Dwaj strażacy-ochotnicy z Łęgu (woj. pomorskie) zostali zatrzymani przez policję po kolizji, w której uczestniczyli wracając z akcji. Okazało się, że są pijani. Zarząd OSP wydał oświadczenie, w którym poinformował, że jeden z mężczyzn został wykluczony, a drugi zawieszony.
Jak czytamy w oświadczeniu, decyzja zapadła podczas nadzwyczajnego posiedzenia w sobotę, podczas którego "OSP wykluczył jednego z druhów z członkostwa w tutejszej jednostce". Jako powód podano: "niegodne zachowanie".
W oświadczeniu wskazano, że drugiego druha - kierowcę wozu strażackiego, zawieszono. "Po wyjaśnieniach, iż w trakcie akcji był trzeźwy, zarząd zadecydował, iż do czasu wyjaśnienia przez kompetentne organy tej kwestii, postanowiono o zawieszeniu jego członkostwa w naszej jednostce" – poinformowano.
"Jedna czarna owca może zepsuć wizerunek"
Strażacy zostali wezwani do pomocy starszej kobiecie, która zasłabła. W oświadczeniu zarząd OSP Łąg zapewnił, że "w niesieniu pomocy chorej przy użyciu defibrylatora brało udział dwóch innych druhów - strażaków ochotników - przeszkolonych w tym zakresie".
"Niestety jedna 'czarna owca' może zepsuć wizerunek pozostałych druhów ochotników, bezgranicznie oddanych służbie niesieniu bezinteresownej pomocy społeczeństwu o każdej porze dnia i nocy" - oświadczył zarząd OSP Łąg.
Poproszono również "o zrozumienie i obiektywną ocenę, ażeby postawa jednego niezdyscyplinowanego i na wskroś nieodpowiedzialnego druha nie wpłynęła na wizerunek pozostałych strażaków ochotników, którzy w naszej jednostce działali i działają od 1905 roku".
Kolizja z udziałem wozu strażackiego
Do zdarzenia doszło w piątek (24 listopada). Około godziny 23 służby otrzymały zgłoszenie o kolizji z udziałem wozu strażackiego w miejscowości Łąg, w gminie Czersk, w powiecie chojnickim.
- Policjanci zostali poinformowani, że samochód druhów OSP, który powrócił z akcji ratowniczej miał brać udział w kolizji, a strażacy mogą być pod wpływem alkoholu - podała wówczas oficer prasowa chojnickiej policji aspirant Magdalena Zblewska.
Kierowca i dowódca akcji z promilami
Dodała, że "policjanci, którzy przyjechali na miejsce, przebadali strażaków: dowódcę akcji oraz kierującego". Okazało się, że kierowca samochodu miał promil alkoholu w wydychanym powietrzu, natomiast dowódca akcji około dwóch promili.
Policjanci zatrzymali prawo jazdy kierującemu wozem strażackim i ustalają okoliczności tego zdarzenia.
Za wykonywanie czynności przez osobę do tego niezdolną grozi kara aresztu bądź grzywny.
Reanimowali kobietę
Wiadomo, że przed kolizją druhowie z OSP Łąg uczestniczyli w reanimacji starszej kobiety, która zmarła.
- Zgłoszenie otrzymaliśmy w piątek około godziny 21.30. Druhowie z OSP Łąg jako pierwsi dotarli na miejsce. Z mojej wiedzy wynika, że na miejscu byli cztery minuty sami, później dotarł zastęp OSP z Czerska, który przejął resuscytację - relacjonował komendant PSP w Chojnicach brygadier Błażej Chamier Cieminski.
Wyjaśnił, że resuscytacja kobiety była prowadzona z użyciem defibrylatora. - O godzinie 21.52 na miejsce przyjechał pierwszy zespół ratownictwa medycznego, którzy przejął resuscytację. Trwała godzinę - mówił.
Komendant przekazał, że w sobotę otrzymał informację, że po zakończonych działaniach druhowie z OSP Łąg, wracając do jednostki, brali udział w kolizji drogowej. - Na miejsce została wezwana policja. U dwóch druhów wykryto zawartość alkoholu w organizmie - dodał.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: shutterstock