- Statystyki są przerażające. W ubiegłym roku 365 razy oskarżaliśmy pijanych kierowców, w tym roku jest ich już 170 - mówi szef wejherowskiej prokuratury i apeluje do policji o wsparcie. Według śledczych kierowcy z małych miejscowości korzystają z tego, że w weekendy na lokalnych drogach nie ma policji. Statystykę przygotowali po tragicznym wypadku w Wyszecinie, w wyniku którego śmierć ponieśli kobieta w ciąży oraz jej mąż.
Szef wejherowskiej prokuratury w specjalnym piśmie do komendanta lokalnej policji zasugerował zmianę organizacji pracy funkcjonariuszy tak, aby pozwoliła ona położyć większy nacisk na zatrzymywanie pijanych kierowców w weekendy.
- Dokonałem analizy tego typu zdarzeń, czyli jazdy pod wpływem alkoholu. Dane statystyczne są przerażające - przyznaje Dariusz Witek-Pogorzelski, Prokurator Rejonowy w Wejherowie.
365 oskarżonych w rok
Według prokuratury u ubiegłym roku do sądu skierowano 365 aktów oskarżenia przeciwko kierowcom jeżdżącym w stanie nietrzeźwości.
- To są osoby, o których wiemy, natomiast do tego trzeba dodać jeszcze osoby kierujące pod wpływem alkoholu, gdzie było to tylko wykroczenie - mówi prokurator.
W tym roku do tej pory w Wejherowie przygotowano 170 takich dokumentów.
- Do tego jest około 70 spraw wykroczeń (dotyczą prowadzenia pojazdu w stanie wskazującym na spożycie - czyli między 0,2 a 0,5 promila - red.) prowadzonych przez policję. Razem to już daje liczbę ponad 200 osób - dodaje.
Więcej patroli przed dyskotekami
Według śledczych rozwiązaniem tej sytuacji byłoby zwiększenie kontroli w małych miejscowościach. - Chodzi o to, aby policja albo straż miejska monitorowała odbywające się imprezy - wyjaśnia Dariusz Witek-Pogorzelski.
Patrole powinny pojawiać się przed lokalnymi dyskotekami, sklepami czy remizami w weekendowe wieczory.
- To są dni, gdzie - jak wynika z licznych telefonów - policji w tych miejscowościach nie ma. Komisariaty już po godz. 15.00 są zamknięte i wtedy dochodzi przede wszystkim do nagminnego poruszania się pod wpływem alkoholu - podkreśla prokurator.
Jak mówi, mieszkańcy o tym wiedzą i... korzystają. Wsiadają po alkoholu za kółko bez obaw o konsekwencje.
Tragiczny wypadek w Wyszecinie
Liczbę pijanych kierowców wejherowscy śledczy zbadali po tym, jak doszło do tragicznego wypadku w Wyszecinie. 37-letni mężczyzna, który miał 2 promile alkoholu w organizmie, spowodował śmiertelny wypadek, w którym zginęła kobieta w siódmym miesiącu ciąży. Jej dziecka nie udało się uratować. Po kilku dniach w szpitalu zmarł również mąż kobiety.
Tutaj doszło do wypadku w Wyszecinie:
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, pokazać go w niekonwencjonalny sposób - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: ws/mz / Źródło: TVN24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: KWP Gdańsk