"Morderca" na muralu z portretem wyklętego

Zniszczony mural
Zniszczony mural
Źródło: Wojciech Habasiński | TVN 24 Pomorze

Na gdańskim muralu z portretem majora Zygmunta Szendzielarza ps. "Łupaszka" ktoś namalował napis "morderca". Policja sprawdza, czy sprawcy nie zarejestrowała kamera monitoringu.

Policja wyjaśnia sprawę zniszczenia muralu przy alei Żołnierzy Wyklętych w Gdańsku. Na portrecie "Łupaszki" ktoś napisał czerwoną farbą "morderca".

- Dostaliśmy zgłoszenie w sobotę, od dziennikarza. Od razu pojechaliśmy na miejsce. Potwierdziliśmy, że rzeczywiście na muralu jest napis - mówi Lucyna Rekowska, rzecznik prasowy KMP w Gdańsku

Mundurowi sprawdzają teraz, czy okoliczny monitoring obejmuje zasięgiem miejsce zdarzenia. - Zgłosiliśmy fakt do Zarządu Dróg i Zieleni, który jest właścicielem terenu - dodaje Rekowska.

Nie wiadomo jeszcze, jak duża jest szkoda, na ile ją wyceni właściciel. Jak mówi Rekowska, za wcześnie też, by mówić o karze.

"Pozostał po nich gniew"

160-metrowy mural upamiętniający patronów ulicy powstał w czerwcu ubiegłego roku na zlecenie miejscowego oddziału IPN. Jest dedykowany Żołnierzom Wyklętym, którzy działali na Pomorzu. Znajduje się na murze oporowym usytuowanym wzdłuż Alei Żołnierzy Wyklętych (na odcinku od skrzyżowania z Zabytkową do urzędu miejskiego przy Partyzantów).

Projekt wyłoniono w konkursie. Zwyciężyła praca autorstwa Marcina Budzińskiego z Gdańska pt. "Wilki", nawiązująca do utworu Zbigniewa Herberta, w którym znajduje się m.in. strofa: "Ponieważ żyli prawem wilka / Historia o nich głucho milczy / Pozostał po nich w kopnym śniegu / Ich gniew, ich rozpacz i ślad ich wilczy".

30 czerwca 2008 roku, w 60. rocznicę aresztowania "Łupaszki", odbył się jego uroczysty, symboliczny pogrzeb na cmentarzu wojskowym na Powązkach, przy Panteonie Żołnierzy Polski Walczącej.

Szczątki żołnierza zidentyfikowano dopiero w 2013 r. w wyniku ekshumacji przeprowadzonych przez IPN na tzw. Łączce na Wojskowych Powązkach.

Autor: mag/r / Źródło: PAP/ TVN 24 Gdańsk

Czytaj także: