Mężczyzna, którego ciało w poniedziałek morze wyrzuciło na brzeg, to poszukiwany w niedzielę 58-latek - przekazała policja. Mężczyzna wszedł do wody na plaży w Jarosławcu (Zachodniopomorskie) z całą rodziną. Jego bliscy wyszli, on zaginął. Tożsamość potwierdził syn ofiary.
58-letni turysta z Wielkopolski był poszukiwany w niedzielę, kiedy nie wyszedł z wody na plaży Dubaj w Jarosławcu. W poniedziałek policja poinformowała o tym, że morze wyrzuciło na brzeg ciało około sześćdziesięcioletniego mężczyzny. Do wtorku nie było wiadomo, czy to poszukiwany turysta z Wielkopolski.
- Mężczyzna, którego ciało znaleziono w morzu, przy brzegu w Jarosławcu, został zidentyfikowany. To 58-letni turysta z Wielkopolski, którego poszukiwania w Bałtyku prowadzone były w niedzielę. Tożsamość potwierdził syn denata - przekazała aspirant Kinga Warczak z Komendy Powiatowej Policji w Sławnie.
Jego bliscy wyszli, on zaginął
Jak informowali nas w niedzielę ratownicy z Jarosławca, do zdarzenia doszło na niestrzeżonej części plaży. W dodatku w niedzielę w Jarosławcu od rana były trudne warunki pogodowe - na strzeżonych plażach wsiała czerwona flaga. Mężczyzna miał wejść mimo to do wody z całą rodziną. Nikt nie zauważył, kiedy 58-latek zniknął.
Poszukiwania 58-latka prowadzone były w morzu w niedzielę od ok. godz. 10 rano i ze względu na złe warunki pogodowe zostały przerwane po godz. 14.
W poniedziałek ciało mężczyzny dryfowało w Bałtyku w bliskiej odległości od prowadzonych w niedzielę poszukiwań. Znaleziono je przy plaży, w jej najszerszym odcinku, nazywanym "polskim Dubajem".
Źródło: TVN24/PAP
Źródło zdjęcia głównego: Krzysztoftrn6