Prokuratura skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko matce czteroletniej Amelii i pięcioletniego Sebastiana, którzy wypadli z okna mieszkania na dziewiątym piętrze bloku w Koszalinie (woj. zachodniopomorskie). Rodzeństwo zginęło. Początkowo śledczy umorzyli śledztwo wskazując, że był to nieszczęśliwy wypadek. Teraz jednak - jak informuje prokuratura - opinia biegłych "rzuciła nowe światło na sprawę". Wykazała, że matka dzieci była pod wpływem amfetaminy.
Do tragicznego wypadku doszło 30 czerwca 2020 roku przy ulicy Władysława IV w Koszalinie (Zachodniopomorskie). Około godziny 20.30 rodzeństwo, czteroletnia dziewczynka i pięcioletni chłopiec, wypadło z okna mieszkania na dziewiątym piętrze wieżowca. Oboje zginęli na miejscu. W tym czasie w mieszkaniu była matka dzieci i dwoje ich młodszego rodzeństwa. Partnera kobiety nie było, miał dopiero wrócić z pracy.
W listopadzie 2020 roku Prokuratura Rejonowa w Koszalinie umorzyła postępowanie w tej sprawie. Jak ustalili wtedy śledczy, miał to być nieszczęśliwy wypadek.
- Przez długi czas wszystko wskazywało na to, że nie będzie aktu oskarżenia, jednak opinia biegłych rzuciła nowe światło na sprawę. Okazało się, że kobieta była pod wpływem amfetaminy - poinformował nas we wtorek Ryszard Gąsiorowski z Prokuratury Okręgowej w Koszalinie.
Tłumaczyła, że wypiła napój i nie wiedziała, że były tam substancje odurzające
Matka jest oskarżona o niedopilnowanie dzieci i o nieumyślne spowodowanie śmierci, za co grozi jej do pięciu lat więzienia.
"Oskarżona dnia 30.06.2020 mając prawny i fizyczny obowiązek opieki nad dziećmi, naraziła Amelię, lat 4 i Sebastiana, lat 5 na niebezpieczeństwo, w sposób taki, że znajdując się pod wpływem amfetaminy zaniedbała należytej opieki nad dziećmi, w wyniku czego dzieci dostały się do niezabezpieczonego okna, wypadły z niego i poniosły śmierć" - opisano w akcie oskarżenia.
Jak dodał prokurator Gąsiorowski, kobieta tłumaczyła, że tego dnia przyszedł do niej znajomy i poczęstował ją napojem. Dopiero po jego spożyciu miała się dowiedzieć, że były tam substancje odurzające.
Matka zmarłych dzieci nie przyznała się do popełnienia zarzucanego jej czynu.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: Adam Wójcik