Pomorska policja razem z celnikami przeprowadziła kontrolę baków samochodów z silnikiem diesla. Szukano kierowców, którzy zamiast oleju napędowego używają zabronionego oleju opałowego lub żeglugowego. Nie znaleziono ani jednego.
- Żaden z kontrolowanych samochodów nie miał w baku niedozwolonego paliwa – poinformował Sebastian Recław, naczelnik Wydziału Ruchu Drogowego w Komendzie Powiatowej Policji w Kościerzynie.
Policja wspólnie z celnikami sprawdziła blisko 80 pojazdów.
Mandat do 3 tysięcy
- Zazwyczaj w takich akcjach jeden kierowca na kilkanaście skontrolowanych aut wybierał olej opałowy – wyjaśnia Recław. – W tym przypadku wszyscy okazali się uczciwi.
Kierowcy wybierają olej opałowy, bo jest wiele tańszy niż napędowy. Podatek akcyzowy w przypadku oleju opałowego jest niższy. – Większość kierowców myśli ekonomicznie. Nie zastanawia się, czy to, co leją do baków, jest szkodliwe dla środowiska, czy że jest to zwyczajnie łamanie prawa – dodaje Recław i przestrzega, że rachunki mogą się jednak "pomysłowym" kierowcom nie zgodzić. Ewentualny mandat może wynieść aż 3 tysiące złotych.
Kontrole na Drodze Krajowej nr. 20
- Kontrola aut przebiega bardzo szybko – tłumaczy Recław. - Pobiera się próbkę i sprawdza, na jaki kolor zabarwia się ciecz. Jeśli na czerwono to oznacza to, że w baku jest niedozwolony rodzaj paliwa.
Zamiast nieuczciwych kierowców, policjanci zatrzymali dwie osoby, które prowadziły auta pod wpływem alkoholu.
Autor: aja/roody
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24