W szczecińskim szpitalu przy ulicy Arkońskiej od czwartku będą badane próbki pobrane od osób podejrzanych o zarażenie koronawirusem. Do placówki dotarł specjalny sprzęt laboratoryjny. Pierwszy taki w Zachodniopomorskiem.
Obecnie chorzy z podejrzeniem zarażenia koronawirusem w województwie zachodniopomorskim czekają na wyniki badań aż do trzech dni, co znacznie utrudnia diagnostykę i leczenie takich osób. W regionie nie było bowiem sprzętu, który pozwalałby na sprawdzanie próbek pobranych od pacjentów i trzeba było wysyłać je do laboratoriów poza województwem.
Tylko w Samodzielnym Publicznym Wojewódzkim Szpitalu Zespolonym przy ul. Arkońskiej w Szczecinie obecnie przebywa sześć osób, które podejrzewa się o zarażenie koronawirusem – czworo dorosłych i dwójka dzieci. - Na szczęście wszyscy czują się dobrze – przekazał nam Mateusz Iżakowski, p.o. rzecznika szpitala. Wciąż jednak czekają oni na wyniki testów.
Pacjenci czekają teraz nawet trzy dni
Właśnie do tego szpitala w poniedziałek dotarł specjalistyczny sprzęt do badania próbek na obecność koronawirusa. Jak informuje nas Iżakowski, we wtorek będzie on montowany i konfigurowany, w środę personel będzie szkolony z jego użycia, a pierwsze próbki będą badane w czwartek.
- Badanie od momentu pobrania próbki będzie trwało zaledwie cztery godziny. Jednocześnie można będzie przebadać 12 próbek – przekazał nam Iżakowski.
Tym samym szczeciński szpital dołączy do innych placówek w Polsce, które posiadają możliwość badania próbek na obecność koronawirusa. Badania na obecność SARS-CoV-2 prowadzone są na razie w Narodowym Instytucie Zdrowia Publicznego – Państwowym Zakładzie Higieny w Warszawie, Wojewódzkim Szpitalu Zakaźnym w stolicy oraz laboratoriach w Olsztynie, Wrocławiu, Poznaniu, Katowicach, Rzeszowie, Gdańsku oraz Kielcach.
Z danych Ministerstwa Zdrowia wynika, że w Polsce w kierunku koronawirusa przebadano do wtorku 1384 próbki. 1368 z nich dało wynik negatywny, a 16 - pozytywny.
Nowy koronawirus SARS-Cov-2 wywołuje chorobę o nazwie COVID-19. Objawia się ona najczęściej gorączką, kaszlem, dusznościami, bólami mięśni i zmęczeniem. Podejrzewa się, że do zarażenia koronawirusem, który może wywoływać groźne dla życia zapalenie płuc, doszło w Chinach pod koniec 2019 r. na targu w Wuhan, stolicy prowincji Hubei.
Sprzęt do wykrywania SARS-CoV-2 zakupiono z pieniędzy Ministerstwa Zdrowia.
Źródło: TVN24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: Samodzielny Publiczny Wojewódzki Szpital Zespolony w Szczecinie