkiewicz. Jak poinformowało nas biuro Almatur z Poznania, odwołano też kolejny turnus, który miał się rozpocząć w sobotę, 22 lipca.
Właścicielka ośrodka w rozmowie z lokalnymi dziennikarzami powiedziała, że budynek przeszedł wszystkie konieczne przeglądy techniczne. Potwierdziła to powiatowa inspektor nadzoru budowlanego.
Akcja ratunkowa zarejestrowana przez dziennikarza regionalnego portalu:
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: eŁKa/kv / Źródło: TVN24 Szczecin
Źródło zdjęcia głównego: ikamien.pl | Andrzej Ryfczyński