Około 0,5 promila alkoholu we krwi miał lekarz, który przyjmował pacjentów na Szpitalnym Oddziale Ratunkowym w Lęborku - informuje policja. - Został odsunięty od obowiązków, sprawdzamy ilu pacjentów zdążył przyjąć - mówi Daniel Pańczyszyn z lęborskiej komendy.
Zgłoszenie o tym, że lekarz przyjmujący pacjentów w lęborskim szpitalu może być pod wpływem alkoholu, policja otrzymała od jednego z pacjentów.
- Badanie alkomatem wykazało, że lekarz ma we krwi około 0,5 promila alkoholu. Został natychmiast odsunięty od wykonywania obowiązków. Sprawdzamy ilu pacjentów zdążył przyjąć – informuje Daniel Pańczyszyn z lęborskiej policji.
Policja nie chce na razie mówić o zarzutach jakie może usłyszeć lekarz. – Wszystko zależy od tego jakiej pomocy udzielał i czy ktoś został poszkodowany. Jest zdecydowanie za wcześnie, żeby mówić o konkretnych zarzutach – dodaje Pańczyszyn.
Szpital wypowiedział umowę
Konsekwencje już wyciągnęła dyrekcja szpitala, która rozwiązała z lekarzem umowę o świadczenie usług zdrowotnych.
- Pan doktor nie był zatrudniony na podstawie umowy o pracę, więc nie można mówić, że został zwolniony. Po prostu została wypowiedziana mu umowa cywilno-prawna, z zastrzeżeniem, że jeśli dojdzie do pozytywnego dla pana doktora rozstrzygnięcia, to będzie mógł podpisać tę umowę ponownie – mówi Damian Sendrowski, naczelny lekarz szpitala w Lęborku.
– Natomiast jeśli postępowanie prowadzone przez prokuraturę i policję wskaże na to, że doktor spożywał alkohol, to ten pan nie będzie mógł już nigdy u nas pracować – dodał.
Jak informuje Sendrowski, lekarz tłumaczył, że nie pił alkoholu, a wynik badania alkomatem spowodowało stosowanie przez niego "przymoczek z dentoseptu" – środka stosowanego w stanach zapalnych dziąseł.
Autor: md//ec/k / Źródło: TVN24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu