"Cała nasza wieś spłonęła". Natychmiastowa ewakuacja z powodu pożaru

Walka z pożarami na południu Albanii
Walka z pożarami na południu Albanii
Źródło: Reuters
W okolicach miasta Delvine w południowej Albanii trwa walka z pożarem roślinności. Ogień rozprzestrzenia się bardzo szybko i zagraża mieszkańcom okolicznych wiosek. Co najmniej pięć osób zostało przewiezionych do szpitala. Albańskie ministerstwo obrony zarządziło natychmiastową ewakuację miejscowej ludności.

Sytuacja pożarowa w pobliżu miasta Delvine jest bardzo trudna. Strażacy mają problem z opanowaniem ognia, który zniszczył już co najmniej 11 budynków i 200-letni kościół - jeden z najstarszych w regionie. Ministerstwo obrony zarządziło natychmiastową ewakuację trzech wiosek: Vergo, Palavli oraz Kopacez. Swoje domy musiało opuścić około dwóch tysięcy osób.

"Bezpieczeństwo mieszkańców jest naszym priorytetem. Skierowaliśmy wszystkie nasze siły, aby poradzić sobie z tą krytyczną sytuacją" - przekazało ministerstwo w komunikacie.

"Dach kościoła zawalił się na naszych oczach"

Albańskie media informują o co najmniej pięciu osobach rannych, które trafiły do szpitali z oparzeniami i problemami z oddychaniem. Walka z ogniem jest prowadzona zarówno z ziemi, jak i z powietrza. Występują problemy z dostępem do energii elektrycznej. O pomoc w opanowaniu żywiołu zostało też poproszone wojsko.

"Cała nasza wieś spłonęła. Kościół, domy, drzewa... Dach kościoła zawalił się na naszych oczach" - opowiada jeden z mieszkańców, cytowany przez portal shqiptarja (z alb. "Albańczyk").

Obecnie w Albanii ma miejsce co najmniej 10 pożarów, z którymi walczą setki strażaków.

Czytaj także: